Jesteś moim sensem. // dreamn...

By I_wrote_your_mother

240K 17.9K 17.5K

⚠️Książka zawiera wulgaryzmy oraz opisy drastycznych scen.⚠️ More

•prolog•
•Rozdział 1•
•Rozdział 2•
•Rozdział 3•
•Rozdział 4•
•Rozdział 5•
•Rozdział 6•
•Rozdział 7•
•Rozdział 8•
•Rozdział 9•
•Rozdział 10•
•Rozdział 11•
•Rozdział 12•
•Rozdział 13•
•Rozdział 14•
•Rozdział 15•
•Rozdział 16•
•Rozdział 18•
•Rozdział 19•
•Rozdział 20•
•Rozdział 21•
•Rozdział 22•
•Rozdział 23•
•Rozdział 24•
•Rozdział 25•
•Rozdział 26•
•Rozdział 27•
•Rozdział 28•
•Rozdział 29•
•Rozdział 30•
•Rozdział 31•
•Rozdział 32•
•Rozdział 33•
•Rozdział 34•
•Rozdział 35•
•Rozdział 36•
•Rozdział 37•
•Rozdział 38•
•Rozdział 39•
•Rozdział 40•
•Rozdział 41•
•Rozdział 42•
•Rozdział 43•
•Rozdział 44•
•Rozdział 45•
•Rozdział 46•
•Rozdział 47•
•Rozdział 48•
•Rozdział 49•
•Rozdział 50•
•Rozdział 51•
•Rozdział 52•
•Rozdział 53•
•Rozdział 54•
•Rozdział 55•
•Rozdział 56•
•Rozdział 57•
•Rozdział 58•
•epilog•
•podziękowania•
•Bonus•
•Nowa książka :DDD•
•O tym co było niemożliwe•

•Rozdział 17•

3.9K 303 96
By I_wrote_your_mother

"George? Wszystko dobrze"

Nie byłem w stanie nic ubrać w słowa. Popatrzyłem się blondynowi w oczy. Wyglądał na dość zdezorientowanego. Przysunąłem się do niego i go przytuliłem. Chłopak po chwili oddał uścisk, lecz dalej był zmieszany.

-Halo George, co się stało?

-Clay przepraszam. - wręcz wyszeptałem. Miałem jednak wrażenie, że chłopak mnie nie usłyszał. Nic mi nie odpowiedział, więc powtórzyłem - Clay przepraszam. - tym razem głośniej.

-Za co? - odpowiedział bardzo monotonnie. Nie miałem pojęcia czym była spowodowana tak nagła zmiana jego nastroju, ale postanowiłem mówić dalej.

-Nic nie zauważyłem. Wcale ci nie pomagam, przy mnie jeszcze bardziej się stoczysz. Pewnie miałeś racje jak mówiłeś że dasz sobie radę beze mnie. Byłoby lepiej jakbym tu nie przylatywał. Przepraszam. - jeszcze raz powtórzyłem. Zdążyłem się uspokoić, nie chciałem płakać przy moim przyjacielu, bo mógłby się jeszcze bardziej speszyć.

-Co? Nie, George to nie tak. Problem leży w tym, że nie potrafię być szczęśliwy, nawet mając przyjaciela, który był w stanie przelecieć dla mnie pół świata. Zaczynam się zastanawiać czy ja w ogóle potrafię się jeszcze z czegokolwiek cieszyć. Przepraszam, jeśli swoim zachowaniem zmusiłem cię do dojścia do takiej konkluzji. Nie chciałem psuć ci samopoczucia moimi problemami i tak dla mnie dużo robisz. - Gdy chłopak to powiedział odsunąłem się od niego i znów popatrzyłem się mu w oczy. "Zaczynam się zastanawiać czy ja w ogóle potrafię się jeszcze z czegokolwiek cieszyć" - wypowiedział to zdanie przerażająco spokojnie, jakby to była błahostka.

-Jak to nie wiesz czy potrafisz być szczęśliwy? - chłopak mi nie odpowiedział. Nie spodziewałem się w sumie żadnej odpowiedzi z jego strony. Patrzył się na mnie i nie wiedział co powiedzieć. Ja również nie miałem już nic do powiedzenia. Po prostu wstałem i wróciłem do salonu, by tam spokojnie wypuścić resztę moich emocji.

•••••••

•Pov: Dream•

Za dużo powiedziałem. Domyślam się czym spowodowane było zachowanie Georga. Wiem również, że jeśli mam racje, chłopak widział za dużo rzeczy, których nie powinien. Poczucie winy nie pozwalało mi zasnąć. Jestem pewien że gdyby nie ja, mój przyjaciel byłby szczęśliwy. Mimo iż leżałem, nie spałem. Słuchałem płaczu Georga z akompaniamentem tego samego stukania, co dziś w nocy. Nie mam pojęcia co szatyn robi, ale nie wydaję mi się, że powinienem się w to mieszać.

Jestem świadom tego, że prędzej czy później będzie mnie czekała rozmowa z przyjacielem. Nie zostawimy przecież tej sytuacji w ten sposób. Martwi mnie bardziej stan psychiczny, do jakiego doprowadziłem mojego przyjaciela. Nie widziałem żeby płakał przed przyjazdem tu tak często. Mam wrażenie, to ja wyniszczam go od środka. Od kiedy Brytyjczyk mnie odwiedził, przeżywam swego rodzaju deja vu.

"Nie pozwolę by to wszystko znowu się powtórzyło..."

•••••••
429 słów.

Continue Reading

You'll Also Like

9.7K 460 21
Ninjago już jakiś czas temu wstało na nogi po ataku kryształowego władcy. Mieszkańcy świętują i wracają do dawnego życia. Jednak zło nigdy nie śpi, i...
58K 3.1K 112
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie. Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby...
173K 9.9K 127
CZYTASZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵) ZASTRZEŻENIA • Proponuje czytać wszystko po kolei aby zrozumieć niektóre wątki, rozdziały tworzą his...
28.7K 2.1K 106
Lavena i Lando od samego początku byli tylko przyjaciółmi. Ale i to się zawsze zmienia, prawda?