VII. Coś jest nie tak.

2.6K 182 59
                                    

Pov. Dipper
Byłem w łazience skulony pod ścianą myślałem. Po co ten cholerny Nachios to zrobił? Ten..ten pierdolony debil!!! Ten.. pieprzony już-nie-trójkątny przygłup. Co ja mam o nim myśleć. To było nie spodziewane tak jakoś dziwnie wyszło. Potraktował mnie jakoś delikatnie...czułe to..było do niego nie podobne. Siedziałem i myślałem gdy ktoś zapukał do drzwi;

- Kto to? - zapytałem wstając

- To ja Bill. Coś się stało Sosenko? - Jakby nie wiedział.
- Masz rację nie wiem. - Eh znowu mi w myślach czyta.
- Powiesz w końcu. - otworzyłem drzwi i znowu skupiłem się pod ścianą. Po minie Billa można było wywnioskować że chce przeczytać moje myśli.Tylko jedno słowo.
SPIERDALAJ. Nie będziesz mi w myślach grzebać.
- No dobra może sam mi powiesz dlatego uciekłeś - spytał się Bill siadając obok mnie.

- Nie twój interes. - powiedziałem, a w moich oczach zbierały się łzy choć sam nie wiem dlaczego. A Bill mnie przytulił. Odwróciłem się do niego przodem i wtuliłem w jego tors oraz co robiłem? Płakałem w najlepsze, a Nachios mnie pocieszał, głaskał po plecach. Pewnie się zapytacie dlatego płacze otóż NIE WIEM.
Kiedy skończyłem płakać odsunąłem się od niego. I próbowałem uspokoić oddech.
- Emm Bill choćmy na dół - powiedziałem i wstałem a Demon za mną nic nie mówił.
- Bill czemu się nie odzywasz? - podszedł złamał mnie podwinął moją koszulkę i zauważyłem wielkiego siniaka. Przestraszyłem się i zemdlałem.

Pov Bill
Sosna zemdlał. Uderzył się kiedy uciekł do łazienki. Wziąłem go na pannę młodą i zaniosłem do pokoju, położyłem na łóżku i użyłem zaklęcia leczniczego. Rana zniknęła. Zszedłem na dół
A tam zastałem szóstaka.
- Gdzie Dipper? - spytał z obojętnym wyrazem twarzy. To dziwne.

- Emmm wywrócił się i miał dość dużego siniaka więc zaniosłem go na górę i położyłem. - oderwał wzrok od książki i spojrzał na mnie wzrokiem bez emocji.

- Aha. - i wyszedł. Nawet nie powiedziałem że go uleczyłem, czy on się wogóle interesuje? Moja złość na niego i chęć mordu stała się większa. Do pokoju wszedł Dipper.

- Cześć coś się stało? Masz czerwone włosy. - spytał. Kiedy go ujrzałem moje włosy wspowrotem nabrały żółtego koloru.

- Nie to nic... Pokłóciłeś się z wujkiem? - spytałem może o to chodzi.

- Nieeee... A co? Jest na mnie zły? - zrobił pytającą minę.

- Nie to nic. Zwykłe pytanie. - coś jest nie tak. On jest jakiś inny. Nie pozwolę żeby skrzywdził sosenkę.

Dlaczego?! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz