Przeróbka SS

857 43 14
                                    

Ponieważ nie podoba mi się pożegnanie Brackendry w Twierdzy Czarnodół (no w pierwszym tomie SS), postanowiłam napisać swoje własne. (Tak na marginesie, miałam ochotę wypatroszyć Brandoma za takie pożegnania, ale nie stać mnie na bilety lotnicze, gdziekolwiek on mieszka)

(To co było w książce, będzie pochyłym pismem)

- Muszę już iść - powiedział Paprot. - Zadbaj o to, aby twoja załoga zrozumiała, że tych czworo przybyszów znajduje się pod moją osobistą pieczą i cieszy się przychylnością Królowej Wróżek.

- Zakomunikowałeś to już swoją obecnością - zapewnił Marat. - Będą również pod moją ochroną.

Paprot uścisnął dłonie dziadków Sorensonów i Setha, a potem przytulił Kendrę.

-Uważaj na siebie. - Dziewczyna stanęła na palcach i szybko cmoknęła jednorożca w usta.

Chłopak znieruchomiał zaskoczony, patrząc szeroko otwartymi oczami na Kendrę.

Wróżkokrewna z szerokim uśmiechem odwróciła się do niego i już miała odjeść, gdy chłopak złapał ją za rękę.

- Poczekaj! - Przyciągną ją do siebie - Ja się jeszcze nie pożegnałem - I wpił się w jej usta.

Kendra znieruchomiała, jednak po chwili odwzajemniła pocałunek.

Oderwali się od siebie gdy zabrakło im powietrza. Dziewczyna mocno przytuliła chłopaka.

- Kocham cię - Szepną jej do ucha.

- C-co? - Spytała niepewnie patrząc mu w oczy.

- Kocham cię - Powtórzył uśmiechając się szeroko.

- Ja ciebie też. - Odpowiedziała dziewczynka z szerokim bananem na mordzie i znowu cmoknęła go w usta.

- Obiecujesz że będziesz na siebie uważać? - Spytała wróżkokrewna.

- Obiecuję. - Paprot przycisną dziewczynę do klatki piersiowej, obejmując mocno dziewczynę. - Będę tęsknić.

- Ja też.

*Seth*

Patrzyłem od boku ja moja ulubiona parka się żegna. Ale oni słodziutko razem wyglądają! Będę musiał przekazać Van że jej ulubiony ship wreszcie się spełnił. Coś czuję, że Kendra będzie chodziła przez najbliższy miesiąc z tym charakterystyczny błyskiem w oku.

Nie jest tak źle, jak na to że pisałam to milion lat temu. Jestem mile zaskoczona. ~Vikimelka, pisane podczas korekty książki

Baśniobór. Wszystko & nic.Where stories live. Discover now