Inni pewnie też.
Ale co tam..
Jak już mówiłam, teraz liczyła się ta chwila.
Ten piękny uśmiech.
Cudowne czekoladowe oczy..
I mleczno-biała skóra..
==
Pov narrator
-Lubisz tu siedzieć?- usłyszała za sobą głos.
Należał on do Profesora Dumbledora.
-Dzień dobry . Tak.. To miejsce mimo wszystko ma wiele piękny i miłych wspomnień. Jest dla mnie dość.. sentymentalne. - odpowiedziała Lilianna
Mężczyzna podszedł do niej i położy dłoń na ramieniu .
-Lilianno.. wiem o kim myślisz.
Dziewczyna pokręciła głową.
-On nie zasłużył na śmierć. Jest przecież wiele okrutnych ludzi na świecie.. czemu on ?
-Ja również się z tym nie zgadzam Panno Grindelwald. Również popieram Pani zdanie na temat jego śmierci. Michel poniekąd miał specyficzny charakter, ale był dobrym człowiekiem. Bardzo utalentowanym.
-Bardzo bym chciała aby tu ze mną był..
-On jest Lilia. Jest. I zawsze będzie przy tobie.
-Jak to jest i będzie?
-Otóż, może nie będziesz go widziała, ani nie odczuwała fizycznie, ale on z tobą jest. Jest w twoim sercu.
-Tak bardzo żałuję, że tego dnia pokłóciłam się z nim. Gdyby nie ta sytuacja nie poszedłby na Wieże i nie zginąłby.. Żałuję..
Starzec popatrzył na mnie .
-Nie żałuj umarłych Lilia. Żałuj żywych, a w szczególności tych, którzy żyją bez miłości .
-Wiele osób żyje bez romantyzmu profesorze..
-I to mimo wszystko jest ich błąd. Życie bez miłości i jakiegokolwiek tym podobnego uczucia nie ma najmniejszego sensu. Wszystko, co żyje, ma prawo być kochane i kochać. Wszystko. Nie zależnie od sytuacji.
-Nie wszyscy mogą kochać..
-Mogą. Weźmy jako przykład osoby zrodzone z amortencji. Wydaje się, że nie ma w nich pozytywnych uczuć. Pisane jest to na papierze, a jaka jest prawda? Odwrotna. Każda osoba, którą spotkał tak okropny los ma uczucia, jednak są one głęboko zakopane w głębi jego duszy. Wystarczy uwierzyć.
Uwierzyć..
==
Pov Lilianna
Wystarczy uwierzyć.
Wystarczy uwierzyć.
A co jeżeli się nie uwierzy?
Wiara w różne rzeczy nie koniecznie kończy się dobrze.
Wszystko co żyje może pokochać i być kochane .
Czyli osoby z amortencji też..
Więc, czy Tom może kochać?
Nie wiadomo.
On sam nie wie.
Też bym nie była w stanie wiedzieć.
-Lilia - znowu usłyszałam
Tom stał nade mną i wpatrywał się w moją twarz.
-Um.. tak?
-Wszystko dobrze?
Przełknęłam ślinę
-Tak.. mam pytanie - zaczęłam
W tym samym czasie zaczęłam powoli pakować stertę pergaminu i pióro.
-Jakie?
-Czy ty umiesz kochać?-szepnęłam
-Skąd takie pytanie Lilia?
-Po prostu jestem ciekawa.. czytałam w pewnej książce, że osoby wiesz.. zrodzone z amortencji mogą kochać. - zaczęłam
Wyszliśmy z biblioteki i byliśmy na korytarzu.
Chłopak był cicho.
Zaniepokoiłam się jego milczeniem.
Złapałam go delikatnie za ramię na co się zatrzymał i wzdrygnął.
-Odpowiedz mi.
-Czemu chcesz wiedzieć?
-Interesuje mnie to..
Ślizgon westchnął
-Tak mogą. Książka mówi prawdę. Można kochać. Każdy może.
-Więc, w takim razie ty też możesz..
-..Raczej nie. Nigdy nie czułem nic do żadnej dziewczyny.- powiedział.
Przystałam gwałtownie i spojrzałam na niego.
Po chwili Riddle chyba zrozumiał swój błąd.
-Rany Grindelwald.. Nie jest gejem! Chodzi mi o.. Nie interesują mnie związki, miłość i te sprawy - odpowiedział szybko zawstydzony.
-Czytałam też, że da się rozbudzić uczucia w takiej osobie.
Prychnął
-Powodzenia.
-Może spróbuję..
Uczeń ustał.
-Ty tak na poważnie, czy jednak na żarty?
-Na serio. Dam radę wzbudzić w tobie jakieś emocje, które należą do pozytywnych. Podejmujesz się?
-Podejmujesz okropne decyzje Grindelwald..
-Nie prawda. Zgadzasz się?
-Lilia..
-Nie Liliuj mi tu tylko powiedz. Tak lub nie.
Widać było , że walczył sam ze sobą.
Po chwili kiwnął głową.
-Tak. Życzę ci powodzenia.
-Okej. Dziękuję- szybko powiedziałam i dałam mu całusa w policzek, jak to czasem miałam w zwyczaju , kiedy miałam dobry humor- do zobaczenia później Tom !
-T-tak cześć..
Przystałam.
-Coś nie tak?
-Nie , po prostu.. Nie lubię kiedy ktoś narusza moją przestrzeń osobistą.
-Rozumiem, ale teraz mam zamiar wstrząsnąć twoim światem prefekciku- odpowiedziałam i odeszłam
==
Pov Tom
-Rozumiem, ale teraz mam zamiar wstrząsnąć twoim światem prefekciku- odpowiedziała i odeszła
Lilianno Grindelwald, chyba jeszcze nie wiesz co Cię czeka.
Tym razem zatańczymy po mojemu .
I to ja wstrząsnę twoim małym światem słońce..
==
Hej hej hej !
Jak tam wrażenia po rozdziale ?
Mam nadzieję , że wam się podoba .
Trochę pokręcony , ale to nie jest nic nowego u mnie .
Jak się czujecie ?
Następny rozdział pewnie pojawi się niedługo
Wyczekujcie
To byłoby na tyle
Za wszelkie błędy które wystąpiły w rozdziale bardzo przepraszam ♡♡
Bayy!
Miłego dnia/miłego weekendu/miłego wieczoru/smacznej kawusi z rana/ spokojnej oraz przespanej nocy
723 słowa