-rozdział 17-

1K 57 32
                                    

- Suń dupę!

- Sama się suń! - Diana i Elena krzyczały na cały autokar, przeciskając się i walcząc o miejsce przy oknie.

- Jakbyście kurwa nie zauważyły, to ludzie chcą przejść, więc może ruszyłybyście te swoje płaskie tyłki?! - odezwał się Jeff, a dziewczyny naburmuszone jego komentarzem, usiadły w przed ostatnich siedzeniach. Ja z Lucy zajęłam miejsca pośrodku pojazdu i już po chwili ruszyliśmy w drogę.

Nadszedł czas zawodów. Wielki stres, godziny spędzone w autokarze i słuchanie paplaniny Pani Lodge o tym, jak ważne jest dla niej to, abyśmy wygrały. Mimo tych negatywnych aspektów bardzo się cieszę, że choć przez chwilę mogę zająć myśli czymś innym niż Alfą, odkręcaniem sytuacji ze Scottem czy zastanawianiem się co z Isaaciem i Aidą.

À propos tego; następnego dnia odwiozłam Izo, którego przywitał zmartwiony i zaniepokojony ojczulek. Sama nie wiem, czy uczucia malowane na twarzy Pana Laheya w tamtym momencie były szczere, czy tylko na pokaz. Wiem, jaki on jest i jak traktuje swojego syna, ale w jego oczach dostrzegłam coś jakby ulgę, gdy rzucił się Isaacowi w objęcia. Jednak duża część mnie uważa, że Henry udawał zatroskanego ojca, aby nie wzbudzać żadnych podejrzeń i udawać, że są normalną, kochającą się rodziną.

Co do Aidy to jedynie wiem, że przyjęła wiadomości o wilkołakach dość spokojnie - jak Isaac - i nie zamierza nikomu mówić o ich istnieniu.

Przez kilka kolejnych dni oboje z nastolatków nie pokazywali się w szkole, a gdy wrócili Grey zaczęła rozwieszać ulotki odnośnie nowego zespołu muzycznego w szkole. Przesłuchania solo lub w parach mają odbyć się pojutrze i może przyjść każdy, kto chce, a brunetka wybierze największe talenty.

~^^~

Gdy dojechaliśmy na teren zawodów, pierwsze co zrobiliśmy to oddzielenie zawodniczek od osób, które zaprosiłyśmy. Ja poprosiłam Jeffa, Rose i Jamesa, aby pojechali razem z nami, a wraz z szatynką przyjechał jeszcze Bumbarumba. Natomiast od Lucy przyjechał Brian.

Następnie udałyśmy się do wyznaczonej dla nas szatni i przebrałyśmy się w nasze stroje - krótki, bordowy top odsłaniający brzuch z logiem szkoły BHHS, czarne legginsy, na głowie czapka z daszkiem ze złotym znakiem adidasa oraz czarne vansy.

Na miejsce zaczęło zjeżdżać się coraz więcej drużyn z różnych szkół. Około trzynastej została nam udostępniona hala koncertowa z ogromną sceną, na której miały odbyć się zawody. Przećwiczyłyśmy układ kilka razy, dodając przy okazji jakieś drobne poprawki, a nasi towarzysze obserwowali wszystko z widowni.

- Jak nie zajmiecie pierwszego miejsca,to serio zwątpię w ten świat. - Brian uśmiechnął się i pocałował Lucy w policzek.

- Ja tak samo. - rzucił James, krzyżując ręce na klatce piersiowej i przelotnie się uśmiechając.

- E tam, jak dla mnie wygraną macie jak w banku. - Michael puścił do nas oczko, przytulając Rose od tyłu.

- Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć. - również puściłam oczko do szatyna, a następnie schyliłam się po wodę.

~^^~

- Witamy na trzeciej edycji między szkolnych zawodów tanecznych w Kalifornii! - męski, lekko zachrypnięty głos odezwał się przez mikrofon - Jesteśmy zaszczyceni mogąc gościć tu takie szkoły jak Brightwood High Scholl, Beacon Hills High Scholl czy Well Hills High Scholl! Powitajmy wszystkich wielkimi brawami! - na trybunach zapanował hałas wiwatów oraz braw.

- Drużyny zmierzą się w dwóch etapach konkursu, - odezwała się druga prowadząca - a następnie spośród nich zostanie wyłoniony zwycięzca, który będzie miał okazję zabłysnąć na miedzy krajowych zawodach w Paryżu. Pierwszym etapem będzie występ drużynowy! Zapraszamy na scenę Diabełki z Openwild High Scholl!

Among The Werewolves | Teen Wolf |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz