CZTERDZIEŚCI DWA

262 13 3
                                    

---Luke---

Dzisiejszy dzień zaczęliśmy od rozmowy z tą dziewczyną, która ma nam powiedzieć czy czegoś się dowiedziała. Spotkaliśmy się w kawiarni, gdzie dziewczyna na nas już czekała:

- Chciałam wam bardzo podziękować za to, że dzięki wam nasz szef prawdopodobnie odpowie za to wszystko

- Nie ma za co – powiedział Ash, prawdopodobnie dlatego, że zauważył iż dziewczynie naprawdę ulżyło, co mnie nie dziwi – Teraz może opowiesz nam o tym czego ty się dowiedziałaś

- A jasne, popytałam w tym miejscu, którego adres mi podaliście i powiedziano mi, że faktycznie pracowała tu, ale poszła na zwolnienie. Początkowo nie chciano mi powiedzieć na jakie zwolnienie, ale jednak jakoś w końcu się udało. Cristin czyli ta dziewczyna, zaszła w ciążę i musiała zrezygnować z treningów na jakiś czas

- Dzięki wielkie – ledwie co powiedziałem, bo byłem w takim szoku, że to hit – Nie będziemy ci już zawracać głowy

- Jeszcze raz dzięki za pomoc – powiedziała dziewczyna

Ja tymczasem poszedłem usiąść i przemyśleć wszystko, ponieważ jak widać wyjazd tu był bezsensowny. Mój przyjaciel się tym nie przejął, ale nie dziwi mnie to, ponieważ chciał tu przyjechać bardziej dlatego, żeby odpocząć a nie w sprawach zawodowych powiedzmy. Ja tymczasem byłem zły, ponieważ myślałem że to będzie strzał w dziesiątkę, tymczasem okazało się że było to bezcelowe. Szkoda, że ta dziewczyna nie jest tą którą szukaliśmy, chociaż z drugiej strony nie zmienia to aż tak dużo. Nawet jeśli to byłaby ona to przez to, że jest w ciąży odpada zaproponowanie dołączenia jej do gangu. Głównie dlatego, że powinna więcej odpoczywać, a potem jak urodziny to raczej też nie będzie chciała ryzykować życiem.

Plus tej sytuacji jest taki, że kolejne kilka dni poświęcimy w całości na odpoczynek. Cieszy mnie to, że chociaż na chwilę będę mógł odpocząć od tych wszystkich zadań jakie mam na co dzień. Wcześniej sądziłem że mój najlepszy przyjaciel lekko przesadza, ale kiedy tu przyjechałem i dwa dni nie musiałem słyszeć o sprawach gangu, naprawdę byłem w szoku ile czasu mi to zajmowało na co dzień. Wstyd się przyznać, ale te dwa dni naprawdę były super, nie musiałem ogarniać spraw, rozwiązywać problemów.

Naprawdę zobaczyłem ile czasu i poświęcenia wymaga ode mnie ten gang. I faktycznie dobrze czuję się jako szef, cieszę się, że mam władzę i swoich ludzi, ale minusem tego jest odpowiedzialność zarówno za nich jak i przykładowo za Belle. Niestety, ale bycie w gangu wiąże się z tym, ze ma się wrogów, a oni często chcą cię zranić w efekcie tego to moi przyjaciele stają się celem. I powoli zacząłem zastanawiać się czy kiedykolwiek będę w stanie oderwać się od tego w całości. W tym zawodzie nie ma czegoś takiego jak przejście na emeryturę, więc co będzie kiedy Bella będzie w ciąży. Mamy ukrywać się do końca życia, ukrywać przez dzieckiem to czym się zajmuje, czy może od dzieciństwa pokazywać mu na czym ten zawód polega? Ta dziewczyna zrezygnowała z treningów być może już na zawsze i wie, że jej dziecko będzie bezpieczne, ja tego nie będę mógł swojemu zapewnić. Może powinienem odejść z gangu póki tych wrogów nie jest aż tyle, a może powinienem powiedzieć swojej dziewczynie, że nie chcę mieć nigdy dzieci.

Pokonana na zawsze?Where stories live. Discover now