#42

976 46 7
                                    

Wraz z Fabianem szybko się ogarneliśmy. Mój przyjaciel nie chętnie zgodził się na tą wycieczkę ale jak on to powiedział,,Samej Cie nie puszcze bo jeszcze coś Ci się stanie''.

-Mamy 5 minut! - krzyknął Łukasz.

-Tak, wiem nie musisz krzyczeć - powiedziałam.

-Zjemy coś na mieście, idziemy -rzekł i pociągnął mnie za rękę kierując się w kierunku drzwi.

W holu już czekali na nas wszyscy. Rowerów było sporo ale niestety dla Mąki i Jędzy nie starczyło. Więc wzięli jak to powiedział Wiśnia ,,Fusobus''. Czyli dwuosobowy rower. Wszyscy mieliśmy z tego ubaw do końca wycieczki.

Wróciliśmy po hotelu po 3 godzinach. Następnie wszyscy ruszyliśmy się przebrać, ponieważ za pół godziny ma się odbyć trening.

Gdy przyszliśmy do swojego pokoju Fabian od razu pobiegł zająć łazienkę. Westchnęłam i przyszykowałam już korki i wodę na trening. Gdy Łukasz wyszedł z pomieszczenia, skierowałam się do niego w celu wykompania się. Tak jak postanowiłam tak też zrobiłam. Gdy ja i mój przyjaciel byliśmy gotowi zeszliśmy na dół gdzie czekała na nas kadra. Po kilku minutach wszyscy się już zebrali i ruszyliśmy do autobusu.

Trening jak trening nic ciekawego. Wieczna rutyna. Bieg, ćwiczenia, gra. I tak na okrągło, więc pozwólcie, że daruję Wam szczegóły.

Po treningu wszyscy umówiliśmy się na wieczór filmowy.

Ja udałam się do swojego pokoju i przebrałam się w:

Tak ubrana zeszłam na stołówkę w celu przekąszenia czegoś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak ubrana zeszłam na stołówkę w celu przekąszenia czegoś. Nic ciekawego nie było na stołach, więc poszłam do kuchni i poprosiłam Tomka o naleśniki z Nutellą. Po kilku minutowych błaganiach w końcu się zgodził. Naleśniki były przepyszne. Kocham je.

Do wieczoru filmowego miałam jeszcze 2 godziny. Postanowiłam zagospodarować je w przeglądanie Social Mediów. Obejrzałam nowe filmy na kanale ,,Łączy Nas Piłka'' na niektórych niestety występowałam. Moge się założyć, że z dzisiejszego wypadu na rowery również pojawi się filmik.

Znudziło mi sie przeglądanie internetu, więc poszłam na dół na siłownię. Myślałam, że zastanę tam jakiegoś z pilkarzy ale niestety myliłam się. Postanowiłam wykorzystać to, że jestem sama i puściłam sobie cicho muzykę i ćwiczyłam.

-Jula! Nie strasz mnie tak! Szukamy Cię wszędzie! - usłyszałam krzyki za moimi plecami. Niech zgadnę Fabian?

Odwróciłam się w stronę tajemniczej postaci. Nie myliłam się przede mną we własnej osobie stał Łukasz Fabiański.

-Przecież byłam w tym samym hotelu. To już nawet do siłowni nie można iść? - zapytałam.

-No można, ale trzeba było mnie o tym poinformować - powiedział na co ja uniosłam jedną brew ku górze. - No dobra chodź tu już do mnie. Martwiłem się.- rzekł i mnie przytulił.

-Jesteś słodki - uśmiechnęłam się.

-Powiedz mi coś czego nie wiem - wyszczerzył się.

-Idiota - mruknęłam.

-Dobra, dobra i tak wiem, że mnie kochasz.

********
I jest kolejny rozdział. Nie wiem czy jutro pojawi się kolejny z racji tego, że jutro mam urodziny. Trzymajcie się! Dobranoc!

Kocham Was! 💞💞

Miłość z Londynu /W.S (W TRAKCIE KOREKTY)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz