Woli niego

3.8K 108 2
                                    

Czkawka ukrył twarz w dłoniach. Nienawidził Marcusa.... Nienawidził. Pojawił się on tak z nikąd kilka dni temu, natychmiast przykuwając uwagę każdego. Prawdę mówiąc Czkawce, to by tak bardzo nie przeszkadzało gdyby nie fakt, że on zdobył zainteresowanie Astrid... Takie prawdziwe. Zdobył on coś w kilka dni, co szatyn zdobywał kilka lat. Dodatkowy ból dodawał mu fakt, że on jest i będzie w niej zakochany. Wstał idąc w kierunku swojej chatki, nawet tu słysząc głośne śmiechy. Otworzył drzwi, a zanim wszedł Szczerbatek. Czkawka usiadł na krześle

***

- ... Takim sposobem odkryłem jak wyjść z bursztynu śmiercipieśnia - skończył kolejną niestworzoną historię Marcus

- To fajnie - mruknęła jedynie Astrid

- Co się dzieje, Atriś - spytał zatroskany

Blondynka spojrzała na niego

- Eee... Nic tylko jestem trochę śpiąca - odpowiedziała, choć prawda była inna

- To dobrze, zaraz wracam - oznajmił z uśmiechem Marcus i opuścił na razie stół

Hofferson natychmiast przysunęła się do Heathery

- Gdzie Czkawka? - spytała od dawna widząc nieobecność szatyna

Heathera spojrzała na nią zaskoczona

- Teraz zauważyłaś, że poszedł? - spytała z lekką złością - Czkawka poszedł godzinę, jak nie dwie temu

Hofferson

- O, nie... - powiedziała Astrid wybiegając

Minęła w drzwiach zdziwionego Marcusa, ale nie zwróciła na to uwagi. Biegła dalej w kierunku chatki Czkawki. Chciała go przeprosić, za cały ten wieczór i w sumie kilka ostatnich dni... Zapukała lekko drżąc w drzwi, odpowiedziało jej milczenie. Westchnęła głośno, wiedziała, że bardzo zraniła Czkawkę. Miała jednak nadzieję, że jej wybaczy. Zapukała po raz drugi, tym razem usłyszała ciche warknięcie Szczerbatka. "Czyli Czkawka tam jest" pomyślała. Zapukała ostatni raz, a gdy nie usłyszała odpowiedzi, nacisnęła niepewnie na klamkę. Zobaczyła szatyna siedzącego na krześle, lecz nie mogła zobaczyć jego twarzy bo siedział do niej tyłem. Przełknęła ślinę, teraz albo nigdy

- Czkawka... - zaczęła ze skruchą

Milczał, nawet na nią nie spojrzał. Spuściła nisko głowę przyglądając się swoim butom. Czuła się winna, temu jak mogła zranić chłopaka w którym kocha się od dawna?! Podniosła głowę i spojrzała przepraszająco na Szczerbatka, który lekko zawarczał

- Przepraszam, Mordko - powiedziała w jego kierunku

Nocna furia spojrzała na nią, a ona odwróciła wzrok. Dobrze wiedziała, że nocna furia równie dobrze, a nawet bardziej rozumie całą sprawę. Westchnęła głośno ponownie patrząc na syna wodza

- Przepraszam Czkawka - odrzekła - Wiem, że zachowałam się całkowicie nie fair w stosunku do ciebie. Nie oczekuje, że mi wybaczysz, ale wiedz że nic nie czuję do Marcusa...

Czkawka odwrócił się. Dostrzegła w jego oczach czystą złość, smutek, ale i również coś co było dla niej wręcz niemożliwa... Zobaczyła w nich miłość...

- Czkawka ja naprawdę przepraszam... - zaczęła

- Daruj sobie - powiedział lekko zachrypniętym głosem - Astrid, nie marnuj czasu ja naprawdę czasami miałem nadzieję, ale nie pasuje do ciebie ty pewnie tak samo nie czujesz tego samego co ja, idź do Marcusa nie będę niczego wam niszczył

Chłopak, którego kochała od kilku lat powiedział nie wprost, ale powiedział że ją kocha... Że coś do niej czuje... A ona co zrobiła? Zraniła go najokrutniej jak się da. Spuściła nędznie głowę

- Cz-czkawka j-ja też coś do c-ciebie... Cz-czuje - wyjąkała

Czkawka spojrzał na nią zdziwiony

- Naprawdę? - spytał z nadzieją

- Tak - odrzekła już trochę pewniej - Ja Czkawko Haddock'u Trzeci kocham cię

- Ja ciebie Astrid Hofferson również - powiedział i uśmiechnął się słabo

Blondynka podeszła do szatyna i wpadła mu w ramiona, puszczając łzy. Kochała Czkawkę, a on kochał ją nic tego nie może zmienić

...

596 słów

Miał być kontynuacja shotu z Percabeth i oczywiście zaczęłam go pisać aktualnie ma ok. 700 słów, ale jeszcze go nie dokończyłam, więc zabrałam się za pisanie tego z Jws moim zdaniem wyszło fatalnie, ale ocenę zostawię wam

Zostawcie gwiazdkę komentarz bo to serio motywuje, a tego nie zawsze zostawiacie! Więc proszę was bardzo!


𝐏𝐄𝐑𝐂𝐀𝐁𝐄𝐓𝐇, 𝐇𝐈𝐂𝐂𝐒𝐓𝐑𝐈𝐃 ● one shotsWhere stories live. Discover now