Drugi dzień Igrzysk

451 29 5
                                    

SAYURI

Następnego dnia rozpoczął się drugi dzień Igrzysk Magicznych. Natsu jak i Gajeel dzień wcześniej zapowiedzieli, że będą walczyć po porażce Juvii, Graya i Lucy. Jednak nikt nie przewidział, że zawody będą na pojazdach. Rydwan + smoczy zabójcy = porażka. Nic i nikt nie był w stanie odwieść ich od udziału w tej konkurencji - Gajeel i Natsu byli na samym końcu cierpiąc. Nie tylko oni. Sting z Sabertooth również jest smoczym zabójcom i cierpi katusze przez chorobę lokomocyjną. Jednak dotrwali dzielnie do końca. Gajeel zdobył 1pkt dzięki czemu mieliśmy 12pkt, a druga drużyna tylko 2pkt. 

Pierwszą walką tego dnia była pomiędzy Czarnym Wężem z Raven Tail vs Tobim z Lamia Scale. Nie spodziewałam się ujrzeć tak rzadkiej magii jaką posiadał mag Raven Tail

- Mimikra.- szepnęłam widząc magię mężczyzny, który użył rodzaju magi Maxa, a dokładnie tego samego ataku

- Co to za magia?- zapytała zdziwiona Juvia

- To magia, która potrafi kopiować umiejętności przeciwnika. Wystarczy, że raz ją zobaczysz, a potem spokojnie możesz jej używać dowolnie.- wyjaśniłam

- Widać, że staruszek nie próżnował.- stwierdził niezadowolony Laxus. Czarny Wąż wygrał szybko tę walkę zdobywając 10 pkt dla Raven Tail

***

Następna walka była dla nas szokiem. Bacchus vs Elfman. Nikt z nas się tego nie spodziewał zwłaszcza tego jaki zakład zaproponował mag z Quatro Cerberus. Był silny, pokazał to wczoraj w barze oraz teraz na arenie. Jednak Elfman zdeterminowany, by wygrać, pokonał maga zostając ciężko ranny oraz wyrównując punkty z nami. Trzecią walką był pojedynek byłych modelek - Jenny i Miry. Spodziewałam się zaciekłej walki jednak moja nadzieja tak szybko zniknęła jak się pojawiła, kiedy zobaczyłam obie w strojach kąpielowych i wykonujące pozy jak na jakiejś sesji. Męska część widowni była zadowolona tym co widzi - zboczeńcy

- Moja wyobraźnia zaczyna działać.- szepnął mi do ucha Laxus

- Możesz o tym pomarzyć.- warknęłam zła

Jednak walka wymknęła się spod kontroli kiedy na scenę zeszły dziewczyny z Mermaid Heel oraz Lamia Scale również pozując. Mavis wciągnęła w to również nasze dziewczyny jednak ja się nie dałam. Następne konkurencje to było coś czego nie chciałam widzieć. Każda kolejna konkurencja była gorsza od drugiej - bardziej zboczona. Szkolne stroje kąpielowe, bikini z za-kolanówkami, dziewczyny w okularach, kocie uszy, bondage, suknie ślubne. To ostatnie było chyba najlepszą konkurencją ze wszystkich. Nawet Makarov wziął w tym udział jako partner Miry. Uczestnictwo wszystkich dziewczyn przerwało pojawienie się Obaby - mistrzyni Lamii Scale, która również dołączyła - przez co zabawa się skończyła. Pod koniec jednak dziewczyny się założyły i Mira wygrała walkę - prawdziwą walkę, powalając Jenny na ziemię jednym uderzeniem

Trzecią walką tego dnia miała się odbyć pomiędzy Sabertooth i Mermaid Heel. Yukino i Kagurą. Nie spodziewałam się ujrzeć na jednej arenie dwóch magów Gwiezdnej Energii. Obie razem posiadały 12 zodiakalnych kluczy. Tylko one są w stanie otworzyć TĄ bramę i rozpocząć TEN projekt. Nie może wyjść na jaw to, nie teraz. Jeszcze 13 brama. Jednak mag Sabertooth przegrał zakańczając dzisiejszy dzień pojedynków

***

Późnym wieczorem siedziałam wraz z Makarovem, Mavis i Laxusem w jednym z pokoi hotelowych. Byliśmy sami, a ja musiałam o czymś ważnym z nimi porozmawiać

- Sayuri, o czym chciałaś porozmawiać?- zaczął Makarov przerywając ciszę między nami

- Chcę wycofać się z Igrzysk. Niech ktoś inny zajmie moje miejsce.- oznajmiłam pewnie, co zaskoczyło całą trójkę

- Czemu?- dopytał Laxus

- Ponieważ znalazłam ich.- odpowiedziałam krótko. Mavis patrzyła na mnie zszokowana domyślając się o kogo mi chodzi

- Znalazłaś? Nareszcie!- krzyknęła radośnie Pierwsza.- Kim oni są? Należą do gildii?- zaczęła zadawać masę pytań

- Stop! O kim mówisz? Kogo znalazłaś?- zapytał Makarov przerywając Mavis natłok pytań

- Moich synów.- odpowiedziałam 

- SYNÓW?!- krzyknęli wnuk i dziadek jednocześnie

- Nie wspominałaś nic, że miałaś synów.- zauważył Laxus

- Nikomu o tym nie mówiłam, tylko Mavis. 14 lat temu, moje dzieci zaginęły. Wraz z wykonywanymi misjami, poszukiwałam ich mając nadzieję, że znajdę jakiś ślad. Jednak nic nie odkryłam. Przez 7 lat poszukiwałam moje dzieci, a kolejne 7 lat spędziłam na wyspie. Jednak rozpoznałam ich.- wyjaśniłam wszystko

- Czy należą do jakieś gildii?- zapytał Makarov

- Tak.- odpowiedziałam

- Czy biorą udział w zawodach?- zapytał ponownie

- Tak.- odpowiedziałam

- Czy są naszymi wrogami?- zapytał tym razem Laxus

- Tak jakby.- odpowiedziałam niepewnoe

- Kim oni są?- zapytała Mavis

- Bliźniacze Smoki z Sabertooth. Sting and Rogue.- odpowiedziałam. Na ich twarzach malował się szok.- Musicie zrozumieć, że jeśli wyznaczą mnie na walkę, z którymś z moich synów, nie będę w stanie ich skrzywdzić. Nie potrafiłabym.- szepnęłam załamana. Laxus usiadł obok mnie na łóżku i objął ramieniem

- Wymyślimy coś, do tego czasu pozostaniesz w drużynie. Załatwię tę sprawę.- powiedział Makarov, a ja kiwnęłam głową

STRAŻNICZKA SMOKÓW *Fairy Tail*Onde as histórias ganham vida. Descobre agora