II. Sen

4.1K 219 107
                                    

Ciekawe co ukrywają?
-------_-----------
Pov Dipper
Nie wiedzieć czemu miałem mały mętlik w głowie. Myślałem nad wszystkim i nad niczym. No cóż musiałem się jeszcze rozpakowywać no nie ? Książki, położyłem na biurko które stało przy oknie. Tym trójkątnym oknie. I zobaczyłem tam dziennik numer 3 tyle wspomnień, pewnie wujek go tu zostawił. Wyjąłem ubranie z walizki i zacząłem pakować je do szafy kiedy ją otworzyłem wyleciała z niej moją stara czapka z niebieską sosną.
- Ale jak przecież Wendy ją ma? - W sumie jak tak pomyśleć to jak się witaliśmy to jej nie miała. Dobra Dipper później się zastanowisz nad tym. Spakowałem ubrania a czapkę położyłem koło dziennika na biurku. Położyłem się na łóżku i tak od tak zasnołem.

*Dippera sen*
Obudziłem się byłem w swoim pokoju było strasznie ciemno. Próbowałem wstać. Nie mogłem. Coś mnie trzymało na łóżku to... ŁAŃCUCHY?! Udało mi się usiąść. Rozglądałem się po pokoju. Gdzie ja kurwa jestem? :
- Nieładnie tak przeklinać Sosenko? - odezwał się męski głos w ciemnościach.
Chwila chwila nie mówcie że to:
- B..bił? - powiedziałem prawie niesłyszalnym głosem
- We własnej osobie - powiedział i wyszedł z cienia. O dziwo nie stał przede mną wkurwiający trójkąt tylko chłopak w moim wieku, i to przystojny chłopak. Blond włosy, piękne złote oczka, piegi pięknie spółgrały z opaloną skórą, a on sam był ubrany w czarną bluzkę z krótkim rękawem z napisem ,, I am evil I am good"
Na to żółtą bluza i czarne spodnie no i oczywiście żółte trampki.
- Czego ode mnie chcesz ty pieprzony nachiosie ?!? - powiedziałem że wściekłością.
-Hej może trochę grzeczniej w końcu to nie ja jestem przykuty do łóżka - mówił z chytrym uśmiechem. No ja pierdole!!!.
- Gadaj co chcesz ode mnie popierdoleńcu!!! - bardziej krzyknąłem niż spytałem.
- Ja bym tak nie mówił na twoim miejscu - po tych słowach się do mnie niebezpieczne przybliżył.
- Co ty robisz odwal się!!!!!! - próbowałem do kopnąć ale kiedy to zrobiłem on chyba nic nie poczół bo nic nie zrobił tylko mnie polizał po szyi chwila POLIZAŁ?! Dotarło do mnie co chce zrobić.
- I... I co zgwałcisz mnie? - spytałem ze łzami w oczach. On się tylko zaśmiał.
- Nie. Masz tego chcieć - powiedział i kontynułował.
- Sprawie że sam mnie o to poprosisz. - odsunął się i uśmiechnął ale nie jak psychopata tylko serdecznie.
- Do zobaczenia już wkrótce moja Sosenko. - i znikną.
A ja? Ja siedziałem i myślałem. Dopuki wszystko się rozmyło.

*Już w rzeczywistości*
Obudziłem się miałem łzy w oczach, byłem mokry i cały czerwony. Matko co to było.
- E smarku coś się stało?? - zapytał wujek w drzwiach.
- Nieee. Tylko zły sen - powiedziałem zgodnie z prawdą.
- No dobrze zchoć na dół. Śniadanie czeka. - po tych słowach wyszedł. Ja wziąłem czyste ubrania z szafki moją czapkę i poszedłem pod prysznic. Kiedy sszedłem do kuchni czekał tam wujek Ford
- Wujek!!- wykrzyczałem.
- Dipper jak ja cię dawno nie widziałem. No chłopcze to ile masz już na karku lat?.- Spytał z uśmiechem.
- Osiemnastka mi stuknie -
- No to sporo ale ja już nie zajmuje ci czasu musisz coś zjeść. Po śniadaniu zajęć do piwnicy - powiedział i wyszedł. Już się nie mogę doczekać.
---------------
Pov. Autorka
497 słów zaskoczyłam samą siebie
A tak z innej beczki dzisiaj pierwszy maja Niepodległość itd. ja się cieszę nie muszę iść do szkoły.

Dlaczego?! Where stories live. Discover now