33. Co zrobiłeś?

3.2K 202 5
                                    

Jest krótki, wiem.
Problem w tym że nie mam na razie weny i tysiąc testów na głowie 🙃
Dlatego nie bądźcie dla mnie za ostre w komentarzach 😅
Obiecuję, że się poprawię 😙😂
A teraz miłego czytania  😉

***

*Will*

Wyszedłem trzaskając drzwiami.

Nie mogłem uwierzyć, że ona w ogóle o tym pomyślała. To było głupie i nieodpowiedzialne. Wiem, że ją wystraszyłem tym wybuchem ale wolałem wyjść. Musiałem ochłonąć a później do niej wrócić i przekonać ją do innego sposobu.

Usiadłem na krześle przed drzwiami. Złapałem się obiema rękoma za głowę i zacząłem analizować tą rozmowę jeszcze raz.

Miałem jej powiedzieć o moich uczuciach i o tym jak bardzo mi na niej zależy. Ale nie dała mi dojść do słowa. Zaczęła mówić o tym, że musi wstać i ruszyć szukać matki. Oraz o tym, że zacznie robić to co Erick jej każe i, że będzie przynętą. Słuchałem jej nie przyjmując tego do wiadomości. Kiedy skończyła od razu zaprzeczyłem. Zacząłem mówić jej jakie to głupie i, że nie może tego zrobić. Ale ona była za bardzo uparta. Wtedy już nie wytrzymałem i powiedziałem, że jeśli spróbuje to przywiąże ją do łóżka i jej nie wypuszczę. A potem wyszedłem.

Wiem, nie powinienem jej straszyć. Ale ona jest za bardzo uparta. Westchnąłem ciężko. Będę musiał tam wrócić i wytłumaczyć jej to na spokojnie. Niestety nie wiem jak to zrobię. Do tego najlepsza była by Maddi lub Magdalena. One potrafiły by jej wytłumaczyć, że nie powinna tego robić i, że znajdziemy inny sposób.

- Co zrobiłeś? – na dźwięk głosu Ali podniosłem głowę i popatrzyłem na jej twarz. Miała zmarszczone brwi w zamyśleniu oraz skrzyżowała ręce. Patrzyła na mnie oczekując odpowiedzi.

- Nie... - zacząłem a później słowa zaczęły wychodzić z moich ust w bardzo szybkim tempie – No bo... chciałem z nią porozmawiać o tym, że ją... - szybko się poprawiłem – znaczy, chciałem z nią porozmawiać o pewnej sprawie ale zanim zdążyłem jej wszystko wytłumaczyć ona zaczęła gadać o jakimś durnym pomyśle, że będzie przynętą na Ericka – na to podniosła brwi – Oczywiście nie zgodziłem się i powiedziałem jej co o tym myślę i zdenerwowany wyszedłem mówiąc wcześniej, że jeśli coś głupiego spróbuje zrobić to przywiąże ją do łóżka i... - tym razem nie dokończyłem bo Alice zaczęła się śmiać.

- Czy ty... serio... - znowu śmiech – Nie mogę... w to... uwierzyć – zaczęła płakać ze śmiechu. Chwilę trwało zanim się uspokoiła i wtedy spoważniała – Kochasz ją? – zapytała prosto z mostu czego się nie spodziewałem. Wiedziała, że kłamałbym więc kiwnąłem lekko głową. Na to uśmiechnęła się szeroko i przytuliła mnie szybko – to idę jej to teraz wytłumaczy... - złapałem ją szybko za rękę i przyciągnąłem szybko do siebie.

- Nie możesz jej tego powiedzieć – mówiłem patrząc jej w oczy – chcę, żeby dowiedziała się ode mnie więc siedź cicho, okej? – spytałem a kiedy kiwnęła głową puściłem ją – Wybijesz jej z głowy ten durny pomysł?

- Spróbuje ale nic nie obiecuję – powiedziała i znów ruszyła w stronę drzwi – Porozmawiam z nią i wytłumaczę tyle ile mi się uda. Ale i tak będziesz musiał z nią porozmawiać – rzuciła mi jednoznaczne spojrzenie.

Nie zauważyła tego jak kiwam głową, ponieważ już wchodziła do środka. 

Znaleziona | ✔Where stories live. Discover now