25

575 46 3
                                    

Ona wie że jedziesz pod warunkiem rozprzestrzeniania koki?~zapytał wpatrując się w moją twarz.
-Nie... I niech tak zostanie~ szedłem  patrząc na przód.

*Dwa dni później*
Jess
Leondre wyjechał dopiero dwa dni temu, a ja normalnie nie wyrabiam z tęsknoty. Tak bardzo go kocham pomimo co mi zrobił. Ugh.
Głośno wypuściłam powietrze i wysiadłam z szkolnego autobusu, który właśnie dojechał pod szkołę. Wchodząc do szkoły przyuważyłam Charliego, który rozmawiał z jakimiś dwiema laskami. Nasze spojrzenia się skrzyżawały, a on się promiennie uśmiechnął co odwzajemniłam. Podeszłam do mojej szafki i wpisałam kod następnie wkładając wszystkie niepotrzebne książki. Zamknęłam ją i odskoczyłam z przerażenie, bo stał tam Charlie.
- Hej, wystraszyłeś mnie - oznajmiłam go ruszyjąc w kierunku schodów na pierwsze piętro gdzie znajdowała się sala od matematyki.
- Ej zwolnij! - złapał mnie za ramię.
- Co chcesz? - zapytałam z nutką irytacji.
- Może pójdziesz ze mną do kina dzisiaj wieczorem? - zaproponował bardzo męskim dojrzałym głosem.
- Jeśli to propozycja na randknę to odmawiam, przepraszam - odpowiedziałam chciąc odejść, ale Charlie złapał mnie za nadgarstek na co syknęłam.
- Chodzi o Leo? Tak? Nie chcesz iść ze względu na niego?
- Wiesz przecież, że jesteśmy razem - przypomniałam próbując zluźnić uścisk blondyna.
- Wiem, ale nie pamiętasz co on ci zrobił? - wskazał wzrokiem na bliznę z wyrytą pierwszą literą imienia Leondre. Na tą myśl zebrały mi się łzy w oczach.
- Pamiętam, ale to było już dawno, wybaczyłam mu. Teraz jest dla mnie najważniejszy. Kocham go - chłopak mnie puścił.
- Ale pamiętaj Jess ja będę o Ciebie walczył - oznajmił i odszedł wolnym krokiem.
Kiedy znikł zaczęłam myśleć nad całą tą sytuacją.
- Leondre proszę wracaj - wyszeptałam bardzo cicho żeby nikt mnie nie usłyszał.
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&Dzięki xwikussx napisała ten rozdziała 😉😘😘 wpadajcie na jej profil ;)

Porwana ( L.D. Ch.L.)Where stories live. Discover now