Rozdział 5"impreza"

12.6K 398 15
                                    

Wyszłam i zobaczyłam...mojego trenera.
-Alicja świetnie dzisiaj grałaś-pochwalił mnie.

Od 1liceum z trenerem świetnie się dogadujemy jak byłam pierwszy raz na jego lekcji w-f (była siatkówka) odrazu mi zaproponował treningi z siatkówki.

-A tak wiem, dziękuje!-powiedziałam szczęśliwa.
-Chciałem ci coś dać. Bo wiesz taki turniej jest organizowany co 3lata-powiedział.
-Ok.-powiedziałam nie pewnie.
Zza pleców wyją puchar z turnieju wyglądał mniej więcej tak:

Zza pleców wyją puchar z turnieju wyglądał mniej więcej tak:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Bardzo się zdziwiłam.

-Proszę-podarował mi puchar.
Taki sam puchar ta szkoła wygrała 15 lat temu. To będzie nasz 3 puchar w takim turnieju a trener mi go daje??
-Nie! Nie mogę go przyjąć- powiedziałam.
-Musisz go wziąć,od tylu lat nie wygraliśmy, a teraz dzięki tobie zdobyliśmy mistrzostwo. Masz go wziąć, należy ci się-znowu próbował dać mi puchar.
-Ah! No dobra wezmę go z grzeczności-powiedziałam i wzięłam puchar od trenera.
-Dziękuje. Dowidzenia, widzimy się w Poniedziałek-powiedział i zaczął​ odchodzić.
-Ok...Dowidzenia!-krzyknęłam i weszłam do szatni.

Po trzech godzinach (16:00) byłam przed swoim domem to co zobaczyłam wytrąciło mnie z równowagi.(byłam razem z Laurą) Ta impreza miała być u kolegi mojego brata.
Musiałam zajść do domu żeby się przebrać i do nich dołączyć.
A gdzie jest ta impreza?!?!?
U NAS W DOMU!!!!!!!!!!!!!!!
-Zabije Austina gołymi rękami!!-powiedziałam.
-Alka spokojnie teraz chodzi go poszukać i sobie wszystko na spokojnie wyjaśnicie.-uspokajała mnie Laura.
-Masz rację. Ty pujdziesz do mojego pokoju a ja na spokojnie z nim pogadam.-powiedziałam już trochę uspokojona.
Laura potwierdził moją decyzję.

To co zobaczyłam:

Weszłam do domu, wszystkie oczy popatrzyły się na mnie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Weszłam do domu, wszystkie oczy popatrzyły się na mnie.
Ktoś krzykną:
NASZ KAPITAN PRZYSZEDŁ NA IMPREZE!!!!!!!!
Wszyscy krzyknęli, a ja zakryłam uszy Laura też.
Poszłam do pokoju mojego brata jak otworzyłam drzwi szybko je zamknęłam.
Co tam zobaczyłam!?!?!? Jak Austin pieprzy się z Olką!!!
-Kurwa, już gorzej być nie może!!!-krzyknęłam.

Weszłam do pokoju rzuciłam torbę na podłogę, puchar postawiłam na biurku, i położyłam się na łóżku.(Laury nie było bo pewnie poszła na dół imprezować)
Kilka godzin tak leżałam mniej więcej 3h aż w końcu zrozumiałam, że wybiła 20:00-Dobra jest impreza trzeba się iść zabawić!!-powiedziałam do siebie.
(Jagby co to Sary nie ma bo nocuje u koleżanki Też kujonki)

Poszłam do garderoby i po 5min wybrałam coś takiego:

Tak wiem na początku mówiłam, że nie nawidze spódnic i sukienek ale na specjalne okazje zawsze nałożę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Tak wiem na początku mówiłam, że nie nawidze spódnic i sukienek ale na specjalne okazje zawsze nałożę.

Już po 3h (23:00) bawiłam się jak nigdy, zapomniałam porozmawiać z Austinem.
Już grubo po północy pijany Nataniel wszedł na stół i powiedział przez mikrofon.

-Teraz zaśpiewam piosenkę dla pięknej i wyjątkowej ...dziewczynie....Alicji!!!!!
Przyznaję zszokowało mnie to.
-Gramy!!!-krzykną Nataniel.

(TERAZ WŁĄCZYĆ PIOSENKE KTÓRA JEST NA GÓRZE!!!
WYOBRAŚCIE SOBIE, ŻE ZAMIAST BREIDIEGO(TEGO BLĄDYNA) ŚPIEWA NATANIEL, A ZAMIAST MAK(TEJ BRUNETKI) ŚPIEWA ALKA. WSZYSCY OCZYWIŚCIE TANICZĄ RAZEM Z NIMI)

Po piosence jak Nataniel trzymał mnie w talli zbliżył się do mnie i...POCAŁOWAŁ!!! W końcu się udało.
To był taki namiętny i też delikatny pocałunek. Słyszałam jak chłopcy gwiżdżą i buczą, a dziewczyny krzyczą. Jak skończyliśmy się całować, Nataniel prze demną uklękną i powiedział.(przypominam, że ja i Nataniel byliśmy pijani w sumie tak jak wszyscy)
-Alicja słońce ty moje po tym pocałunku już wiem, że musze cię o coś ważnego spytać-powiedział.
-Słucham.-powiedziałam rozbawiona. Nie panowałam nad sobą.
-Alka czy tutaj w tym momęcie zostaniesz moją dziewczyną???-spytał.
-Yyy? Niech pomyślę-specjalnie trzymałam go w nie pewności.
-Odpowiedzi jest taka.....

-------------------------------------------------_---------_--------_-------
To tyle :)
Czy Alicja powie:
-Tak, będe twoią dziewczyną!!!
Czy od mówi.
No chyba, że może jej przeszkodzi w udzielenu odpowiedzi.
Dowiecie się już w następnej częście.
Oczywiście prosze o komentarze i głosy.
Jak to mówią:
CIĄGDALSZY NASTĄPI!!!

Przyjaciel Mojego Brata! Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz