33.

3.7K 258 112
                                    

Patrzyłam się na to szeroko otwartymi oczami. Nie wiedziałam czy mam płakać, czy skakać ze szczęścia.

Nawet nie wiem jak długo tam stałam, ale kiedy już odzyskałam zdolność myślenia "pracownik" Jokera przyniósł talerze ze spaghetti.

Pączuszek zaprowadził mnie na moje miejsce i usiadł na drugim krześle. Zapalił świeczkę. Widać było, że jest mocno zestresowany. Patrzył się mnie czekając na mój ruch. Podniosłam delikatnie widelec.

Zaczęłam jeść swoją porcję, a on poszedł w moje ślady. Wpatrywał się we mnie jak w jakieś wielkie bóstwo raz po raz się uśmiechając

- Przestań się tak na mnie patrzeć tym przeszywającym wzrokiem, to przerażające...

- Generalnie mam być przerażający

Zachichotał cicho wyraźnie dumny ze swojej odpowiedzi, więc zamilkłam. Ale muszę przyznać, że mi też trudno było ukryć uśmiech

- Więc będziesz tak na mnie patrzył przez cały wieczór?

- A dlaczego nie? Jesteś piękna niczym Afrodyta i wiem, że uwielbiasz moje oczy, więc obydwoje mamy korzyści

I tutaj miał rację. Mogłabym się patrzeć w jego oczy godzinami.

Kiedy obydwoje zjedliśmy, wstaliśmy od stołu i po zasunięciu krzeseł, kiedy już myślałam, że to koniec tej "świetnej" randki, Joker podniósł mnie nie unikając mojego pisku i przerzucił przez ramię

- Gdzie mnie niesiesz?

Nie odpowiedział, a zamiast tego zawiązał mi oczy jakąś szmatką. Bałam się, co on znowu wymyślił. Szedł tak ze mną przez dłuższy czas, kiedy uderzyło mnie chłodne powietrze.

Joker postawił mnie na ziemię i zerwał miekki materiał z moich oczu. Przetarłam je i zobaczyłam, że stoimy na dachu budynku. Pączuszek wcisnął jakiś przycisk na pilocie.

Zobaczyłam rozbłysk światła na niebie i wybuch. Myślałam, że serce mi wyskoczy, kiedy oglądałam pokaz fajerwerków przygotowany dla mnie przez pączuszka.

Położył dłonie po obu stronach mojej talii i przyciągnął mnie do siebie. Oparłam głowę o jego ramię.

Staliśmy w milczeniu przez kilka minut, kiedy Joker się zapytał:

- Jak myślisz, czy jakikolwiek inny mężczyzna zrobiłby to dla ciebie?

- Mike kiedyś chciał zabrać mnie na pokaz fajerwerków, ale powiedział, że jednak to byłoby za drogie

- On o ciebie nie dbał Har...

- Gdyby nie to, że jesteś złodziejem nie byłoby cię stać na to

- Wypominasz mi to?

- Nie...

- Znowu powiedz, że jestem pieprzonym egoistą i nie dbam o uczucia innych!

- Nie o to mi chodziło...

- Wcale nie musisz być ze mną!

Z każdym jego wykrzyczanym słowem cofałam się do tyłu

- Ale ja chcę...

- Chcesz być u moim boku i wypominać mi moją naturę?!

Lekko popchnął mnie do tyłu...

Joker

Nie wytrzymałem. Popchnąłem ją lekko, ale... nie zauważyłem, że stała na skraju dachu...

Czas zdawał się zatrzymać, kiedy patrzyłem jak traci równowagę. Wiedziałem, że nie był to wysoki dach, więc spadła najwyżej 8 metrów w dół. Natychmiast podbiegłem na skraj budynku i odważyłem się spojrzeć w dół. 

Jęczała z bólu, więc stwierdziłem, że żyje. Ludzi nie było w tej okolicy, więc nikt nie miał szansy jej zobaczyć. Zadzwoniłem po Ivy modląc się, żeby zdążyła...

+×+×+×

Heh... witajcie!

Tak, więc...  Joker przesadził troszeczkę... tak odrobinkę

Dobra, a teraz poważnie

Ogłaszam Q&A! Wiecie dużo o postaciach, a praktycznie nic o mnie 😂

Więc pod tym i następnym rozdziałem zadawajcie pytania

Przypominam: Sprawdźcie, czy nie wystąpiło takie w książce "Nominacje"

Dzisiaj pojawi się jeszcze jedna nominacja, więc najlepiej z zadaniem pytania poczekajcie na nią, żeby na pewno nie było powtórzeń pytań 😚

Gwiazdkujcie i komentujcie

Cusiek :*

Crazy Love || Harley Quinn X Joker ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz