Rozdział 15 Wyłącznik dla mózgu

212 21 6
                                    

Blondyn odwrócił się do mnie. Cholera! Jego włosy były tak idealne. Po bokach miały może centymetr im bliżej góry tym dłuższe były, na czubku spokojnie dochodziły do trzech układając się w grzywkę. Może i spędziłam z tym chłopakiem zaledwie dzień, ale zdążyłam już zauważyć jak bardzo obchodzi go ta jego wydumana fryzura. Serio. Isaac spędził rano dwadzieścia minut w łazience i jestem prawie pewna, że układał te swoje cholerne włosy.

Wiecie co jest w tym najśmieszniejsze? Nie to, że wygląda z nimi zabójczo, bo są tak świetnie wymodelowane. Najzabawniejsze jest to, że wygląda z nimi uroczo przez te kilka niesfornych kosmyków, które niczym Tris z Niezgodnej postanowiły nie pasować do systemu i odstawać od ogółu. Dodawał im też do zajebistości fakt, że zamiast tak jak u większości chłopaków, lekko się kręciły na końcach.

Isaac pstryknął mi palcami przed twarzą.

- Hej, słuchasz mnie ty ogólnie? Serio zaczynam się martwić. Chcesz iść do pielęgniarki?

Jak się okazuje te cholerne, perfekcyjne włosy sprawdzają się też idealnie jako wyłącznik dla mojego mózgu.

Wstrząsnełam głową mając nadzieję,  że przemyślenia o włosach pójdą na kawkę czy coś.

- Nie chyba wszystko w porządku, a co?

Przygryzłam lekko długopis, który akurat znalazł się w mojej dłoni.

- Zoi słyszę jak wali Ci serce, przestraszyłaś się czegoś?

Cholera. Chyba każdy się domyśla, że ja jak to ja od razu się zarumieniłam. I przy okazji mój głos poleciał prawie oktawę w górę.

- Nie przestraszyłam się.

Nie kłamałam, sama siebie przecież nie przestraszyłam, no nie? Taa. Dzisiaj ociekam sarkazmem.
Chłopak wywrócił oczami.

- Dobra, zaufam Ci, ale jakby coś się działo to mów okay?

Kiwnęłam głową, na znak zgody. Do sali wszedł nauczyciel, wszyscy uczniowie wstali, ja zdążyłam razem z nimi, więc moje zaskozenie nie było bardzo widoczne.

- Hola Chicos. ¿Que tal? Sentarse, sentarse.
- Bien
Otparła klasa. Co? Co się właśnie stało?

- ¡Oooh Isaac! ¡Mi alumno favorito! ¿Todo esta bien?

Co?  Pokręciłam głową. Ktoś mi wyjaśni dlaczego jestem na hiszpańskim?

Pan Miguel jest hiszpanem. Nie mówi po angielsku.

Dlaczego do cholery słyszę głosy w głowie? Ach no taka, to przecież chica Veronica, umie ze mną rozmawiać nie używając głosu...

Dziewczyna uśmiechnęła się pod nosem.

Jeżeli chcesz, żebym Cię usłyszała, to wyobraź sobie, że stoisz obok mnie na korytarz i ze mną normalnie rozmawiasz. I koniecznie skup się na mnie. Inaczej każdy może to usłyszeć.

Przewróciłam oczami.

Dobra spróbuję.

Zamknęłam oczy. Skupiłam się na korytarzu, ale nie mogłam sobie przypomnieć jak wygląda. To znaczy widziałam ogół ale nie szczegóły.
Prychnęłam z irytacji.
To może coś innego?
Moja szafka. To miejsce zapamiętałam.
Uśmiechnęłam się pod nosem.
Wyobrażałem sobie Veronicę.

Co oni mówią?

Facet powiedział, że Isaac jest jego ulubionym uczniem, spytał się czy wszystko w porządku bo długo go nie było. Otwórz oczy wariatko,  wyglądasz jak gdybyś przyćpała.

New moon. New hope. New beginning.Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt