rozdzial 67

806 55 19
                                    

Per Karol

Gdy Mwk powiedział że nie jest naszym przyjacielem zrobiło mi się smutno znam go od dziecka a on poprostu zerwał przyjaźń.

-Karol  ja chcę do domu - powiedział smutny chłopak

-ja też, ale musimy zostać na pytania od widzów, chodź zobaczyć akrobacje Rafała - odpowiedziałem

- dobra niech będzie

Poszliśmy pod scenę, zobaczyliśmy akrobacje Rafała były cudne niektórych sam by nie umiał ale po chwili spojrzałem  na Hubiego  miał smutna buzike i patrzył na ziemię

-co się dzieje? - zapytałem i wytarłem mu łzę z policzka

-nie ważne , idę się przewietrzyć

- idę z tobą

-nie, chce sam - powiedział, smutny

- mieliśmy trzymać się razem pamiętasz? 

Odeszlisimy od sceny i wyszliśmy na zewnątrz chodziliśmy po parku który był blisko, ale nadal widziałem smutek Huberta

- Hubert smutno ci ze Mwk zerwał z nami przyjaźń?

-tak tyle lat a on..

-spokojnie damy radę- przerwałem mu

-ale Mwk był naszym przyjacielem był jak brat a teraz

-mi też smutno ale próbuje tego nie okazywać - powiedziałem i pogłaskałem  jego włosy
-chodźmy masz odpowiadać na pytania widzów i jedziemy do domciu

Po 5 minutach wróciliśmy na meetap odrazu zawołali go na scenę szybko się udał i po chwili stał na scenie

-Hej z tej strony Hubert a dziś Q&A na scenie podnoscie race i pytajcie o co chcecie ale proszę nie pytania 18+ - lekko się zaśmiał

Po zadawaniu 100 pytań od widzów niektóre dziwne i nierozumiale ale były też pytania normalne na przykład ile waży? w końcu był koniec wszedł ze sceny i poszedł w moja stronę

- hej fajnie wyszłeś

-dzięki, jedziemy do domu ale chce z Mwk pogadać

Poszliśmy w stronę stoiska Mwk po chwili go zobaczyliśmy

-a wy tu czego? - zapytał zdenerwowanych Marcin

-Hubert chciał z tobą gadać - odpowiedziałem mu spokojnie

-ja chcę przeprosić

-przeprosić? za co? za to że macie mnie gdzieś? za to że zawsze byłem ostatni? za to że nigdy ze mną nie pisaliście i rzadko  nagrywacie? za to że obraziliśmy Kaktusa który jest moim życiem? za to chcecie przeprosic niby?

-tak

- to źle trafiliście bo ja za to nie przepraszam sorry

-stary..

- nie nazywaj mnie tak - przerwał mi

-Mwk przepraszam jeżeli my byliśmy źli w stosunku do ciebie  ale wybacz nam bo Hubert bardzo to przeżywa widzisz sam

-co mnie to? ja też to przeżywam i co nie płacze - powiedziałem bez emocji

-a dzieciństwo nasze właśnie wtedy się spotkaliśmy i powiedzieliśmy do siebie przyjacielu pamiętasz - wtrącił się Hubi

-mogłem się nie zapisywać na balet by was nie znał

Wtedy mi ucięło mowę, nie wiedziałem co mam powiedzieć czyli on nas nienawidził całe życie? Hubert patrzył się na Marcina we łzach, ale on nic z tego nie robił wtedy się odezwałem

-to sorry za przeszkadzaniu ci życie - Złapał Huberta za rękę i opuściliśmy jego stoisko

Było mi smutno, przykro po chwili przytulilem Doknesa a on mówił we łzach

-spokojnie on jest gnojem  jedzmy do domu

po 3 minutach opuściliśmy meetap był on najgorszym jakiego miałem po godzinie przyjechał pociąg i pojechaliśmy do Wawy.

🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗Nơi câu chuyện tồn tại. Hãy khám phá bây giờ