Leżałam na kanapie z pączuszkiem kłócąc się z nim o to, kto szybciej potrafiłby wyjąć broń w razie "nagłej potrzeby". Joker wygrał... Ja nie noszę po pięć noży na kieszeń! Dobra, może trochę przesadzam...
Wstałam ze swojego miejsca w celu udania się do kuchni i zrobienia sobie kanapki. Kiedy wróciłam do salonu, Joker oglądał telewizję (bardziej przeskakiwał po kanałach).
Usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi, a zaraz potem Ivy stała zdenerwowana w progu
- Harley, chodź!
Nie czekając na moją reakcję wzięła mnie za rękę i pociągnęła za sobą do sypialni. Wepchnęła mnie do środka i zamknęła drzwi
- O co chodzi?
- Mam problem
- Słucham cię
- Wiesz... to trochę delikatny temat...
- Mów!
- Od dwóch tygodni tak jakby nie mam gdzie mieszkać...
- Co? Dlaczego?
- Ktoś wygadał służbom gdzie mieszkam
- Oh...
- Uciekłam im
- Jak?
- Nie ważne... Przygarniesz mnie?
- Jasne! Na jak długo?
- Nie mam pojęcia... Znalezienie mieszkania nie jest łatwe...
- Poproś Jokera. On coś wynajdzie
- Dzięki...
Objęła mnie
- To na pewno nie problem? Bo wiesz... mam ze sobą trochę roślin i w ogóle...
- Nawet tak nie myśl! Zostań na jak długo chcesz
- Naprawdę ci dziękuję...
...
Obudziłam się rano. Nie chciałam budzić pączuszka, więc najdelikatniej jak umiałam zeszłam z łóżka i cicho podreptałam do łazienki.
Po skończonej porannej toalecie poszłam do kuchni. Zastałam w niej Ivy robiącą kawę
- Ty już na nogach?
- Zazwyczaj wstaję wcześnie
Ludzie... jest sobota, godzina szósta, a ta kobieta już wstała... Jak?!
- Masz jakieś plany na dzisiaj?
- Raczej nie... może wyjdę gdzieś z pączuszkiem
- To co ty robisz przez cały dzień?
- Siedzę...
Otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia
- I ty się jeszcze tutaj nie zanudziłaś?!
- Przyzwyczaiłam się...
Usłyszałyśmy kroki i chwilę później Joker stał przed drzwiami z niezadowoloną miną
- Musicie się tak wydzierać?
- Wychodzimy gdzieś dzisiaj
- Nigdzie się nie...
- To nie było pytanie
Ivy odwróciła się na pięcie i poszła do swojego tymczasowego pokoju
- Ona długo tu zostanie?
Odwróciłam się do niego plecami i zaczęłam się bawić swoimi włosami
- Zależy... przeszkadza ci?
- Nie, póki nie wpycha się w nasze życie
- Przesadzasz... Wyjście dobrze nam zr...
Urwałam, bo poczułam jego dłoń na swojej talii
- Gdzie wyjdziemy?
Przełknęłam głośno ślinę, co widocznie mu się spodobało
- Zadałem pytanie... Dlaczego nie odpowiadasz?
Stałam w ciszy
- Rozmawiaj ze mną...
Nie wiedziałam co będzie dalej, ale nie uległam i wciąż się nie odzywałam
- Dlaczego jesteś cicho?
- ...
- Nic nie powiesz?
Obrócił mnie tak, że stałam przodem do niego
- Zadam pytanie jeszcze raz - Gdzie wyjdziemy?
- N-nie wiem...
Widocznie zadowolony z tego, że udało mu się wydobyć ze mnie jakieś słowo odsunął się i wyszedł z pomieszczenia zostawiając mnie samą.
Dobra - to była jedna z najdziwniejszych konwersacji jaką kiedykolwiek z nim odbyłam...
+×+×+×
Dobra, mogę to przyznać - najnudniejszy rozdział w tej książce 😂😂
Ja już odliczam rozdziały do końca książki 😆
Nie mogę się doczekać, aż będę mogła pokazać wam drugą część 😂👌
Kto będzie czytał? 😀
Dzisiaj (jeśli się wyrobię) pojawią się dwie nominacje 🙂
Musicie wiedzieć, że ostatnio oglądałam... pewien film 😂 i musiałam się powstrzymywać, żeby nie wstawić do tego rozdziału pewnej scenki 😶
Heh... nie ważne, nie pytajcie 😂😂👌
Gwiazdkujcie i komentujcie
Cusiek :*
YOU ARE READING
Crazy Love || Harley Quinn X Joker ✔
FanfictionDoktor Harleen Quinzel pracująca w Arkham wzięła pod opiekę niebezpiecznego psychopatę - Jokera. Rodzi się między nimi uczucie. Harleen o tym wie, ale o tym, że Joker zakochuje się w niej wiedzą wszyscy poza nim samym. Czy coś z tego wyjdzie? Dowiec...