rozdział 11

713 22 21
                                    

Dzisiaj w końcu jadę na tą wycieczkę. Jedzie moja klasa, klasa B  (chodzę do A) I klasa Dylana.

O 6 rano Will zawiózł mnie, Shane'a i Dylana pod szkołę. Mieliśmy być 6.00-6.15 więc byliśmy mniej więcej na czas.

Było trochę chłodno, więc ubrałem zieloną bluzę z kapturem.

Po sprawdzeniu obecności, weszliśmy do autokaru. Usiadłem oczywiście z Liamem. Li miał na sobie czarną bluzę z naszywkami.

W trakcie drogi przytuliłem się z moim chłopakiem. Nikt, kto mnie zna nie zwrócił na to szczególnej uwagi, bo wiedział że tak się zachowujemy i tyle. Nikt przecież nie wiedział że jesteśmy razem.

Oczywiście ktoś zrobił nam zdjęcie

Nie przeszkadzało nam to, nawet spoko wyszło

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Nie przeszkadzało nam to, nawet spoko wyszło. Najwyżej dadzą na stronę szkoły.

(Nie wiem ile się jedzie. Wiem jedynie że długo więc nie zjedzcie mnie)

Po godzinach jazdy, w końcu dotarliśmy.

Było cudownie.  Może dlatego że byłem tu z moim aniołkiem?

______________________________________

Przepraszam, że rozdziały są takie krótkie:/

Ocenka >>>

Pytanka >>>

Pomysły >>>

155 słów🥲

Tony Monet ~ inne życieWhere stories live. Discover now