21. (hihihi)

4.3K 345 156
                                    

(Wuam - xxgetuglyxx Tja, dzięki... ~ dop. Aut.)

Joker

Późnym wieczorem postanowiłem zabrać Harley do domu. Zawołałem ją. Podeszła do mnie nieco chEeewiejnym krokiem nucąc coś pod nosem.

Przewróciłem oczami i pomogłem jej wejść do auta. Przez całą drogę próbowałem nie zwracać uwagi na Har, która jojczyła coś o naszym ślubie.

Dotarliśmy na miejsce i zaniosłem Harley do łóżka. Położyłem się obok niej, a ta zaczęła się bawić moimi włosami.

- Faajny koloorekk.

- Harley... - Jęknąłem.

- Wies czo mi przypomiina?

- No co?

- Trafe na pollui! - Wyszczerzyła się.

- Jesteś pijana...

- Niee...

- Powiedz...

- Niee fefde mofić tfoich łamańcafuf - Przerwała mi. Zaśmiałem się.

- Idź już spać...

- Jasnee szefe - Uśmiechnąłem się. Zamknąłem oczy i szybko zasnąłem...

...

Harley

Obudziłam się, bo Joker szarpał mnie za ramię i krzyczał mi do ucha.

- Harley!!

- Czego się drzesz?

- Już dziesiąta, za dwie godziny przyjdzie Chloe.

- Już, już... - Niechętnie wstałam z łóżka i poszłam się ogarnąć.

Kiedy byłam już gotowa poszłam do kuchni. Pączuszek siedział przy stoliku pijąc kawę i robiąc coś na swoim telefonie.

- Już gotowa?

- Tak - Podniósł wzrok z nad ekranu.

Spojrzał na mnie. Oblizał usta i się uśmiechnął. Podeszłam do szafki wyciągając opakowanie z herbatą. Kiedy się Odwróciłam Joker był już przede mną.

Przeskanował mnie wzrokiem i się wyszczerzył. Gwałtownie zaatakował moje usta. Zarzuciłam mu ręce na szyję, a on położył swoje na moich biodrach.

Wsunął je powoli pod moją bluzkę. Wędrował nimi w górę i w dół, kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi.

- Kurwa... - Wyszyczał.

Prychnęłam. Podeszłam do drzwi i je otworzyłam. Jedyne co pamiętam potem, to ciemność...

...

Kiedy się obudziłam siedziałam związana w samochodzie prowadzonym przez... Chloe?

- C-co tu się dzieje?

- Obudziłaś się już? - Uśmiechnęła się.

- Co się dzieje? Która godzina?

- Dziewiętnasta. Wiozę cię na komisariat.

- Co? Dlaczego?!

- Zemsta... - Westchnęła.

- Za co? Co ja ci zrobiłam?!

- Zmieniłaś się...

- Co?

- Pamiętasz jak obiecywałaś mi, że nigdy się nie zmienisz? Że zawsze będziemy razem?

- Nie rozumiem...

- Ten cholerny Joker zabrał mi przyjaciółkę, więc ją mu zabiorę kobietę...

- Jesteś chora...

- Nie ja, to ty jesteś psychiczna. Zabiłaś mi chłopaka...

- Kogo? - Uniosłam brwi.

- Mike'a.

- To był mój chłopak!

- Ale zerwałaś z nim, a mi on od dawna się podobał. Już miałam coś z tym robić, a ty go zabijasz z zimną krwią?! - Warknęła.

- Chloe... on był złym człowiekiem...

- Uważaj sobie co chcesz, dla mnie to świetna okazja, żeby zemścić się i na Jokerze za to, że mi cię zabrał i na tobie za to morderstwo - Wzruszyła ramionami.

Przez resztę drogi jechałam w ciszy. Dotarłyśmy na komisariat...

...

Joker

Chodziłem w tą i z powrotem po pokoju. Martwiłem się o nią. Zostawiła mnie? Poszła do Chloe?

Odpuściłem. Czekałem na nią 7 godzin. Nie wróci do mnie. Będę musiał się z tym pogodzić. Straciłem jedyną rzecz, na której mi zależało.

Usiadłem na fotelu i włączyłem telewizję.

W końcu znaleziono Harleen Quinzel znaną lepiej jako Harley Quinn, partnerkę Jokera. W ręce sprawiedliwości oddała ją obywatelka Chloe Henderson...

Na ekranie pojawiło się zdjęcie Harley.

Ta kurwa zabrała moją piękną ukochaną... Jak ja ją odzyskam? Nie wiem, ale ważniejsze jest to, jak się zemścić na tej chorej idiotce...

+×+×+×

Czeeeść 😃

Co tam u was?

Chloe kontratakuje 😂

Gwiazdkujcie i komentujcie

Cusiek :*

Crazy Love || Harley Quinn X Joker ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz