Rozdział 14

87 17 1
                                    

Pov Luke

Obudziłem się dość późnym popołudniem. Głowa pęka, pewnie za dużo wypiłem.
Po głowie krąży mi pytanie "co wczoraj robiłem?"
Ciekawe jak tam Momo.
Pewnie wstała wcześniej, niż ja. Ah to normalne!
Lepiej zadzwonię do niej?
Może umówimy się na kolacje, tylko bez alkoholu?
Niepotrzebnie zadaje sobie te głupie pytania.

Z pewnością siebie nacisnąłem zieloną słuchawkę i czekałem na sygnał.
Dzwonie...
Huh? Czemu słyszę jej ustawioną piosenkę na dzwonek w moim domu?

Dźwięk ucichł. Połączyłem się jeszcze raz. Wysłuchiwałem melodii.
JEST! Znalazłem jej telefon. Co on robi na mojej komodzie? Była wczoraj u mnie? Nie! Czyżbym się upił? - zaciskałem zęby z przerażenia.
Nic nie pamiętam, więc nie mam pewności co jest prawdą.

Wziąłem telefon do ręki. Chyba nic się nie stanie jak troszeczkę go przejrzę...

Wskoczyłem na niezaścielone łóżko i zacząłem oglądać galerie dziewczyny.

Wow. Dużo tu jej zdjęć... Nawet jest ta dziewczynka.
Momo bardzo się zmieniła z wyglądu, ale bardziej z charakteru. Kiedyś była miłą kaczuszką.
Ciekawe czy ma... Tak! Ma!
Nasze zdjęcia. Pełno tu ich.
Nawet z dzieciństwa.
Oh...

pamiętam ten dzień, gdy zrobiliśmy te zdjęcie

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

pamiętam ten dzień, gdy zrobiliśmy te zdjęcie. Nasze pierwsze wspólne zdjęcia i pierwsze wspólne wakacje.

To było tak...

Rozpoczęcie wakacji. Byliśmy u mnie w domu, by zrobić dla naszych mam ciasteczka.

- Luke! Powinniśmy pokazać, że jesteśmy najlepsi! - odezwała się mała Momo.

- Mam plan! Tylko zaufaj mi. Na mój znak odwrócić się. Zgoda? - spytałem.

- Zgoda!

Mama ustawiała aparat do zrobienia nam zdjęcia.

- Powiedzcie coś fajnego. Uwaga... Robie zdjęcie! - ostrzegła nas.

Gdy mieliśmy zrobić "normalne zdjęcie", ja jako psotny chłopiec miałem różne pomysły.

- Teraz... - szepłem do przyjaciółki.

- Tyłeczki! - wykrzynkeliśmy, odwracając się tyłem do aparatu.

- Zdjęcie zrobione! - przybiliśmy piątke.

- Kochane dzieciaki! - zaśmiały się matki, widząc efekt zdjęcia.

...

Tak... To były czasy.
A to co?

 A to co?

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.
Momo Where stories live. Discover now