19.

4.4K 343 133
                                    

Harley

Dojechaliśmy do domu. Wysiadłam z auta i poszłam za Jokerem do domu. Było mi smutno, że muszę zerwać kontakt z Chloe, ale tak będzie lepiej.

Zablokowałam jej numer w telefonie. Spaliłam też wszystkie rzeczy, które były z nią związane. Joker patrzył się, jak paliłam nasze wspólne zdjęcia. Z jednej strony nie chciałam tego robić.

Była dla mnie jak siostra... Ale pączuszek jest od niej ważniejszy! W końcu skończyłam niszczyć wszystko co dostałam od Chloe.

- Skończyłaś?

- Tsaa - Powiedziałam przygnębiona.

- Ej, co jest?

- Smutno mi będzie bez Chloe...

- Dlaczego? - Zmarszczył brwi.

- Ona była bardzo ważna w moim życiu...

- I co?

- I będzie mi jej brakować

- Nie powinno - Wzruszył ramionami.

- Ona była moją przyjaciółką! Ale ty nie wiesz o co mi chodzi, bo jesteś pieprzonym egoistą! - Oj... przesadziłam...

Podszedł do mnie szybkim krokiem i uderzył mnie. Zabolało. Uderzył drugi raz, upadłam na ziemię. Kiedy leżałam, kopał mnie bezlitośnie po brzuchu.

- Pieprzonym egoistą?!

- J-ja p-przepraszam... - Chyba złagodniał. Kopnął mnie ostatni raz i odwrócił się. Usiadł z powrotem na łóżku i się nad czymś zastanawiał. Z trudem wstałam z podłogi. Usadowiłam się obok niego.

- To ja ciebie przepraszam, masz rację... - Wyszeptał. Okej, gdzie podział się Joker?!

- To znaczy?

- Tak, jestem pieprzonym egoistą...

- Nie, to nie prawda... poniosło mnie i tyle...

- A co ja mam powiedzieć?! Harley, ja ci posiniaczyłem brzuch... - Schował twarz w dłoniach.

- To nic, zagoi się.

- I co z tego?!

- Jak... nie rozumiem - Jęknęłam.

- Miałem cię chronić, nie spuszczać z oka, a jedyną osobą jaka cię krzywdzi jestem ja...

- Pączuszku, każdemu się może przydarzyć - Teraz wydarzyło się coś, czego się w ogóle nie spodziewałam.

Mój pan J mnie pocałował. Ten gest był pełen smutku, bólu. To nie było w żaden sposób podobne do Jokera.

Ujął moją twarz w dłonie. Przejechał językiem po mojej wardze prosząc o wstęp, którego od razu udzieliłam. Zwiedzał nim moje podniebienie i przyjeżdżał po wszystkich zębach.

Kiedy się ode mnie odkleił spojrzałam mu w oczy. Widziałam wstyd? Ej, kto ukradł mi mojego pączuszka?!

Uśmiechnęłam się do niego, a on spuścił głowę.

- Idź się przebrać...

Zrobiłam to, co mi kazał w łazience i wróciłam do sypialni. Joker był już na łóżku. Położyłam się obok niego i zasnęłam.

...

Obudziłam się i zobaczyłam, że pączuszek jeszcze śpi. Uśmiechnęłam się pod nosem widząc to. Kiedy przewrócił się na drugi bok dotknął ręką mojego brzucha.

Natychmiast otworzył oczy, co mnie nieco zdziwiło. Spojrzał na mnie i podpierając się na jednej ręce podwinął moją koszulę. Mój brzuch nie wyglądał źle, ale nie zmienia to faktu, że był obolały.

Przejechał mi nim palcem. Ból był naprawdę słabo odczuwalny.

- Przepraszam...

- Ale ja już ci wybaczyłam! - Nieświadomie podniosłam głos.

Spuściłam głowę czekając na karę. Jednak Joker podniósł delikatnie moją głowę i spojrzał mi w oczy. Uśmiechnął się do mnie. Zdziwiłam się, ale odwzajemniłam ten gest.

Puścił moją głowę i pogłaskał mnie po policzku. To było bardzo przyjemne... Przekręcił się na drugi bok. Poszłam w jego ślady. Przytuliłam się do niego i zasnęłam...

+×+×+×

Koniec maratonu! 😄

Miał być o jeden rozdział więcej, ale się nie wyrobię 😢😭

Dziękuję wam bardzo za wsparcie moje kaczki ♡ 🐥

Gwiazdkujcie i komentujcie

Cusiek :*

Crazy Love || Harley Quinn X Joker ✔Where stories live. Discover now