38.

3.3K 238 64
                                    

Leżałam na kanapie z pączuszkiem kłócąc się z nim o to, kto szybciej potrafiłby wyjąć broń w razie "nagłej potrzeby". Joker wygrał... Ja nie noszę po pięć noży na kieszeń! Dobra, może trochę przesadzam...

Wstałam ze swojego miejsca w celu udania się do kuchni i zrobienia sobie kanapki. Kiedy wróciłam do salonu, Joker oglądał telewizję (bardziej przeskakiwał po kanałach).

Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi, a zaraz potem Ivy stała zdenerwowana w progu

- Harley, chodź!

Nie czekając na moją reakcję wzięła mnie za rękę i pociągnęła za sobą do sypialni. Wepchnęła mnie do środka i zamknęła drzwi

- O co chodzi?

- Mam problem

- Słucham cię

- Wiesz... to trochę delikatny temat...

- Mów!

- Od dwóch tygodni tak jakby nie mam gdzie mieszkać...

- Co? Dlaczego?

- Ktoś wygadał służbom gdzie mieszkam

- Oh...

- Uciekłam im

- Jak?

- Nie ważne... Przygarniesz mnie?

- Jasne! Na jak długo?

- Nie mam pojęcia... Znalezienie mieszkania nie jest łatwe...

- Poproś Jokera. On coś wynajdzie

- Dzięki...

Objęła mnie

- To na pewno nie problem? Bo wiesz... mam ze sobą trochę roślin i w ogóle...

- Nawet tak nie myśl! Zostań na jak długo chcesz

- Naprawdę ci dziękuję...

...

Obudziłam się rano. Nie chciałam budzić pączuszka, więc najdelikatniej jak umiałam zeszłam z łóżka i cicho podreptałam do łazienki.

Po skończonej porannej toalecie poszłam do kuchni. Zastałam w niej Ivy robiącą kawę

- Ty już na nogach?

- Zazwyczaj wstaję wcześnie

Ludzie... jest sobota, godzina szósta, a ta kobieta już wstała... Jak?!

- Masz jakieś plany na dzisiaj?

- Raczej nie... może wyjdę gdzieś z pączuszkiem

- To co ty robisz przez cały dzień?

- Siedzę...

Otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia

- I ty się jeszcze tutaj nie zanudziłaś?!

- Przyzwyczaiłam się...

Usłyszałyśmy kroki i chwilę później Joker stał przed drzwiami z niezadowoloną miną

- Musicie się tak wydzierać?

- Wychodzimy gdzieś dzisiaj

- Nigdzie się nie...

- To nie było pytanie

Ivy odwróciła się na pięcie i poszła do swojego tymczasowego pokoju

- Ona długo tu zostanie?

Odwróciłam się do niego plecami i zaczęłam się bawić swoimi włosami

- Zależy... przeszkadza ci?

- Nie, póki nie wpycha się w nasze życie

- Przesadzasz... Wyjście dobrze nam zr...

Urwałam, bo poczułam jego dłoń na swojej talii

- Gdzie wyjdziemy?

Przełknęłam głośno ślinę, co widocznie mu się spodobało

- Zadałem pytanie... Dlaczego nie odpowiadasz?

Stałam w ciszy

- Rozmawiaj ze mną...

Nie wiedziałam co będzie dalej, ale nie uległam i wciąż się nie odzywałam

- Dlaczego jesteś cicho?

- ...

- Nic nie powiesz?

Obrócił mnie tak, że stałam przodem do niego

- Zadam pytanie jeszcze raz - Gdzie wyjdziemy?

- N-nie wiem...

Widocznie zadowolony z tego, że udało mu się wydobyć ze mnie jakieś słowo odsunął się i wyszedł z pomieszczenia zostawiając mnie samą.

Dobra - to była jedna z najdziwniejszych konwersacji jaką kiedykolwiek z nim odbyłam...

+×+×+×

Dobra, mogę to przyznać - najnudniejszy rozdział w tej książce 😂😂

Ja już odliczam rozdziały do końca książki 😆

Nie mogę się doczekać, będę mogła pokazać wam drugą część 😂👌

Kto będzie czytał? 😀

Dzisiaj (jeśli się wyrobię) pojawią się dwie nominacje 🙂

Musicie wiedzieć, że ostatnio oglądałam... pewien film 😂 i musiałam się powstrzymywać, żeby nie wstawić do tego rozdziału pewnej scenki 😶

Heh... nie ważne, nie pytajcie 😂😂👌

Gwiazdkujcie i komentujcie

Cusiek :*

Crazy Love || Harley Quinn X Joker ✔Where stories live. Discover now