Część 6

767 64 1
                                    


Pov Thranduil

Minęły 3 godziny walk straciłem kilku strażników , ale udało mi się pokonać tego potwora .To uczucie kiedy patrzysz na śmierć swoich ludzi .... nie miałem siły na nic miałem ochotę wrócić do domu przytulić swoją ukochaną i nigdy nie zobaczyć Draculea to wszystko jego wina. Gdyby nie jego zaproszenie to by się nie zdarzyło powtarzałem w myślach mając krew na rękach.


- Panie - podszedł do mnie kapitan straży.


- Odejdź - powiedziałem wściekły patrząc na Krzyż trzymając zakrwawiony łuk w ręce.


- Ale... jesteś ranny ...


- Nic mi nie będzie - powiedziałem stanowczo  po czym strażnik  odszedł.


5 minut później


Thranduil jeszcze przez jakiś czas wpatrywał się w ten krzyż co bardzo niepokoiło strażników , którzy nie wiedzieli co dalej począć tylko Król znał drogę powrotną. W końcu białowłosy rozkazał ruszyć dalej błąkali się , kilka godzin , aż udało im się znaleźć drogę powrotną , a na mapie zaczęła się pojawiać trasa która była zrozumiała.Podróż upłynęła szybko. 


- Jesteśmy na miejscu - powiedział Król.

Wszystkim ukazała się duża brama , a za nią wielki zamek , który otaczała gęsta mgła .Gdy szli widzieli domy w stylu gotyckim drzewa oraz jakiegoś człowieka w pelerynie i czarnym kapeluszu który zmierzał przed siebie .Rozglądali się jeszcze przez chwilę , aż usłyszeli głos za sobą.

- Draculea na ciebie czeka panie chodźcie za mną - Wypowiedział jeden z strażników.

Strażnicy Draculea zaprowadzili konie do stajni , a Król udał się wraz z swoimi ludźmi za danym wampirem.


Gdy weszli do środka ujrzeli ogromny pałac , który miał kilkadziesiąt pomieszczeń na ścianach wisiały obrazy.  Lampiony i świece które płonęły nadawały urok temu miejscu .Gdy Thranduil spojrzał przez otwarte drzwi jednej z komnat zobaczył tam duże, kosztowne i przede wszystkim piękne lustro , na które przez chwilę się wpatrywał z oddali.Nagle otworzyły się wielkie drzwi sali tronowej.


- Odprowadźcie strażników króla do komnat - Rozkazał Draculea.

- Thranduilu wyglądasz jak siedem nieszczęść - zaśmiał się podchodząc do króla.


Draculea to śnieżno biało włosy wampir z wyglądu przypominający Thranduila ale to dwa różne charaktery

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Draculea to śnieżno biało włosy wampir z wyglądu przypominający Thranduila ale to dwa różne charaktery.Łączy ich jedynie podobieństwo .


- Tylko tyle masz mi do powiedzenia przez ciebie mało co nie straciłem życia. -Thranduil rzucił mu pod nogi mapę.Draculea podniósł ją i zerknął przez chwilę.

-Ach.. to nie moja wina mapy bywają czasem zdradzieckie - odpowiedział Draculea.

- Do prawdy - powiedział oschle król.

-Wiesz , że byliśmy przyjaciółmi nie chcę widzieć w tobie wroga... sojusz z Elfami jest mi korzystny .

- Nie widziałem cię kilkadziesiąt lat dlaczego miałbym ci ufać teraz ... To zaproszenie dlaczego akurat teraz - zapytał Thranduil .

- Chciałem odnowić kontakty większość rodów Elfów się mnie boi..oprócz ciebie .Myślałem , że nie przyjmiesz zaproszenia ze względu na ojca swojej żony.

- Ojciec Allien nie ma nic do gadania to ja jestem królem i ja decyduję z kim zawieram sojusz - oznajmił stanowczo Król .

- Przykro mi z powodu tego co ciebie spotkało podczas drogi , ale wiedz , że było warto nasza przyjaźń przyniesie ci wiele korzyści.

- Zapewne - Odparł Król.

- Słyszałem , że pogłębiasz się w kupnie klejnotów..

- Owszem lubię to co piękne - wypowiedział Thranduil.

- Możemy robić wspólne interesy moi kupcy sprowadzają kosztowności z różnych części  świata , ale porozmawiamy o tym na Balu.Chodź przedstawię ci swoją Rodzinę.Zeszli schodami w dół  , a po chwili  król elfów ujrzał dwóch mężczyzn oraz kobietę którzy na nas czekali na dole.

-Ci dwaj to są moi synowie Blackheart i Iain ( zdj)

-A ta dziewczyna to moja  bratanica Ahset traktuje ją jak córkę

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

-A ta dziewczyna to moja  bratanica Ahset traktuje ją jak córkę .Po śmierci jej ojca.....Zresztą kiedyś ci to opowiem.

Zresztą kiedyś ci to opowiem

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.








Pokochać wampirzycęWhere stories live. Discover now