rozdzial 46

1.1K 69 49
                                    

Per Karol

Gdy wypilismy herbatę. Nie mieliśmy nic do roboty więc zaczynaliśmy się bawić w chowanego. Doknes się chowal a ja musiałem go szukać

- szukam - krzyknąłem

Zacząłem szukać go najpierw w przedpokoju. Otworzyłem szafę ale go nie było. Wszedłem na górę do jego pokoju i znalalem go pod biurkiem

- znaleziony

Hubi wstał z podłogi po chwili zadzwonił mój telefon i to była Karolina

- Karolina dzwoni - powiedziałem, zszokowany

-zobaczymy czy to ona odbierz

Odebrałem i usłyszałem ja jakimś cudem

- hej - przywitała się

- to ty? - zapytałem

-cosię stało?

- ty miałaś wypadek i lekarze mówili że nie żyjesz - opowiedziałem jej

-żyje byłam nieprzytomna a wiecie jacy sa lekarze więcej im płacą- zaśmiała się 

- cieszę się może się spotkamy?

- chetnie gdzie bo ja teraz w Bielsku-Białej jestem u cioci - odpowiedziała

-o ja też jestem u Damiana

- Oki to plac 15? - zaproponowala

-ok pa - pożegnałem się

- papap - rozłączyła się 

Udiadłem na łóżku i zaczęły lecieć łzy.

-co się stało? - zapytał chłopak siadając obok mnie

- która Godzina - zmieniłem temat

-14:40

-to chodzimy może

-ale dlaczego płaczesz? - zapytał chłopak

-ze szczęścia

Zeszliśmy do przedpokoju ubralismy się i poszliśmy na plac. Gdy dotarliśmy akurat zobaczyliśmy jak Karolina dochodzi . Przytulilem ją . Po przytulaniu usiedlismy na ławce. Hubert usiadł obok mnie .

- jak tam? - zapytała

- jak niby umarłaś to Karol był załamany - powiedział Hubert

-załamania mam nawet jak coś się nie uda to norma u mnie - obroniłem się

-ale żyje lekarze są głupi też  przyjechałam do domu otwierają mu drzwi rodzice i zaczynają płakać byli w szoku

- my też - odpowiedział Hubert

-nie wiem czy to na policję czy w ogóle będą chcieli to do sądu

-idź lepiej

-Karol ma rację powinni zapłacić za szkody - zgodził się ze mną chłopak

I tak gadalimy sobie dopóki nie zrobiło się ciemno

- muszę już iść bo mnie jeszcze zabija w domu naprawdę - zaśmiała się

-to uważaj

-dzięki

Wstaliśmy z ławki w trójkę się przytulismy. Po pozegnaniu poszedłem z Donkim do domciu

🚗 Zaczęło się że przyjechałeś DxD 🚗Kde žijí příběhy. Začni objevovat