Nienawiść do miłości.../ReTo...

By DarknesssVi

43.8K 1.3K 216

Co jeśli dwoje nienawidzących się ludzi przypadkiem się w sobie zakocha? ... More

Początek
,,- I o nie tylko nie on..'' 1
,,My się już znamy,ale zacznijmy od nowa...'' 2cz1
,,-Czemu ty jesteś taka?'' 2cz2
,,-Wika,ty płakałaś?'' 3
,,-Ciebie puścić gdzieś samego...''4
,,-Kiedyś jak byłem szczylem''5cz1
,,-Igor nie tak mocno'' 5cz2
,,PÓKI CO CIESZ SIĘ ŻYCIEM.'' 6cz1
,,-Dziewczyny żyjecie?!'' 6cz2
,,-A widzisz,pozory mylą'' 6cz3
,,-Ale ty jesteś uparta,lubisz stawiać na swoim co?'' 7cz1
,,-Ja nie zdechnę,gorzej z tobą'' 7cz2
,,-Co oni ci zrobili?'' 7cz3
,,-Fizycznie dobrze...'' 7cz4
,,-Ale najprawdopodobniej jesteśmy rodzeństwem''8
,,-Boże daj mi siłę...'' S2 R1 CZ1
,,-Masz chuju za swoje'' S2 R1 CZ2
,,-Spadamy stąd'' S2 R1 CZ3
,,-Focha masz?'' S2 R2
,,-Odezwij się czasem''S2 R3
,,-Ale Wika,jak mam mu o tym powiedzieć?'' S3 R4
,,-Po nocy wyjdzie słońce'' S2 R5 CZ1
,,-I co? Brunecik nie miał ze mną żadnych szans.'' S2 R5 CZ2
,,-Masz za swoje.'' S2 R6
Fakciki xxd.
,,-Kocham Cię,najmocniej na świecie''S2 R7 CZ1
,,-Okeej,to dobranoc''S2 R7 Cz2
,,-Bugajczyk,no pochwal się'' S2 R8
,,-Kurwa,ty cwe... Że co kurwa?!'' S2 R9
,,-Źle,to mało powiedziane''S.2R10
,,-Igor nie,mam już tego wszystkiego dość.'' S2 R11
Sprostowanie⚡
,,-Nad tym jakie mam szczęście że mam ciebie.'' S2 R12
,,-Co tak szybko?'' S2 R13
,,-Niee, wszystko okej'' S2 R14
,,-Ja to zrobię.'' S3 R1 CZ1
,,-Tylko Igor,nie zrób czegoś głupiego'' S3 R1 CZ2
,,-Śpiąca królewna nam się obudziła.'' S3 R1 CZ3
Przepraszam⚡
,,-Czytasz mi w myślach'' S3 R1 CZ4
,,-Chyba ty.'' S3 R2
Ogłoszenie ReTonialne
,,-Proszę,nie wygadaj się przed nim.'' S3 R4
,,-Skarbie,miałem narzeczoną...'' S3 R5
,,Igor,mam dla ciebie dobre wieści'' S3 R6
,,-I co u tej oszustki?'' S3 R7
,,-I nadal kocham tylko Ciebie'' S3 R8
,,-Już zawsze będziemy razem...'' S3 R9
,,-Przykro mi bardzo.'' S3 R10 CZ1
Hej 😔
,,-Niestety pozory mylą''. S3 R10 CZ2
Prolog
,,-Ty się niedługo wykończysz.'' S4 R1 CZ1
Informejszyn
,,-I pomyśleć że to wszystko przez jedną...'' S4 R1 CZ2
,,-Czuliśmy nienawiść do miłości'' S4 R1 CZ3
Info :/
Wracam??
I'm back
,,Nareszcie razem" (insta) R.1
Insta R2
,,Nad czym tak myślisz?''S4 R2
Insta R3
,,-Tęsknisz za nim..." S4 R3
Świąteczny ;D
Hejcia ;D
,,-Igor wszystko okej?''S4 R4 CZ1
,,-Masz papierosy?''S4 R4 CZ2
Przykro mi... :c
Hej
Hejka
,,-M-m-moja mama nie żyje.." S4 R4 cz3
Ogłoszenia ReTonialne
INFO ^^
hej 🙈
The End...
Hej
WAŻNE!!

,,-Skarbie,zatańczysz ze mną?'' S3 R3

479 17 5
By DarknesssVi

Dzień jak co dzień tylko ze mamy jesień której nienawidzę, jestem prawdo podobnie w ciąży ale nikt o tym nie wie nawet Igor i wiem że to złe że nie wie o tym ostatnio nic nie wiedział i to nie skończyło się dobrze,od miesiąca znowu ktoś się bawi

w liściki, z Marcinem się dawno nie widziałam, z Igim i Dawidem spędzam coraz więcej czasu o ile więcej się już da, a coraz rzadziej coś piszę a o koncercie to już w ogóle nie ma mowy, tamte lumpy

nie wyszli jednak z więzienia nawet ta suczka. Normalnie to bym się cieszyła ale, no właśnie ALE te liściki coraz bardziej mnie niepokoją bo nie wiem kto to może być no bo Bartek to raczej nie

bo nie widziałam go no chyba ponad rok a więcej wrogów nie mam chyba że o czymś nie wiem.

-Wśtawajcie,ile moźna śpać? Zapytał Dudu skacząc po naszym łóżku,no tak nasz syn nie wdał się w nas bo jest tak porannym ptaszkiem ze to szok.

-Nawet w środę człowiek nie może się porządnie wyspać.Powiedział zaspany Igor

-Dawidek idź się pobaw do siebie a mama zaraz wstanie i zrobi ci śniadanko,oke? Zapytałam podnosząc się i przecierając oczy

-Okej ale szybko.Powiedział i zszedł z naszego łóżka i pobiegł do siebie

-Igor słoniu wstawaj.Powiedziałam szturchając go łokciem

-Wikuś ale dalej ze mi spać,wróciłem późno ze studia.Jęknął zakrywając się kołdrą

-Ehh no dobra,idę naszemu synowi zrobić śniadanie.Powiedziałam po czym wstałam, narzuciłam na siebie bluzę i wyszłam z sypialni kierując się do łazienki gdzie umyłam twarz i ręce oczywiście nie obyło się bez

uroków ciąży,po 10 minutach wyszłam i poszłam do kuchni gdzie zaczęłam robić sobie i Dawidowi śniadanie bo znając Igora wstanie na obiad.

-Duduś chodź na śniadanie!!! Krzyknełam a po chwili do kuchni wbiegł brunet, usiadł przy stole i zaczął jeść.

-Mamoo a czemu tata jeście śpi? Zapytał

-Bo tatuś późno wrócił z pracy.Odpowiedziałam siadając obok niego

-Mamoo a kiedy będzie wujek Adi,Dawid,Malcin i Kacpel? Zapytał ponownie

-Nie wiem,może dzisiaj może jutro,naprawdę nie wiem.Odpowiedziałam

-A czy ty się gniewasz ź wujkiem Malcinem?

-Niee skąd że,po prostu wujek Marcin ma dużo pracy wiesz? Powiedziałam

-No dolba.Odpowiedział i już więcej nie pytał o niego,po zjedzonym śniadaniu ubrałam Dudka i sama też się ubrałam, nie no kurde muszę się dowiedzieć na bank czy wpadliśmy czy też nie do głowy przyszedł mi pewien pomysł,kiedy się ogarnęłam

poszłam budzić Igora no bo jest już prawie 12 ile można spać.

-Igi wstawaj.Powiedziałam szturchając go

-Poco.Mruknął przewracając się na drugi bok

-Bo musisz sie zaopiekować Dawdem,a ja muszę coś załatwić na mieście.Powiedziałam

-Kurde nie możesz wziąć go ze sobą? Zapytał

-Nie bo on już jest lekko przeziębiony a nie chcę go doprawić.Westchnęłam na co Igor odwrócił się w moją stronę

-Okej,ale jak tylko wrócisz to ja idę w kime.Powiedział

-Dobra to zrobić ci śniadanie? Zapytałam

-Jakbyś mogła.Odpowiedział z uśmiechem co odwzajemniłam po czym wyszłam z sypialni i poszłam do kuchni gdzie zrobiłam swojemu mężczyźnie tosty i kawę.

-A co musisz załatwić? Zapytał wchodząc do kuchni

-Ymm koleżanka taa Zuza wiesz która poprosiła mnie abym jej coś tam ogarnęła od Smoły związane z bitem czy coś boo ja się na tym niby lepiej znam czy coś.Powiedziałam kłamiąc bo tak naprawdę to jadę do Adriana bo kupił mi test ciążowy bo sama

się cholernie boję.

-Ahaa too może podrzucimy Dudka dzisiaj Adrianowi a sami pójdziemy do klubu jakiegoś czy coś? Albo podrzucimy go do mojej mamy do Piastowa a z chłopakami zrobimy wypad? Zapytał

-O-o-kej too ja jadę już,będę najpóźniej za pół godziny no max godzinka.Powiedziałam po czym dałam szybkiego całusa Igorowi,poszłam do korytarza gdzie szybko się ubrałam wzięłam torbę i wyszłam z mieszkania,zbiegłam po schodach a gdy opuściłam klatkę wyciągnęłam telefon i wybrałam

numer do Adka.

~Halo? Zapytał pierwszy

~Heej Bobek,słuchaj masz to o co cię poprosiłam ? Zapytałam otwierając auto po czym do niego wsiadłam

~Maam,ale kiedy powiesz o tym Igorowi? Zapytał

~Jak tylko dowiem się że to nieprawda.Odpowiedziałam

~A jak to prawda to mu nie powiesz? Zapytał

~No nie,bede to przed nim ukrywać Aaadek wiesz że ja wolałabym żeby to jednak okazał się fałszywy alarm.Westchnęłam

~A ja bym się mega cieszył,z resztą Igor i chłopaki też więc no.Powiedział

~Ehh mężczyźni,dobra jadę do ciebie bój się ahaa i Adi mam dla ciebie propozycję zajebistą.Powiedziałam

~Oho już nie mogę się doczekać,too wbijaj czekam.Powiedział i się rozłączył, schowałam telefon do torebki włożyłam klucze do stacyjki odpaliłam auto i ruszyłam przed siebie.

Po 20 minutach byłam już pod mieszkaniem Adriana, zadzwoniłam dzwonkiem po czym właściciel mieszkania mi je otworzył ja tylko wbiłam do środka i się przywitałam z nim.

-Wielkie dzięki Bobuś.Powiedziałam

-Nie ma za co ale mówię ci że mina ekspedientki była bezcenna kiedy kasowała mi ten test.Powiedzial ze śmiechem

-No wiesz nie codziennie hejpman Reta kupuje test ciążowy.Odpowiedziałam - Ale powiem ci że jak byłam pierwszy raz w ciąży to Igor mi kupował test więc kasjerka też musiała być z lekka w szoku.Powiedziałam ze śmiechem

-Aaa co to za oferta? Zapytał

-Wieczorem no tak o 21 powiedzmy wybieramy się wszyscy kapiszi? Wszyscy do klubu nie ma odmowy.Powiedziałam stanowczo

-Aaa co z Dawidem?

-Yyy podejrzewam że Igor go zawiezie do swojej mamy.Powiedziałam

-Oki a co z Ośką i Garrym? Zapytał

-Jak to co? Przecież należą do ekipy i też o ile chcą to idą z nami.Powiedziałam

-Noo i to mi się podoba,takiej dziewczyny która toleruje i kumpluje się z kumplami swojego narzeczonego to ze świeczką szukać.Powiedział

-Ahh Adek Adek,dobra ja spadam bo zostawiłam Igora samego z Dudkiem a pan ReTo się nie wyspał,dzięki wielkie jak tylko coś się dowiem to ci napisze.Powiedziałam

-Okej czekam,to do 21 jeszcze ustalimy co i jak.Powiedział

-Noo paaa.Powiedziałam i wyszłam z mieszkania zamykając drzwi za sobą,zbiegłam po schodach, wyszłam z klatki schodowej wsiadłam do auta jeszcze przed odpaleniem silnika zadzwoniłam do Igora.

~Heej słońce,już wracasz? Zapytał pierwszy

~Ta,kupić coś na obiad czy coś?

~Hmm ja mam ochotę na jakiś makaron może coś zamówię?

~Okej to ja za 20 max 30 minut jestem w domu,buźka.Powiedziałam i się rozłączyłam po czym odłożyłam telefon i odpaliłam silnik i ruszyłam w stronę mieszkania.

Po drodze zahaczyłam o biedre oczywiście musiałam zrobić sobie zapasy. Po 40 minutach byłam w mieszkaniu,w korytarzu zobaczyłam czyjąś czarną kurtkę,no nic rozebrałam się i poszłam do kuchni w której był Igor i no właśnie kurde gość specjalny.

-Ooo kogo ja widzę.Powiedziałam na starcie

-Taa też się stęskniłem.Powiedział przez chwilę na siebie patrzeliśmy po czym się jednak przytuliliśmy

-Ehem.Chrząknął Igor,zazdrośnik jeden nawet z bratem własnym nie można się porządnie przywitać

-Ale z ciebie zazdrośnik Igor.Powiedziałam ze śmiechem na co on przewrócił oczami

-Wiki chciałem ci coś zaproponować.Powiedział Marcin

-Zamieniam się w słuch.Odpowiedziałam

-Co ty na wspólną płytę? Zapytał

-Ty tak serio? Zapytałam zdziwiona

-Jak najbardziej.Powiedział uśmiechnięty na co ja się do niego mocno przytuliłam

-Zgadzam się.Odpowiedziałam szczęśliwa,nareszcie coś innego coś nowego w moim życiu.

-To co za miesiąc zaczynamy? Dokończę tylko to co zacząłem i możemy zacząć naszą współpracę.Powiedział

-Aaa jak byśmy nazwali naszą płytę? Zapytałam

-Hmm może V jak Victoria 8 jak 8 kawałków i T jak Triumf.Powiedział

-V8T ciekawe.Powiedziałam

-Nawet bardzo,dobra ja uciekam bo jeszcze dzisiaj wracam do Katowic a jestem tu tylko przejazdem, jakby co dam ci jeszcze znać.Powiedział po czym wstał znowu zamknął mnie w przytulsie w tym samym momencie do kuchni wbiegł Dudek.

-Wujek jusz idziesz? Zapytał

-Tak ale jeszcze przyjadę,ale tym razem z ciocią Sandrą i Hanią i pójdziemy do kina,okej? Zapytał biorąc go na ręce

-Okeej!!! Powiedział uradowany po czym przytulił się do niego co Marcin odwzajemnił

-Dawid bo udusisz tego wujka.Powiedziałam śmiejąc sie na co on się od niego oderwał i wystawił ręce w moją stronę przejęłam go od niego a Marcin i Igor wyszli z kuchni,najprawdopodobniej Igor poszedł odprowadzić Marcina, ja odstawiłam Dawida na ziemię a ten pobiegł do siebie się bawić a ja zaczęłam wypakowywać swoje zakupy,

kiedy już skończyłam,wzięłam test i poszłam do toalety gdzie zrobiłam wszystko zgodnie z instrukcją,po zrobieniu go odłożyłam go do szafki bo muszę teraz odczekać 15 minut,wyszłam z łazienki i usiadłam w salonie na kanapie gdzie chwilę później dosiadł sie do mnie Bugajczyk.

-Muszę ci powiedzieć że ten twój brat nie jest taki zły.Powiedział

-Zależy który.Odpowiedziałam

-Wiesz o kogo mi chodzi to raz a dwa drugiego nie miałem okazji poznać.Powiedział włączając Tv

-Luzik też go nie znam i znać nie chcę,ale mniejsza coś miałam ci powiedzieć co to było ahaa dobra już wiem, Ala powiedziała że niedługo przylatuje z Andy'm i Iankiem i się zapytała czy mogą się u nas zatrzymać.Powiedziałam

-Co to za pytanie,oczywiście że tak aaa Wikuś myślałaś może nad powiększeniem naszej rodziny? Zapytał kładąc swoją dloń na moim udzie

-Nie, nie myślałam i nie chcę nad tym myśleć nie jestem na to gotowa,boję się dobrze o tym wiesz.Westchnęłam strącając jego dłoń

-Ej mośku co jest? Zapytał

-Nic,po prostu mam gorszy okres w życiu i tyle.Powiedziałam po czym wstałam i poszłam do sypialni gdzie sie położyłam na łóżku,leżałam tak przez dłuższą chwilę i prawie już usypiałam kiedy usłyszałam dźwięk SMS z mojego telefonu.

Wzięłam smartfona do ręki po czym go odblokowałam i zaczęłam czytać sms a jego treść przyprawiła mnie o ciarki.

Od; Nieznany.

~RADZĘ CI UWAŻAĆ NA SIEBIE I TWOICH BLISKICH BO WIESZ NIEBEZPIECZEŃSTWO CZAI SIĘ DOOKOŁA,ZWŁASZCZA GDY MIAŁO SIĘ KIEDYŚ STYCZNOŚĆ Z NARKOTYKAMI, A SZKODA BY BYŁO GDYBY TWÓJ NARZECZONY SIĘ O TYM DOWIEDZIAŁ

WOŹNIAK DALEJ CZEKA NA ZAPŁATĘ Z RESZTĄ JA TEŻ. NAPISZĘ TO WPROST MASZ NIEŹLE PRZEJEBANE,ZA DWA TYGODNIE NA STARYM PIASTOWIE CHYBA WIESZ GDZIE TO ;) MASZ BYĆ SAMA BO INACZEJ TWOJEGO SYNKA SPOTKA COŚ ZŁEGO A TEGO BYŚ NIE CHCIAŁA PRZECODZIĆ ZNOWU... .

Kiedy to przeczytałam miałam ochotę się rozpłakać,ale musze być silna sama przez własną głupote sie w to wpakowałam i sama się z tego gnoju wydostanę, wstałam z łóżka i poszłam do łazienki zerknąć na test i... 2 kreski no to pięknie, jeśli przez swoją głupotę coś się temu maluszkowi stanie to nigdy sobie tego nie wybaczę,wystarczy że raz tak miałam drugiego nie chcę. Ale boję sie cokolwiek mówić Igorowi, jak na razie nic mu nie powiem dopóki się nie dowiem na bank że to ciąża.

Wyszłam z łazienki i poszłam do kuchni aby coś zjeść, na stole w kuchni leżała karteczka od Igora z informacją że razem z Kubą poszli na spacer,świetnie po prostu. Gdy miałam już zrobioną swoją ,,kolację'' ktoś zadzwonił do drzwi,poszłam otworzyć ale nikogo za nimi nie było jedynie na wycieraczce leżała karteczka

podniosłam ją i zamknęłam drzwi,weszłam do kuchni i zaczęłam ją czytać.

-PAMIĘTAJ ŻE JA WSZYSTKO WIDZĘ,ŻADNYCH NUMERÓW BO TO SIĘ NIE SKOŃCZY DOBRZE... . - O nie nie ze mną takie numery.Powiedziałam sama do siebie po czym zgniotłam kartkę i wrzuciłam ją do kosza na śmieci, po czym wróciłam do swojego jedzenia. Po 20 minutach wrócili chłopcy,Dudu jak zwykle rozbrykany pierwsze co po wejściu do mieszkania to przybiegł do mnie i mocno się przytulił co odwzajemniłam.

-I jak było z tatą na spacerku? Zapytałam

-Najpielw poszliśmy do palku i tata nauczył mnie jak lobi się kaczki i zlobiłem asz tyle.Powiedział pokazując na swoich paluszkach ile kaczek zrobił

-Łaał to ja tyle nie umiem widzę że mały  mistrzunio nam tu rośnie.Powiedziałam uśmiechając się do niego

-Mamuś a kiedy jedziemy do babci? Zapytał

-Aaa to musisz się już taty o to pytać.Powiedziałam i w tym samym momencie do kuchni przyszedł Igor

-Co taty? Zapytał

-Tato a kiedy jedźemy do babci? Zapytał Dawid

-Za niedługo więc już możesz zacząć pakować swoje zabawki, i chyba mama cię odwiezie,wiesz ? Bo tata musi się ogolić.Powiedział Igor

-Okej to Dawidek idź spakować swoje zabawki a ja zaraz przyjdę i spakuję ci ciuchy i zjesz jeszcze coś,oki? Zapytałam na co maluch skinął głową i poszedł do siebie

-Too do jakiego klubu idziemy? Zapytał

-Hmm nie wiem może do Mega?

-Ooo dobry pomysł,okej to ty zawozisz Dudka ja się ogolę ty przyjedziesz ogarniesz sie i jedziemy wcześniej jeszcze powiem chłopakom co i jak.Powiedzia ja tylko skinęłam głową na tak i poszłam do pokoju Kuby,pomogłam się mu spakować,kiedy już to skończyliśmy wzięłam go na ręce i jego plecak i poszliśmy do kuchni gdzie zrobiłam na szybko Dawidowi kanapki.  ~Koniec mojej per.~

~Per.Igora~

Kiedy Wika i Dawid wyszli z mieszkania ja klasycznie poszedłem do łazienki gdzie zacząłem się golić,kiedy skończyła mi się pianka do golenia już miałem ją wyrzucić do kosza kiedy coś w nim przykuło moją uwagę a mianowicie

niewielki biały prostokąt,skądś to kojarzyłem wyjąłem go z kosza i zobaczyłem na nim dwie czerwone kreski, już to kiedyś widziałem tylko co to mogło być.

-O kurwa.Zaklołem sam do siebie,przecież to test ciążowy dwie kreski oznaczają ciążę,o niee tak to my pogrywać nie będziemy. Odłożyłem test na pralkę i wziąłem szybki prysznic, kiedy już byłem umyty wytarłem się ręcznikiem po czym owinąłem go sobie wokół bioder i wyszedłem z łazienki kierując sie do sypialni

gdzie z szafy wyjąłem niebieskie dresy z adidasa i koszulkę z blind wear, z tymi ciuchami poszedłem do łazienki gdzie się ubrałem i wyszedłem z niej czekając w salonie na Wikę.

Wróciła po 30 minutach i nic nie mówiąc,jak gdyby nigdy nic poszła do łazienki gdzie najprawdopodobniej się kąpała,wyszła z niej po 20 minutach i poszła do sypialni więc ja poszedłem do łazienki bo wiedziałem że tam wróci bo będzie się malować i tak też było, ubrała się w czarną cekinową sukienkę normalnie gdyby nie to że mam z nią poważnie porozmawiać to wziął bym ją na tej pralce.

-Wiktoria musimy porozmawiać.Powiedziałem pierwszy opierając się o pralkę

-Okej.Powiedziała i zaprzestała swoich czynności i odwróciła sie w moją stronę

-Powiesz mi co to ma znaczyć? Zapytałem pokazując jej test,jednocześnie ilustrując jej twarz.

-Ehh tak powiem ci,ogólnie to bałam się ci cokolwiek powiedzieć bo ja sama sie tego bałam i dalej mnie to przeraża a więc Igorze najprawdopodobniej po raz drugi zostaniesz ojcem.Powiedziała z wyczuwalnym smutkiem w głosie

-Ale mycho nie cieszy cię to? Bo mnie bardzo, wiem że raz nam się nie udało ale tym razem będzie inaczej,obiecuję ci to.Powiedziałem i przytuliłem się do niej co odwzajemniła

-Dziękuję ci że jesteś ze mną i tak cieszy mnie to,ale mniejsza przepraszam ze nic ci nie powiedziałam.

-Nic się nie stało,a teraz kończ się malować i jedziemy,bo muszę opić to ze znowu będę ojcem i mam nadzieję że tym razem będzie to dziewczynka.Powiedziałem po czym ją pocałowałem,tak dawno tego nie robiłem z taką czułością jak już się całowaliśmy to tak przelotnie tylko a tu chciałem wyrazić swoje uczucia co do jej osoby. Kiedy się oderwaliśmy od siebie to moja kobieta kontynuowała swój mejkap a ja wyszedłem zapalić

po 10 minutach już się ubieraliśmy po czym wyszliśmy z mieszkania zamykając je na klucz, potem weszliśmy do windy która nas zwiozła na sam dół,za nim jeszcze ruszyliśmy zapaliłem fajkę, tak cieszy mnie fakt że ponownie zostanę ojcem że to HIT. ~Koniec per.Igora~

~Moja per.~

Kiedy powiedziałam to Igorowi,poczułam ulgę na sercu. Nie lubię go okłamywać ale w jednej sprawie muszę to tylko dla jego dobra,wkurwi się to fakt ale nie będzie cierpiał przez moją lekkomyślność.

-To co ruszamy? Zapytał Igor wsiadając do auta

-Taak,poinformowałeś chłopaków o tym do którego klubu jedziemy? Zapytałam zapinając pasy

-Mhm.Odmruknął po czym zrobił to co ja,odpalił auto i ruszyliśmy przed siebie, po 30 minutowej jeździe zaparkowaliśmy pod klubem,gdzie przed wejściem mieli na nas czekać chłopacy i tak też było.

-Chłopaki to dzisiaj opijamy to że po raz drugi będę ojcem!!! Krzyknął na powitanie Igor

-Co ty pierdolisz? Serio? Odezwał się pierwszy Kacper

-Serio.Odpowiedział mu Igor po czym wszyscy się rzucili na Igora no prawie wszyscy oprócz Adriana

-Ja czasami w nich nie wieżę.Powiedzialam opierając się o Adriana

-Uwierz mi,ja też a tak po za tym to gratulacje.Powiedział

-Dziękuję.Odpowiedziałam,po paru minutach weszliśmy do klubu oczywiście weszli byśmy szybciej alee chłopaki zaczęli podrzucać Igora i chwilę minęło zanim ochłoneli.

Gdy byliśmy w swojej loży chłopaki zamówili kilka szotów itp no i dla mnie sok, ogółem nie żebym była zazdrosna ale jedna ruda barmanka ewidentnie przystawiała mi się do Igora,jak stawiała obok niego wódkę czy coś

to go dotykała i to niby przypadkiem a cycki to jej wylewały się kuźwa z tego stanika i jeszcze jebana miniówę miała taką że jej tyłek było widać.

-Skarbie zatańczysz ze mną? Zapytał Igor wyciągając w moją stronę

-Oczywiście.Odpowiedziałam i ujęłam jego dłoń po czym poszliśmy na parkiet gdzie akurat zaczęła lecieć wolna muzyka,przytuliłam się do niego i zaczęliśmy się bujać.

Po 20 minutowym tańczeniu wróciliśmy do chłopaków, oczywiście chłopcy zaczęli już się zakładać jakiej płci będzie nasze dziecko ii Igor tym razem z Musiałem obstawiali na dziewczynkę a Bobek i Grucha na chłopczyka a Garry i Ośka to już w ogóle że to bliźniaki będą.

Przez całą imprezę prawie tańczyłam z chłopakami albo się śmieliśmy z incydentów Igora i chłopaków, uwielbiam takie chwile jak te kiedy siedzimy całą gromadą i wspominamy stare czasy po prostu  chłopcy stali się dla mnie jak bracia a sam Igor najważniejszą osobą w moim życiu. Około 3 nad ranem wróciliśmy do mieszkania Adriana bo tam

nocujemy wszyscy.

-Wikuś chodź już spać.Powiedział Igor wchodząc mi do łazienki kiedy ja dokładnie zmywałam swój makijaż

-Zaraz,przecież nie pójdę spać z niezmytym makijażem.Westchnęłam

-Perfekcjonistka w każdym calu,wiesz co? Nawet nie wiesz jaki jestem szczęśliwy że będziemy mieli drugie dziecko.Powiedział po czym się do mnie przytulił od tyłu i pocałował w szyję

-Chciałeś powiedzieć trzecie dziecko,bo ty sam zachowujesz się jak ono.Powiedziałam ze śmiechem

-Ale i tak mnie kochasz.Odpowiedział pewny siebie

-To fakt,a teraz chodź idziemy spać bo przed południem masz odebrać Kubę.Powiedziałam po czym oboje wyszliśmy z łazienki i poszliśmy do mojego byłego pokoju, chwilę po tym jak się położyliśmy słyszałam Igora chrapanie po czym sama też usnęłam.

Witam ja was w kolejnym rozdziale,powoli zbliżamy się do końca ale... Nie zdradzę co mam dalej w planach to będzie niespodziewajka ;D Pojutrze wbije kolejny rozdzialik, strasznie was przepraszam że wczoraj nic nie było ale miałam dzień pełen wrażeń i wgl. Mniejsza dzięki za gwiazdełki i wyświetlenia bo to co tu się odwala to to HIT po prostu, to tyle i do następnego :D 

Continue Reading

You'll Also Like

131K 5.9K 54
❝ - Masz może pożyczyć szklankę cukru?❞ Gdzie wszystko zaczyna się od szklanki cukru i pary brązowych oczu.
62.5K 1.3K 60
jest to opowieść o tym jak Hailie trafia do braci jak ma 3 latka.Vincent opiekuje się nią jak córką,nawet kazał Willowi zająć się pracą.jeśli chcesz...
7.3K 808 54
"Do cholery obudź się bo cię walne", prawie że krzyknął potrząsając chłopakiem. Młodszy zaczął kaszleć po czym otworzył lekko oczy na co starszy odet...
65.6K 2.8K 58
Zmieniony przez śmierć ojca Nicola postanawia zadebiutować w Reprezentacji Polski, co było marzeniem pana Krzysztofa. Zbuntowany młody dorosły w prze...