25 stycznia
Nadeszły ferie. Spałam dziś u Jagody. Czekam właśnie na dziewczynę, aż przyjdzie ogarnięta, żebyśmy mogły już wychodzić. Jest 9.30. Dziewczyny czekają już pod domem. Paweł przyjedzie do nas jutro.
– Maluchu ile jeszczeee?-Powiedziałam stając w wejściu do sypialni. Jagoda rozczesywała włosy.
– Już. No przecież idę.-powiedziała i w końcu poszłyśmy do wyjścia. Wzięłam moją torbę treningową i średnią walizkę Jagody. Włożyłam je do auta i sama wsiadłam na tylne siedzenie obok Jagody.
– No hej. Ile można na was czekać?-Powiedziała Natala.
– To nie moja wina, że księżniczka się tyle ogarniała.-Powiedziałam uśmiechając się i kładąc rękę na udo Jagody.
– Radziłabym ci uważać na słowa.-Powiedziała ściągając moją rękę z jej uda.
– Oj maluchu już spokojnie – Pocałowałam ją w policzek i znów dałam rękę na swoje miejsce.
– Tylko grzecznie tam z tyłu. Proszę.-Powiedziała Patrycja. Reszta drogi polegała raczej na śpiewaniu, śmianiu się i rozmawianiu. Wjeżdżamy właśnie na posesje Domku Natalii. Jest bardzo ładny i duży. Weszłyśmy do środka.
– Wy macie pokój u góry na końcu po prawo, a my po lewo.-Powiedziała Natalia. Wzięłam torby i razem z moją dziewczyną poszłyśmy we wskazane miejsce.
– I jak podoba ci się?-Zapytała Jagoda wtulając się we mnie.
– Jest dobrze. Podoba mi się.
– A jak się czujesz?-spytała zmartwiona. Ostatnio często mnie o to pytała.
– Też dobrze. Nie musisz się martwić.-cmoknęłam i zaczęłam rozpakowywać torby. Do pokoju zapukała Patrycja.
– Hej przebierzcie się w stroje kąpielowe. I widzimy się w jacuzzi. My weźmiemy drinki i już będziemy czekać.- Powiedziała i wyszła.
– Podasz mi z mojej walizki strój?-Zapytała Jagoda leżąca na łóżku.
– Jasne księżniczko-powiedziałam z rozbawieniem. Sięgnęłam po zwykły czarny strój. Rzuciłam go i sama wzięłam swoją górę od stroju i krótkie spodenki. Weszłam do pokoju już przebrana.
– Ty jeszcze nie przebrana?-Zapytałam widząc kobietę nadal na łóżku.
– Nooo już się właśnie przebieram.- wstała i zaczęła się rozbierać. Zamknęłam drzwi od pokoju i usiadłam na łóżku uważnie patrząc na kobietę.- Możesz mi pomóc z zawiązaniem?
– Jasne, że tak.-zawiązałam i pocałowałam dziewczynę w ramię.-Ładnie wyglądasz.
– Dziękuje. Możemy już iść.-wyszłyśmy z pokoju, a następnie szybko przez dwór i dołączyłyśmy do dziewczyn, które były chyba zbyt zajęte sobą by nas zauważyć.
– Ekhem – w końcu się od siebie oderwały.
– No w końcu przyszłyście. Ile można czekać-powiedziała jakby nigdy nic Natalia, a Patrycja była cała czerwona.
– Znów to wina księżniczki, że się tyle ogarniała.-Powiedziałam i wzięłam drinka do ręki. Jagoda też wzięła swojego i usiadła w moich ramionach. Gadałyśmy sobie o wszystkim. Kiedy dochodziła już 19 poszłyśmy się ogarnąć i uznałyśmy, że oglądniemy jakiś film w salonie. To już chyba 3 film. Nie wiem, która godzina. Jagoda zasnęła. Dziewczyny tak samo. I ja po połowie filmu zrobiłam to samo.