Część 8

706 54 1
                                    

Gdy tylko nastał ranek Thranduil w złości poszedł do Komnaty Draculea gdy wszedł do środka zobaczył go czytającego jakąś księgę .

- Thranduilu stało się coś ? - Popatrzył na niego niepewnie

- Przypomnij sobie wczorajszy bal - wykrzyczał Thranduil

.- Nie rozumiem....Thranduil chciał przypomnieć Draculea wczorajszy wieczór jak ten upadł mu pijany pod nogi.Lecz usłyszał pukanie do drzwi.

-Wejść - krzyknął Draculea.

-Wszystko gotowe panie możemy zacząć turniej - wypowiedział strażnik.

-Jaki turniej - spytał Zdziwiony Thrandui.

- Walk i łucznictwa Blackhart i Ashet biorą w nim udział.Chodź idziemy.

- Twoja Bratanica będzie tam walczyć........... ?? - rzekł przerażony Thranduil.

- A co w tym dziwnego uczono ją walk od dziecka poza tym to nie pierwszy jej turniej. - Draculea poklepał Thranduila po ramieniu i ruszył za strażnikiem.

Thranduil z dziwną miną zrobił to samo.Gdy doszli na miejsce zobaczyli wielki plac , który znajdował się kawałek za królestwem .Był dziś pochmurny dzień , a niebo szare .Thranduil ujrzał wielu ludzi na trybunach wszyscy mieli czarne peleryny z kapturami na głowach. Nastała cisza.Thranduil zajął miejsce obok Draculea oraz jego drugiego syna Iaina. Miejsca te były przeznaczone dla króla i ważnych osób.Gdy wszyscy uczestnicy turnieju się zjawili Draculea wstał i zaczął przemawiać .Gdy skończył zajął miejsce , a turniej się zaczął.

Runda pierwsza ŁUCZNICTWO - wypowiedział głośno strażnik , a tłumy zaczęły krzyczeć.Ta dyscyplina polegała na tym ,  że każdy z zawodników miał oddać strzał do Tarczy i trafić w sam środek .Na placu stawały trzy osoby .

Zaczynamy!!!! pierwsza grupa - wykrzyczał strażnik , a na placu pojawiło się trzech mężczyzn z łukami w rękach.Po wyczytaniu ich imion zaczęli strzelać każdy z osobna .Tylko jeden zawodnik zdołał przejść tę dyscyplinę.Wyczytano następną trójkę znów pojawili się trzej mężczyźni.Udało się cała trójka wygrała.Strażnik zaczął wyczytywać kolejną trójkę Jedidiah, Ahset  Livor .Na placu ukazało się dwóch mężczyzn i kobieta bratanica Draculea .Gdy strażnik ją wyczytał przygotowała łuk do strzału bez problemu trafiła w środek tarczy oczywiście wygrała jej towarzysze też zwyciężyli. Wszyscy zaczęli bić brawo.Drugą rundę czas zacząć - znów wykrzyczał strażnik. Następna runda polegała na jeździe konnej i strzelaniem z łuku do tarczy znajdujących się na placu było ich około 15 , ale to nie wszystko na torze znajdowały się przeszkody , które koń musiał przeskoczyć .A uczestnik musiał w czasie skoku konia oddać strzał.Tym razem każdy pokonywał tor samemu.Wywołano pierwszego uczestnika niestety nie udało się koń go zrzucił i doznał obrażeń. Wampiry są nieśmiertelne , lecz ich rany nie goją się aż tak prędko .Na razie wyzwania podjęło się 7 śmiałków tylko Blackheart syn Draculea wykonał zadanie inni nie zdołali .Thranduil siedział koło Draculea oglądając całe widowisko .Nagle strażnik wyczytał Ahset wtedy Król ją zobaczył siedziała na czarnym rumaku , a w ręce trzymała wielki łuk.Thranduil był trochę zdziwiony tym , co ujrzał w końcu nigdy nie widział , aby dziewczyna walczyła w turniejach w świecie elfów rzadko kto uczy córki walki .Koń ruszył , a Ahset oddała pierwszy strzał wszystko poszło dobrze następnie wyciągnęła kolejną strzałę , a jej koń zaczął biec coraz szybciej udało jej się wymierzyć celnie pozostałe strzały .W pewnym momencie o coś zahaczyła , a jej nadgarstek ociekł krwią .Thranduil ujrzawszy to się przeraził .A Ahset się mimo to pozbierała , choć ból ręki był nie do zniesienia wyciągnęła ostatnią strzałę udało się zwyciężyła drugą rundę .A wszyscy zaczęli bić brawa tak samo jak w przypadku Blackhearta

Rozpoczęła się trzecia Runda najtrudniejsza była to walka na kije (Wushu) sztuka walki charakteryzująca się niezwykłym bogactwem technik walki bronią oraz bez broni, za pomocą zadawania ciosów,kopnięć, rzutów itp.Każdy z zawodników miał pokonać olbrzymiego Orka.Zawodnicy , którzy zwyciężyli w poprzednich rundach kolejno podchodzili do walki

W kolejnym starciu stanęła brązowowłosa wampirzyca .Ork był wielki z porównaniu do Ahset , która miała niecałe 174 cm zarazem silniejszy zapewne .Z pewnością siebie bez przerażenia zaczęła zadawać pierwsze ciosy była bardzo sprawna fizycznie widać to było po jej ruchach.Ork po pewnym czasie uderzył ją w rękę tą co zraniła sobie w poprzedniej konkurencji .Nie było widać na jej twarzy emocji , choć dłoń spływała strumieniami krwią.Walczyła do końca , aż zwyciężyła.


Koniec Turnieju - oznajmił Strażnik.


Zwyciężyło siedem osób w tym Ahset , która była jedyną kobietą w tym turnieju oraz Blackheart syn Draculea .Wszyscy zaczęli wiwatować , a Thranduil siedział osłupiały na Tronie obok Draculea , który był zachwycony osiągnięciami swojego syna oraz Ahset.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.




Pokochać wampirzycęOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz