26.

3.9K 282 85
                                    

Pytania do bohaterów!!

Harley

Siedziałam na podłodze mojej celi bawiąc się pasmem włosów. Usłyszałam już dobrze mi znany dźwięk otwieranych drzwi.

- Witaj Harley.

- Która godzina? - Spojrzał się na mnie i uniósł jedną brew.

- Przychodzę codziennie o 17:00.

- Mhm... nie mówiłeś... - Wstałam z podłogi i usiadłam na łóżku.

- Zastanawiam się czy nie przypisać cię do innego lekarza. Może przed nim byś się otworzyła?

- Nie.

- Dlaczego?

- Już mówiłam. Nie chcę waszej pieprzonej pomocy! - Luke spojrzał na mnie ze zrezygnowaniem. Wstał, zabrał swój prawie pusty zeszyt i wyszedł.

Wstałam z łóżka i zaczęłam chodzić w kółko nie mając co robić. Nagle usłyszałam trzask w korytarzu...

Joker

Moi ludzie stali uzbrojeni przed wejściem. Wyjąłem starą kartę identyfikacyjną Harley i otworzyłem drzwi. Wbiegli do środka strzelając w strażników.

Ciekawe skąd oni ich biorą... Za każdym razem kiedy tu wracam na miejsce zabitych trafiają kolejni...

Od razu udałem się do mojej starej celi.

Stanąłem przed drzwiami i delikatnie je uchyliłem.

Moja mała klęczała na środku pomieszczenia. Spojrzała na mnie. Stałem tam kilka chwil, aż w końcu zdecydowałem się coś powiedzieć.

- Tęskniłaś? - Uśmiechnąłem się szeroko. W jej oczach widać było pierwsze łzy. Wstała i praktycznie się na mnie rzuciła.

- Pączuszek!!! - Zaśmiałem się cicho i mocno ją przytuliłem.

- Już myślałam, że nie przyjdziesz...

- Zwątpiłaś we mnie?

- Może troszkę... - Odsunąłem ją lekko od siebie. Po jej spojrzeniu widziałem, że było jej wstyd.

- Teraz to nie ważne. Wracamy do domu - Uśmiechnęła się szeroko. Wziąłem ją za rękę i niczym w filmie pobiegliśmy do samochodu...

...

Kiedy dotarliśmy na miejsce i otworzyłem drzwi Harley wbiegła do domu jak petarda. Poszedłem do sypialni. Przebiegła po wszystkich pomieszczeniach i rzuciła mi się na szyję. Spojrzała mi głęboko w oczy.

Zbliżyłem się do niej i zacząłem ją całować. Najpierw delikatnie, później coraz mocniej atakowałem jej usta. Zszedłem pocałunkami na szyję ssąc malinkę na jej białej skórze. Wtedy usłyszałem trzask.

Odsunęliśmy się od siebie i poszliśmy za źródłem hałasu. Zobaczyłem wybitą szybę, a przed nią samego w sobie Batmana.

Uśmiechnąłem się.

- Któż to nas odwiedził?

- Zamknij się Joker - Wyjął błyskawicznie pistolet i strzelił. Nie trafił we mnie, ale rozbił wazon.

- Co ci zrobiła ta porcelana? -Rzucił we mnie dziwną małą kulka i zanim zdążyłem się zorientować byłem w jakiejś sieci. Podniosłem ręce w geście pokoju.

- Spokojnie, pogadajmy - Harley była wyraźnie przestraszona, ale dzielnie stała metr od nas - Dlaczego tak poważnie? - Wyjąłem niezauważalnie scyzoryk - Co cię do mnie sprowadza?

Patrzył na mnie mroźnym wzrokiem. Gwałtownie przeciąłem linę wyswobadzając się. Batman znowu zaczął mierzyć do mnie z broni.

- Skąd w ogóle widziałeś gdzie mieszkam?

- Powiedziała mi niejaka Chloe Henderson - Zacisnąłem ręce w pięści. Mój ,,gość" znowu strzelił, jednak tym razem był bardzo bliski trafienia mnie.

I pewnie by mnie trafił, gdyby nie Harley, która najwyraźniej osłoniła mnie swoim ciałem i sama teraz leżała zakrwawiona na podłodze.

Olałem Batmana i podbiegłem do niej. Oddychała z trudem i jęczała z bólu.

- Zrób coś, to ty jesteś ten co wszystkim pomaga! - Cały drżałem. Miałem na rękach czerwoną ciecz.

- Trzeba wezwać karetkę - Wzruszył ramionami.

- Ale wtedy ją zabiorą...

- Masz wybór, albo wykrwawi ci się na rękach, albo zadzwonisz - Nie miałem wyboru. Wziąłem ten telefon do ręki i wybrałem odpowiedni numer. Batman wyleciał przez okno...

+×+×+×

Pytania do bohaterów!

Pod tym rozdziałem dawajcie pytania do następujących osób:
Harley, Joker, Chloe, Tom, Luke, Batman, Harley+Joker, Harley+Chloe, Joker+Chloe, Joker+Batman, Ja :P

Odpowiem na nie pojutrze :*

Gwiazdkujcie i komentujcie

Cusiek :*

Crazy Love || Harley Quinn X Joker ✔Where stories live. Discover now