Rozdział 22 - Komnata Tajemnic.

3.7K 265 60
                                    

Notka. NOWA BETA. Ahrimanka. Witam serdecznie. 

XXX

Dan

Płomienie trzaskały w kominku, podczas gdy siedziałem już w swojej formie lamii przed Harrym, ciesząc się ciepłem na moich plecach. Razem z Ronem i Hermioną zerkaliśmy na nowego w naszym towarzystwie czarnowłosego chłopaka, a Harry robił wszystko, co w jego mocy, byleby nie gapić się na mój ogon zbyt ostentacyjnie.

Minęło już dobre pół godziny, a rozmowa wciąż nie chciała się kleić, i chyba tylko przez rozpaczliwą próbę podjęcia kolejnego tematu, Potter zapytał się mnie nagle o wczorajsze zachowanie Severusa.

Przełknąłem, nabrałem powietrza i obserwowałem, jak chłopak powoli sączy herbatę.

- Bo jestem z Severusem parą – powiedziałem, chcąc mieć to już za sobą.

Harry zakrztusił się herbatą i zaczął intensywnie kasłać, wytrzeszczając oczy, wyraźnie zszokowany.

- WRESZCIE! - wrzasnął Ron, podnosząc dłonie w stronę nieba, jakby ktoś wysłuchał jego modlitwy. - Wreszcie jakaś normalna reakcja! Słuchaj, ONA... - Wskazał oskarżycielsko palcem na Hermionę, zwracając się do Harry'ego. - ...sądzi, że to jest romantyczne! Wyobrażasz sobie?! Romantyczne!

Hermiona wywróciła oczami, ja się zarumieniłem, a Harry zaczął się śmiać. Chyba w końcu przeszliśmy przez etap wymuszonej rozmowy.

- Miłość ma to do siebie, że jest nieco romantyczna - rzuciłem obronnie. Widząc, że przyjaciele się na mnie gapią, poczułem, że rumieniec na moich policzkach się pogłębia.

Ron i Harry otworzyli usta, a Hermiona pisnęła. Moi przyjaciele wiedzieli, że nigdy bym nie wypowiedział tych słów zbyt swobodnie. Nie byłem kimś, kto wyznawał coś takiego bez pewności swoich uczuć.

- Och, Dan. Kochasz go? Tak się cieszę. – Hermiona wstała ze swojego miejsca i przytuliła mnie gwałtownie, wyciskając powietrze z płuc.

- Puść, Hermiono - sapnąłem i spuściłem wzrok, gdy to zrobiła.

- Proszę, zapomnijcie o tym, co właśnie powiedziałem! I, na Merlina, nie mówcie Severusowi!

Nigdy nie powiedziałem mu tego prosto w oczy. Nie miałem pojęcia, jak by zareagował. Był o wiele starszy, bardziej doświadczony, posiadał pracę i dom. Ja nie miałem złamanego knuta i starałem się nie myśleć o tym, gdzie spędzę zbliżające się wakacje. Nie chciałem narzucać się Severusowi i zmuszać go, by za mnie płacił, a jednocześnie w tym samym momencie nie chciałem się z nim rozdzielać.

Związki bywały trudne. A miłość nie opierała się tylko na uczuciach. W dniu, w którym wyjawię mu swoje uczucia, chciałbym, by zrozumiał, że mówię poważnie i szczerze.

- Ja już zapomniałem. Nie chcę pamiętać! – Ron wykonał znak krzyża na swojej piersi i zrobił ruchy dłońmi, jakby odganiał zło.

- Ja z całą pewnością nie mam zamiaru rozmawiać o takich rzeczach ze Snape'em - dodał Harry, gapiąc się na mnie wytrzeszczonymi oczami i chyba nawet z lekkim podziwem.

- Ignoruj ich Dan. To półgłówki - skomentowała całość Hermiona, patrząc mi roziskrzonym wzrokiem w oczy.

- Po prostu nie mogę zrozumieć, dlaczego nie dostrzegacie tego, co ja - powiedziałem naburmuszony. - Severus potrafi być czasami naprawdę romantyczny i uroczy.

LamiaWhere stories live. Discover now