Rozdzial 161

473 36 10
                                    

Per Hubi

W końcu skończyłem na dziś. Gdy już przestaliśmy nagrywać do jego piosenki pojechałem do restauracji. Zaparkowałem samochód i wszedłem do środka miałem szczęście bo do zamknięcia zostało pół godziny. Podszedłem do lady

-dzień dobry poproszę sushi za 20 złotych - poprosiłem

-dzień dobry, proszę usiąść i Panu za 10 minut podamy, chciałby Pan ktoś do picia?

-nie dziękuję - uśmiechnąłem się do dziewczyny która mnie obsługiwała

-dobrze będzie Pan płacił teraz czy po zjedzeniu?

-w sumie mogę teraz

Wyjąłem portfel z kieszeni i wyciągnąłem z niego 2 dychy i podałem Pani. Bez usiadłem i zacząłem czekać, sprawdzałem co się dzieje w moich social mediach. Po 10 minutach podali mi jedzenie więc odłożyłem telefon na stolik i zacząłem jeść, jak ja kocham sushi  . Zjedzenie tego zajęło mi jakieś pół godziny  byłem w lokalu ja jakiś typ który też jadł i osoby które sprzątały stoliki. Gdy już zjadłem powiedzialem dziękuję i wyszedłem z lokalu. Zrobiło się już ciemno więc wsiadłem do samochodu i pojechałem w stronę mojego domu. Gdy dojechałem bezpiecznie zaparkowałem i  wysiadłem z samochodu zablokowałem go za pomocą kluczyka i wszedłem do domu drzwi o dziwo były otworzone, wszedłem zamknąłem je na pokrętło i zdjąłem buty. Nie budząc nikogo przez przypadek poszedłem do pokoju, nie wiem która jest godzina . Wszedłem do pokoju swego i zamknąłem drzwi po chwili jednak te drzwi się otworzyły dziwne więc zamknąłem je znowu odwróciłem się i zobaczyłem autorkę przestraszyłem się bardzo

-jejku nie strasz mnie - powiedziałem wystraszony

-przepraszam Hubi nie chciałam

-sponio a cio się stało? bo nigdy mnie o tej godzinę tak o nie wbijasz mi na chatę

-ty jesteś bardziej ogarnięty niż Karol...

-co? Gdzie jest Karol? Ty go porwałaś? Oddaj go już! Jak coś mu zrobisz to nie ręczę za siebie - przerwałem jej

-Hubi spokojnie, ja mu nic nie zrobiłam nie mogę Ci powiedzieć co z nim ponieważ tak jakby no nie mogę ale z nim wszystko jest git  nie o tym chciałam z tobą porozmawiać więc za niedługo znikniesz stąd i Karol i cały ten świat - powiedziała

-koniec świata nie istnieje nie martw się to bzdury w necie

-to nie o to chodzi Hubert, ty jesteś do cholery w książce to nie jest prawdziwe życia  rozumiesz czy mam się dalej z tobą kłócić jak z Karolem?

-gadałaś z nim?czyli ty go porwałaś tak?

-nie porwałam gadałam z nim poprostu, jutro go zobaczysz i jeszcze jedna sprawa gdy się obudzisz wszyscy znikną będziesz tylko Ty i Karol w tej książce nikt inny abyś się jutro nie zdziwił więc mówię

-spoko, ale gdzie Karol? - zapytałem

-do cholery jasnej możesz przestać o tym Karolu mówię ci ważne rzeczy! - krzyknęła zdenerwowana

-rozumiem wiem wszystko ale ja chce być przy Karolu gdzie on jest?

-jutro go zobaczysz - odpowiedziała

-ale ja chce całe życie z Karolem a nie

-Hubert w prawdziwym życiu to ty mówisz że DxD nie istnieje jak coś

-głupi jestem w realu poprostu.

-w to nie wątpię akurat - dziewczyna zaczęła się śmiać

-no okej jeśli będzie happy end to się muszę zgodzić na to nie ma innej opcji

-noo cieszę się że bardziej rozumiesz niż Karol który mnie obrażał  dobra lecę już, masz szansę zrobić wszystko aby był happy end - uśmiechnęła się

-postaram się

-no i super paaa

-paa dzięki za odwiedziny następnym razem mnie nie wystrasz 

Po chwili Natalka naprawde znikła, to jest naprawdę książka? w sumie chciałbym kiedyś zniknąć i wrócić po złych chwilach abym miał tyle te wspaniałe ale takie coś nie istnieje u szkoda ze sie nie da.

🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗Where stories live. Discover now