Rozdzial 89

573 37 7
                                    

Per Karol

Obudziłem się i to ten dzień  wychodzę ze szpitala dziś cieszę się ogromnie .... właśnie muszę się zastanowić kiedy ogarnąć te spotkanie o ten dom, ale to może później się zastanowię. Z rozmyśleń przerwał mi lekarz który wszedł do sali

-dzień dobry panie Karolu badania wyszły dobrze, mam wypis proszę gdzieś o 18 zdjąć bandaż bo rana będzie musiała się goić bez opatrunku proszę nie obciążać tego barku a wszystko będzie dobrze, badań kontrolnych chyba nie będzie trzeba już robić - oznajmił

-dziękuję bardzo

-dowidzenia - wyszedł

Zadzwonię do Huberta spytać się go czy po mnie przyjdzie bo sam mi się iść nie chce więc wziąłem telefon i do niego zadzwoniłem

- już się obudziłeś?

- siemandzio, mógłbyś po mnie przyjść? bo mi się sam iść nie chce

-wiesz co, jestem na posterunku policji ale zaraz wychodzę więc będę mógł po ciebie przyjść bo  mam po drodze tak trochę - powiedział chłopak

-spoko dzięki mordko

-nie ma za co   pa 

Rozłączyłem się i wstałem z łóżka, kurde przydałby mi się ubr... Zaraz przecież tu leżą jakieś ubrania i to moje, może któryś z chłopaków przyniósł mi i nie zauważyłem dobra i tak się nie przebiore z tą ręką.  Spakowałem jakieś swoje rzeczy które chłopaki mi przynieśli nawet nie wiem kiedy do walizki i czekałem na Damiana. Po 10 minutach przyszedł i poszliśmy w stronę bazy. Po 20 minutach doszliśmy, weszliśmy do środka i Hubert za mną zamknął drzwi

-pomogę ci zdjąć buty

-nie musisz - odpowiedziałem

-ale i tak ci pomogę

No i tak Hubert mi pomógł zdjąć buty.  Weszliśmy do salonu i tam czekał na nas Ernest z Łukaszem

-siema mordy - przywitał się Ernest

-no siema co tam?

-mamy dla was chellange, cały dzień macie udawać DxD

-co? - spytałem zdziwiony

-macie udawać że jesteśmy razem

-wasze chellange są do dupy, nie i jeszcze raz nie

-a co na to Hubert?

-ja się wolę nie wypowiadać na ten temat - odpowiedział blondyn

-widzisz Hubertowi się ten pomysł podoba

-ja tego nie powiedziałem!- krzyknął

-no dawajcie

-nie i jeszcze raz nie

-no dawajcie  co wam szkodzi? Karol będziesz mógł robić co chcesz z Doknesem

-ale ja nie chcę - odpowiedziałem

-ale ty jesteś tchórzem większym niż Doknes

- poprostu to jest debilne stary i to bardzo

-dobra jeżeli nie będziecie chcieli to wasi widzowie się dowiedzą 4 lata temu mam przypomnieć ? Super się wtedy bawiliscie a wiedzie że ja dotrzymuje słowa - zaczął się śmiać

- to jakiś vlog? - spytałem

-nie poprostu o tak

-no debile niech wam będzie zgoda

Zgodziłem się bo nie chciałem stracić moich widzów

🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang