Powieść o kocie 3

490 34 9
                                    

Rondonin obudził się. Spał na plecach, a na jego brzuchu spała Księżniczka. Delikatnie zdjął ją z siebie i usiadł. Otwarła oczy.

- Idę zrobić nam śniadanie. Twoje będzie stało na podłodze.

Nie wiedział czemu do niej mówił. Przecież to kot. Ale sprawiała wrażenie, że go rozumie. Reagowała na swoje imię, nie tylko na "kici kici", jak inne koty.

Wstał i wyją patelnie. On zje tosty, jej ugotuje parówki. Gdy śniadanie ich śniadanie było gotowe, położył talerz z parówkami na podłodze i usiadł przy stole.

- Księżniczko, śniadanie!

Kot wyszedł z sypialni i podszedł do talerza.

- Smacznego.

Księżniczka spojrzała na niego i miauknęła.

To naprawdę nietypowy kot.

***

- Idę zrobić sobie popcorn, zaraz wracam, niczego nie zrzuć. - Oznajmił, wstając z kanapy. .

Udał się do kuchni. Zrobił sobie popcorn, a Księżniczce wziął parówkę. Chyba ją przekarmia, ale trudno, jak zgrubieje to po prostu zrobi jej dietę.

Wszedł do salonu. Kot leżał na pilocie, a na telewizorze była odpalona "Piękna i Bestia". Zamrugał. Koty umieją obsługiwać telewizor?

- Chcesz to oglądać?

Miauknęła. To chyba było potwierdzenie. Westchną.

***

Kendra leżała Rondoninowi na kolanach. Jednorożec płakał. Nie spodziewała się tego. Ona przy "Pięknej i Bestii" nie płakała, ale to może dlatego że oglądała ją milion razy.

Wstała z jego kolan i pobiegła do kuchni. Złapała w pyszczek paczkę chusteczek i z powrotem usadowiła się mu na nogach.

Żaden z chłopaków których znała, nie płakał przy tym filmie. No ale najwidoczniej są wyjątki.

Dziwne. Jeszcze parę dni temu, nawet nie podejrzewałaby go rozklejanie się na filmie.

Okazuje się że nie jest taki jak na pierwszy rzut oka. Jest troskliwy, miły, kochany. Bardzo go polubiła.

No więc, teraz wiecie że Rondonin ma jakieś tam resztki serca. (I to wcale nie tak, że inspirowałam się na sobie, człowieku który uwielbia zabijać, jest cholernym romantykiem i przy pierwszej lepszej okazji się rozkleja. Nieeeee...) Sorry że taki krótki rozdział, ale lepsze to niż nic. Mam nadzieję że podobało. ~Vikimelka

Jestem z siebie dumna. Nie było wcale tak źle ~ Vikimelka, nadal robię tą głupią korektę

Baśniobór. Wszystko & nic.Where stories live. Discover now