rozdział 25

1.3K 95 22
                                    

Per Karol

- idź do domu - powiedzialem do Huberta który prawie zasypiał

- nie ja nie umiem cie zostawić

-dam radę idź widzę że jesteś senny - odpowiedziałem

-ok  pa

- pa - wstal i wyszedł z sali

Ja byłem trochę zmęczony wiec poszedłem spać

Per Hubi

Nie chce denerwować Karola jeżeli chce żebym poszedł do pójdę on musi mieć spokój i ciszę. Wyszedłem z szpital i zadzwoniłem do lukasza

- halo - usłyszałem

-elo z tej strony Hubi

- co tam?

- przyjedziesz po mnie? - zapytałem grzecznie

- no ok za 10 min i jestem - powiedział

-dzięki pa

no Elo - rozłączył się

Usiadłem na ławce która stała przed szpitalem i czekałem na niego. Ledwo co i bym zasnął ale przyjechal . Wsiadlem do auta i pojechaliśmy do bazy

- już jesteśmy - powiedział

Wysiadlem z samochodu i poszedlem do bazy

-Elo - przywitał się Piotrek

- idę spać - powiedzialem

-ok dobranoc Hubi

-wzajemnie - poszedłem na górę do pokoju Karola

Zdjalem bluzkę i spodnie i poszedłem spać. Jeszcze słyszałem jak chłopaki o czymś gadali i usyszalem

- trzeba zrobic imprezę jak Karol wyjdzie

- zgadzam się

-będzie to impreza która zapamięta do końca życia - zaśmiał się Ernest jeśli dobrze słyszałem 

Wtedy oczy mi się zamknęły i poszedłem spać.

🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang