53 (+)

822 39 0
                                    

- Zaraz przyjdę - odezwała się Camila i zeszła ze mnie

- Ej no! - krzyknęłam, gdy weszła do łazienki. - Doigrasz się!

- Daj mi chwilkę

W pewnym momencie usłyszałam jak drzwi do łazienki się otwierają. Usiadłam na łóżku i spojrzałam na dziewczynę.

- Zamknij buźkę, skarbie - poczułam jak kubanka w skąpej czerwonej bieliźnie siada na moich kolanach. - Dzisiaj chce widzieć jak dochodzisz, skarbie  - wyszeptała mi do ucha i przegryzła jego płatek. Wciągnęłam gwałtownie powietrze.

Pov Camila

Widziałam jak jej źrenice się powiększają, a jej twardy członek ociera się o mój tyłek.

- Zrobisz coś zaraz lub cię wypieprzę jak nigdy dotąd. - wychrypiała gdy zaczęłam całować jej szyje. Oczywiście nie zapominając o robieniu malinek. Przeszłam na jej usta. Całując ją zachłannie poczułam jak Lauren chciała przewrócić mnie tak, że wyląduje pod nią, ale nie dziś. 

- Teraz ja góruje, skarbie. - popchnęłam ją do tyłu i nachyliłam się tak, żeby musnąć jej usta i zejść pocałunkami na jej dekolt. W tym samym czasie zdejmując jej bluzkę i ukazując jej jędrne piersi. Językiem pieściłam jej sutki, a jedną ręką zaczęłam paznokciami jeździć po umięśnionym brzuchu, później podbrzuszu, aż doszłam do wybrzuszenia w jej bokserkach. Lauren przymknęła oczy i wciągnęła ze świstem powietrze.

- Zaraz dojdę bez twojej pomocy - jęknęła gdy z pocałunkami zeszłam na jej podbrzusze. Od razu zdjęłam jej bokserki. Jedną ręką owinęłam wokół jej penisa i zaczęłam nią poruszać. - Oh tak Camzi - Lauren odchyliła głowę do tyłu i przymknęła oczy. Ruszając dalej ręka czubkiem języka polizałam napletek, aż poczułam jak Lauren ściska dłoń na moich włosach. Zaczęłam poruszać głową w dół i górę lekko dławiąc się szybkimi ruchami czarnowłosej. - Zaraz dojdę - Lauren puściła moja głowę. Odwróciła mnie tyłem. Tak, że stałam na czworaka. Zdjęła mi majtki i gdzieś je rzuciła. Zaczęła całować moje plecy, przeszła na pośladki. W pewnej chwili jęknęłam z przyjemności, gdy Lauren włożyła we mnie dość szybkim pchnięciem. 

- Lo! - odchyliłam głowę do tyły i ścisnęłam kołdrę, gdy Lauren zaczęła pieprzyć mnie jak nigdy dotąd. Przerywając i siadając na niej okrakiem. Usadawiając się tak, że nabiłam się na nią cała. - Boże - odchyliłam się do tyłu. - Zaraz dojdę

- O kurwa!

- O mój Boże! - krzyknęłyśmy razem w tym samym czasie dochodząc.  Poczułam jak po moim ciele roznosi się przyjemne ciepło. Opadłam zmęczona koło Lauren. Wtuliłam się w dziewczynę.

- Byłaś najlepsza - wyszeptała i pocałowała mnie w czoło i odpłynęłam

Wszystko wyjdzie na jaw - CamrenUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum