20. Rodzeństwo

4.2K 207 3
                                    

Hejka 😄
Jak tam u was ? 😉
Jak wam mija weekend ? 🙂
Co do rozdziału... przepraszam, że nie było go wczoraj, ale już jest 🤗
Miłego czytania, mam nadzieję że wam się spodoba😊

***

W tym czasie kiedy ja biłam się z myślami i postanawiałam co dalej, to Jack, Madison i Ali zmienili temat i gadali o jakiejś osobie, która podobno miała za niedługo się tu pojawić. Z tego co usłyszałam przyjeżdża tu poznać mnie i ustalić z moja mama co dalej że mną zrobić. W końcu nie na codzień poznaje się osobę, która potrafi to co ja. Choć sama nie wiedziałam co dokładnie potrafię.

Ale wracając. Magdalena, bo tak miała na imię tajemnicza osoba, miała przybyć w następnym tygodniu. Do tego czasu powinnam nauczyć się władania nad powietrzem i dalej ćwiczyć moc wody. A do tego treningi miałam zacząć jutro... ale z powodu niezapowiedzianych wydarzeń pewnie zacznę pojutrze. Choć tego już im nie powiedziałam.

- Słuchasz nas? - spytał się Jack. Spojrzałam na niego zdezorientowana. Zmarszczyłam brwi.

- Co ? - spytałam. Alice westchnęła.

- Pytaliśmy się Ciebie czy chcesz deser - powiedziała - i czekamy na twoja odpowiedź.

- A. Jasne - odpowiedziałam z wzruszeniem ramion. Choć nie musiałam odpowiadać bo już Ana wchodziła z deserem.

Posłałam jej miły uśmiech na co ona od razu go odwzajemniła.

- Twoje ulubione - powiedziała kładąc przede mną miseczkę z sorbetem truskawkowym oraz posypką czekoladową i bitą śmietaną. Wydałam z siebie pisk. Dostałam rozbawione spojrzenia od osób  znajdujących się w tym pokoju. Nie przejęłam się tym bo od razu rzuciłam się do jedzenia mojego deseru. Nie muszę mówić, że był  przepyszny bo to chyba jasne.

Chwilę po mnie cała reszta też zaczęła jeść. Zjedliśmy w ciszy, która nie była jedną z tych krępujących tylko była  po prostu przyjemna. Każdy zajął się jedzeniem. Czasami jak podnosiłam wzrok to ktoś z nich posyłał mi uśmiech.

Po około 10 minutach wszyscy skończyliśmy. Potem uznaliśmy, że nie mamy nic lepszego do roboty, dlatego postanowiliśmy oglądnąć film. Oczywiście, to Ali to zaproponowała bo uznała że za mało razy robili coś takiego wspólnie. Nie musiałam pytać czemu tak uważa, bo domyślałam się z jakiego powodu nie mieli czasu dla siebie. 

Dlatego nic nie mówiąc, wstałam, posprzątałam po sobie jak reszta i ruszyliśmy razem do salonu. Ja z Alice usiadłyśmy na kanapie, Maddison na fotelu obok a Jack usadowił się na ziemi przed kanapą. No i zaczęło się najgorsze... a mam na myśli wybieranie filmu. Maddison była za filmem dokumentalnym, Ali za to chciała film romantyczny a Jack film akcji... dlatego poszliśmy na kompromis i zaczęliśmy oglądać komedię. Wybraliśmy " Asterix i Obalix: W służbie jej królewskiej mości "

Po wybraniu filmu Maddi razem z Jackiem poszli po przekąski. W tym samym czasie ja z Ali poszukałyśmy i włączyłyśmy film. Po chwili pozostała dwójka wróciła i zaczęliśmy oglądać.

***

Bawiliśmy się świetnie. Jack i Ali ciągle komentowali rozśmieszając mnie i Maddison. Po raz pierwszy zobaczyłam ją śmiejącą się. Choć było dużo śmiechu, nie tylko przez chłopaka i dziewczynę, ale także przez sam film, Maddi pozostała na uboczu. Ciągle była zamyślona, i nie zawsze śmiała się razem z nami. Choć można było zobaczyć lekki uśmiech na jej twarzy kiedy obserwowała swoje "rodzeństwo". Tak naprawdę nie byli spokrewnieni ale mogłam powiedzieć że tak naprawdę nim są. To można było zobaczyć w ich zachowaniu. Tą troskę, miłość i szczęście. To widziałam w tym momencie  w oczach Maddison. Byli ze sobą od zawsze a ona była jak starsza siostra. Nawet Ali i Jack, pomimo tego, że żartowali także z siebie nawzajem, nie robili tego złośliwie.

Miło było na nich patrzeć. Zawsze byłam sama, a mimo tego, że Liv poznałam kilka lat temu i, że zaczęłam ją traktować jak siostrę, to i tak to nie było to samo co oni mieli. Oni byli ze sobą od samego początku. Uśmiechnęłam się. Obserwując ich zaczęłam czuć się jakbym była tam gdzie powinnam. Zaczęli stawać się dla mnie kimś więcej pomimo tego że nie znałam ich długo.

- Ej, Ali - powiedziałam widząc, że film dobiega końca - co ty na to żeby obejrzeć następny film ?

- Tak ! - krzyknęła z radością. Jack i Maddi pokiwali głowa na ten pomysł.
Dlatego tym razem szukaliśmy nowej komedii i wybraliśmy "Baywatch". Jackowi nie za bardzo przypadł ten film do gustu, ale kiedy zobaczył seksowną blondynkę od razu zmienił zdanie. Na to zaczełyśmy się wszystkie śmiać.

***

W ciągu oglądania jeszcze dwóch innych filmów, lepiej poznałam Maddi. Okazało się, że jak pozna jakąś osobę lepiej to zaczyna się otwierać i jest bardziej rozmowna. Oczywiście nie w takim stopniu jak Alice czy Jack, bo tylko ta dwójka potrafi zagadać człowieka na śmierć,  ale za to o wiele bardziej niż na początku.

Kiedy oglądaliśmy już 4 filmy, zjedliśmy masę kalorii w postaci chipsów, żelków i czekolady, postanowiliśmy się już iść myć i iść spać bo nie wiadomo jak ale była już 22. Dlatego sprzątając wszystko i wyłączając film, poszliśmy do swoich pokoi. Alice miała przyjść do mnie od razu po tym jak się umyje i przebierze.

Ja postanowiłam zrobić to samo. Sama kąpiel zajęła mi około 15 minut i kiedy myłam zęby, usłyszałam jak do pokoju wchodzi Alice. Po chwili zobaczyłam ją, kiedy wchodziła do łazienki. Jak najszybciej skończyłam czynność, która robiłam i ruszyłam z nią do sypialni. Tam usiadłyśmy na łóżku.

I wtedy zaczęłam jej mówić co zamierzam. Zaczynając od wstania jak najwcześniej a kończąc na powrocie do domu. Z racji tego, że nie wiedziałam gdzie jesteśmy i gdzie jest najbliższe miasto, to Alice miała prowadzić. Bo, co mnie bardzo zaskoczyło, Alice miała już prawo jazdy. Choć była w moim wieku. Jak się okazało moja mama kazała im rok temu wszystkim je zrobić, żeby w razie czego potrafili uciec. Poczułam mi dość dobrze znane uczucie od kilku dni czyli zawód i zazdrość. Bo za każdym razem jak prosiłam mamę o prawo jazdy ta zawsze uważała, że to nie jest mi potrzebne i na to samo wyjdzie jak zrobię je po 18 urodzinach, które a propo będą za tydzień.

Ustalając wszystko, Ali poszła do siebie a ja wślizgnęłam się do łóżka. Nie musiałam długo czekać na sen.

Znaleziona | ✔Where stories live. Discover now