Pov Ahset
Tydzień temu wróciłam do domu.To o czym się dowiedziałam bardzo wpłynęło na moje samopoczucie.Thranduil wyparł się swojej córki dlatego że..zaczęła uczyć się walczyć.Nie rozumiałam tego jak można było tak postąpić.Żal mi było tej elfki , pomimo że jej nie znałam.Bycie wojownikiem to powód do dumy , a nie wstydu.Jestem nim , mimo że było ciężko nigdy nie przestałam marzyć i wracałam do treningów.Życie wojownika niesamowicie tętni idzie przez siedem dni na tydzień.Noc i dzień ćwiczysz , a o świcie już kroczysz ku zamierzonego celu. Minie sporo czasu , zanim osiągniesz sukces , ale to sprawi , że twoje życie stanie się łatwiejsze.Nigdy nie wiesz kto stanie na twojej drodze , a jak nie będzie się umiało walczyć zostanie się skrzywdzonym.Świat nie jest kolorowy jak się niektórym wydaję , a ja widziałam wiele w swoim życiu.Thranduil powinien wspierać swoją córkę z tego powodu , a nie ją wydziedziczać!! Siedziałam w swoim pokoju i strzelałam z łuku w drzwi.Sama nie wiedziałam co mnie opętało .Złość na postępowanie Thranduila , a może jego wizyta za niecałe dwa miesiące. Byłam naprawdę dobra pięć razy trafiłam w to samo miejsce.Wzięłam kolejną strzałę.
- Hmm ciekawe , czy trafię szósty raz - pomyślałam a następnie skierowałam łuk w miejsce na drzwiach , w którym było wbite pięć strzał.Wycelowałam , a nagle drzwi się otworzyły i wszedł Draculea który widząc , że strzała zmierza w jego kierunku schylił się szybkim ruchem.Niestety z tego powodu nie trafiłam w dane miejsce.
-Widzę , że ktoś się nie za dobrze czuje - wypowiedział wyrywając z drzwi strzały , a potem podchodząc do mnie z poważną miną.
- Chciałam tylko sprawdzić łuk... - skłamałam.
- Ciekawe...mam nadzieję , że to nie ma związku z Thranduilem - zapytał białowłosy.
- Przecież wiesz , że nic do niego już nie czuję..Po za tym po tym , co zrobił swojej córce..jest oziębłym elfem bez uczuć - wypowiedziałam.
-Wiem.Wydziedziczył ją i co w związku z tym... każdy ma inne prawo u nas jakby ktoś zaczął uczyć się grać na harfie poszedłby na katorgę.. a u nich zabronione jest uczenie walk księżniczek... każdy ma inne zasady - oznajmił.
-Ale to jest jakieś nienormalne...każdy powinien umieć się bronić.. a to , że ktoś ma przydzielonych strażników nie znaczy , że jest bezpieczny..
- Prawa nie zmienisz , bo każdy ma inne..Przecież jakby któryś z moich synów lub ty zaczął wyszywać lub grać na instrumentach też bym was wydziedziczył - wypowiedział w śmiechu i wyszedł.
JE LEEST
Pokochać wampirzycę
FantasyThranduil wiedzie spokojne życie w Leśnym królestwie u boku swojej narzeczonej pięknej elfki Allien o niebieskich oczach długich blond włosach i malinowych ustach którą bardzo kocha. Allien jest urocza lubi śpiewać tańczyć i grać na harfie ale ni...