Cupid

3.5K 234 29
                                    

- One są różowe?! Co za...?
Zmarszczyłam gniewnie brwi i spojrzałam się jeszcze raz na moje, w tej chwili zjebane, włosy. Mój szok chyba jeszcze urósł bo teraz były mocno czerwone.
- Yono chyba wiem co masz z włosami.
Założyłam ręce na pierś i wyczekująco spojrzałam się na Lokiego.
- Twoje włosy zmieniają kolor pod wpływem emocji. Naturalnym kolorem Cupidyna jest róż, ale u nas w zamku często spotykałem opowieści z różnych krain gdzie Cupidyn miał różne kolory włosów. Wtedy myślałem, że to z różnic kulturowych.
Wzięłam swoje włosy i jednym sprawnym ruchem zdjęłam gumke do włosów. Dzięki temu moje teraz zielone włosy opadły na ramię. Chyba zacznę je jeszcze bardziej lubić.
- Czyli jeśli jestem obojętna są one różowe?
Loki skinął głową. Miło wiedzieć. Ciekawe jakie kolory będą się pojawiać przy następnych emocjach.
- Chodź, nie możemy tutaj zostać, zamarzniesz.
Mężczyzna złapał mnie za rękę i poprowadził w głąb lasu. Po drodze mijaliśmy dziwne zwierzęta i rośliny. Takich rzeczy nie można byli spotkać na Ziemi, więc uważnie wszystko obserwowałam.
Po jakiejś godzinie doszliśmy do małego domku w środku lasu. Miałam złe przeczucia co do tej chaty. Jednak ufając Lokiemu weszłam do środka wraz z nim. Nagle poczułam niesamowity odór. Moje powieki stały się ciężkie. Ostatnie co pamiętałam to głos Lokiego i ciemność.

Loki pov.

Patrzyłem jak Yona upada. Szybko ją złapałem i zacząłem mówić, aby nie zasypiała. W tym domku nie powinno nic się jej stać. Należał do mojej matki, powinien być bezpieczny.
- Loki nie dość, że dopuściłeś się ataku na Midgard to jeszcze przyprowadzasz do Asgardu midgardzką kobietę?
Spojrzałem wściekły na Odyna. Jak on śmiał? Rozumiem, że moje winy w Asgardzie nie zostały przeze mnie odkupione, no ale dla Yony mógłbyć bardziej łaskawy. Kątem oka dostrzegłem jak jej zielone włosy zmieniają się na róż. Straciła przytomność.
- Zabiore teraz was do pałacu. Ciebie do celi a ją do komnat. Jako córka Cupidyna przyda się na zamku.
- Nie pozwolę jej wykorzystywać.
W domku rozbłysło białe światło. Musiałem przymknąć oczy, aby nie stracić wzroku. Kiedy je otworzyłem znajdowałen się w celi. Tej samej co ostatnio. Zrezygnowany usiadłem na podłodze pod ścianą.
Już od dwóch godzin siedziałem na podłodze w celi i starałem się połączyć z Yoną. Miałem szczęście, że wcześniej udało mi się połączyć z umysłem Yony, teraz miałem ułatwione zadanie, gdyby tylko nie była nieprzytomna. Kątem oka dostrzegłem dwóch strażników idących w moją stronę.
- Wielki Odyn łaskawie chce z tobą mówić.
Przewróciłem oczami i wstałem. Strażnicy szybko zakuli mi kajdany i zaczęli ciągnąć do sali tronowej Odyna.
To co w niej zobaczyłem zaskoczyło mnie. Yona stała po prawej stronie tronu, a Odyn jak zwykle siedział na swoim miejscu. Skoro różowowłosa obudziła się to może teraz uda mi się z nią porozmawiać. Kiedy chciałem się z nią połączyć okazało się, że Yona nadal jest nieprzytomna. Jakim cudem? Przecież widzę, że się obudziła.
- Mój synu przywitaj się z Cupid naszą nową kapłanką do spraw sercowych.
I wszystko stało się jasne. Uśpił Yone, a przebudził w całej okazałości Cupid. - Nie jestem twoim synem, po za tym czemu to robisz? Najpierw wszedłeś do umysłu dziewczyny, kiedy nie wiedziała nawet kim jest, a teraz uśpiłeś ją całkowicie.
Odyn gniewnie uniósł rękę i przywołał strażników.
- Od dzisiaj skazuje cię na tysiąc lat najokropniejszych tortur.
Strażnicy zaczęli ciągnąć mnie z powrotem do lochów.
- Zawsze odwracasz kota ogonem! Odpowiedź mi! Po co potrzebna ci jest Yona!
- Teraz to Cupid ,mój synu.
To było ostatnie zdanie jakie usłyszałem i ostatni obraz jaki zobaczyłem przed zamknięciem wrót. Moje serce krwawiło. Odyn pozbył się jedynej osoby, która coś dla mnie znaczyła. Na jej miejsce sprowadził kogoś kto nie ma żadnych emocji. Od wieków wiadomo, że cupidyni mają rozdwojenie jaźni. Odynie wiedz, że od dzisiaj nienawidzę cię jeszcze bardziej. Oby Avengers szybko wrócili z tej ich śmiesznej misji. Wtedy Stark na pewno rozkaże znaleźć swoją siostrzenice. Jeśli oni uwolnią Yone będę im wdzięczny. Chociaż z drugiej strony potępią jeszcze bardziej mnie. Jednak sam fakt, że Yona wróciła powinien mi wystarczyć.
- Nie myśl tyle, czeka cie coś lepszego.
Spojrzałem się na strażników. Mieli uśmiechy mordercy. No tak tortury. Mężczyźni wprowadzili mnie do sali, którą wcześniej odwiedzałem codziennie. Przywiązali mnie do słupa i rozdarli szaty na plecach. Czyli standardowo zaczniemy od biczowania. Tego nienawidzę najbardziej, boli jak cholera.
- Więc spotykamy się ponownie ,,książę" Loki. Jak zwykle nie możesz się doczekać prawda?
Jego nie lubiłem w szczególności. Kiedy po raz pierwszy uderzył w moje plecy batem, zacząłem myśleć o dwóch rzeczach, o Yonie i o tym aby już stracić przytomność. Co było marzeniem ściiętej głowy.

***
No to ten, pod wcześniejszym rozdziałem, była dość ,, ciekawa" dyskusja na temat koloru włosów Yony. Specjalnie przerwałam w tamtym momenci, aby w tym wyjaśnić wszystko, ale oczywiście i tak nie dociera, prawda? Nie mam nic do krytyki, ale uzasadnionej jak to mówi moja polonistka ,, Nie można powiedzieć, że Basia jest głupia, bo jest głupia. Potrzebne są argumenty. " a to, że nie każdemu podoba się róż wiem, sama go nie lubię, ale jednak autora się nie poprawia ( jeśli chodzi o pomysł, po ortografia czy interpunkcja to co innego ) jeśli nie ma się całego pomysłu. Tam to był dopiero zalążek. Dobra bo pewnie i tak tego nie przeczytacie xD
Pod spodem macie zdjęcie, jak wygląda kolor włosów Yony

 Dobra bo pewnie i tak tego nie przeczytacie xD Pod spodem macie zdjęcie,  jak wygląda kolor włosów Yony

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Jest to taki róż wpadający trochę w czerwień, ale nadal róż xD
Miłej niedzieli :D

Mysterious GuestOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz