14

1.3K 64 18
                                    

-Leo co ty robisz!?~i to ostatnie co słyszałam...Potem był tylko ból...Czy ja umarłam?...
Leondre
-Leo co ty robisz!?-krzyknął mój najlepszy przyjaciel. Ja tylko popchalem dziewczynę ze uderzyła  głową w półkę...nieważne i tak nic z niej...
-Głupia była...~Marco podszedł do niej i zbadał puls. A potem podniósł ją i położył na kanapie.
-Była...~jeknąl. Jeny ma problem jakaś suka...
-Zjemy coś?~poszłem do kuchni.
-Spoko...tylko schowam ja bo Tilly i twoja mama...~próbował się tłumaczyć...wiem ze bardzo mu zależy żeby moja sis nie była taka jak ja i zawsze jej we wszystkim pomaga. Ona nawet bardziej lubi go niż mnie. Walniete dziecko~nalałem sobie picia.
Marco
Wziąłem dziewczynę na ręce i niosłem do pokoju. Ona nieswiadoma tego co robi, przytulila mnie za szyje. Słodka...Jest najładniejszą jaką Leo miał. Każde dziewczyny ja malowałem. Bo Leo nie umie. Cieszę się ze ona żyje...Nie powiedziałem Leo bo on by ją zabił...jest dziś wściekły powiem mu wieczorem. Zanioslem ją do "jej" pokoju i przykryłem kołdra. Wyszedłem bez zamykania na klucz. Na dole mój przyjaciel wyciągnął pizzę i właśnie odgrzewal ją w mikrofali. Zjedliśmy obiad razem z Tilly. Potem ja i Tilly poszliśmy do jej pokoju bo Leo chciał zapalić. W końcu ja też palę więc nie będę nic mówił o tym ale poszłem z małą żeby nie wdychała tego dymu. U niej obejrzałem jakąś bajkę i chciałem jej przeczytać książkę ale Juz spala. Pocałowałem ją w czoło i wyszedłem od niej. On już nie palił tylko grał w fife.
Leondre 
Marco usiadł obok mnie a za chwile potem zadzwonił dzwonek do drzwi. Wstałem i otworzyłem je a tam stał Charlie.
-Gdzie jest Jess? ~pytał się wkurzony.
-W pokoju...a po co ci ta suka ?!~na moje słowa wszedł do środka i mnie popchal.
-To nie suka!  To dziewczyna ty jesteś jednym wielkim debilem! co jej zrobiłeś? ~walnął mnie w bark. Nie będzie tak...
-Ta szmata już  nie żyje ~zaśmiałem się mi w twarz a on zaczął się rzucać na mnie. Lezelismy już na ziemi i się bilismy ja oberwalem w nos a on w zęby i linię brwiowa. Złapał mnie za szyję i podniósł.
-Płakała jak ją gwałciłem~przygryzłem warge a Charlie przywalil mi w policzek. Śmiałem się z tego że boi się mnie udusić leko sciskal moją szyję. Po chwili Marco postanowił mi pomóc i walnął Charlsa patelnię w łeb.
-Dzięki~przybiłem mu żółwika a on sie uśmiechnął. A potem wziął Charliego i gdzieś zaniosl ja zapaliłem.
Marco
Gdy wracałem Leo był odwrócony do mnie tyłem i  wydychal dym w okno tworząc zaparowaną szybę.
-Ej co robimy?~chłopak się odwrócił i jego krew z nosa kapala na podłogę a po policzku leciała pojedyncza kropla wody.
-Ty płaczesz? !
*******************************Dawać pytania do bohaterów!❤💙

Porwana ( L.D. Ch.L.)Where stories live. Discover now