PIĘTNAŚCIE

321 17 4
                                    

---Bella---

Obudziłam się bez Luka co mnie cieszy, ponieważ śnił mi się niezbyt przyjemny sen o którym nie za bardzo mam ochotę rozmawiać, a przy nim nie mogłabym tego ukryć. Na śniadanie zjadłam jajecznice, którą zrobił mój brat.Następnie poszłam szybko coś założyć, padło na czarną sukienkę, do tego założyłam adidasy i poszłam do siedziby,ponieważ zapewne tam będzie moja koleżanka. Mam tylko nadzieję,że nie ma czegoś do zrobienia.

Godzinę później byłam pod siedzibą i nie wiem czemu sądziłam, że pójście tam pieszo będzie genialnym pomysłem. Przynajmniej taki plus że nie jest południe gdzie słońce jest największe, a takie jeszcze do przeżycia.Oczywiście skierowałam się do jej pokoju i przeżyłam nie mały szok widząc jak jest tam czysto. Oczywiście jej nie było, więc zeszłam na dół, żeby spytać się kogoś czy wie może gdzie ona jest. Pierwszy napatoczył się jakiś chłopak, którego nie znam,ale zapewne zaraz poznam:

- Hejka, wiesz może gdzie jest Vanessa?

- Przykro mi, ale nie znam tu wszystkich i nie wiem gdzie jest – powiedział niezbyt miło

- Jezu nie musisz odpowiadać jakbyś chciał mnie zabić – powiedziałam, bo mógł być dla mnie milszy, jeśli dla wszystkich jest taki wredny to współczuje osobom z jego otoczenia

- A ty mogłabyś przestać grać księżniczkę?

- Ta księżniczka może ci zawsze zajebać – powiedziałam pewnie, bo nie pozwolę żeby jakiś pierwszy lepszy chuj mówił mi kurwa co mogę a co nie

- A potrafisz? – zaczął się śmiać co mnie doprowadziło do furii

- Umiem – powiedziałam zaraz po tym jak moja pieść dotknęła jego twarzy

- POJEBAŁO CIĘ!? – krzyknął i chwycił się za bolące miejsce

- Sam się o to prosiłeś - zaczęłam się śmiać bo chłopak ewidentnie się tego nie spodziewał, ale nie moja wina

- Kurwa co z tobą nie tak wybiłaś mi zęba

- CO TU SIĘ ODPIERDALA!? –powiedział mój chłopak wychodząc ze swojego gabinetu

- Ta suka wybiła mi zęba –powiedział ten chuj wskazując na mnie, przez co Luke się na mnie spojrzał, a ja uśmiechnęłam się jak głupia

- Przeproś – powiedział cicho, ale stanowczo mój chłopak

- Ale za co? Przecież to ta suka mi wybiła zęba

- Zaraz możesz nie mieć całej szczęki jak nie odszczekasz tego – powiedziałam bo już mnie wkurwił typ

Ku mojemu zdziwieniu chłopak milczał i miałam już podejść i spełnić swoją groźbę, ale uprzedził mnie Luke, który sam do niego podszedł. Początkowo myślałam, że chce zobaczyć jak wygląda sprawa z jego zębem, ale on podszedł po to, żeby go uderzyć z drugiej strony co mnie zdziwiło:

- To za to, że obrażasz panią

- Co jest nie tak z wami ludzie –powiedział cofając się po ciosie – Kobiet nie bije, ale tobie zaraz mogę oddać – dodał czując się już jak widać dobrze

- Zaraz to ty możesz życie stracić,więc mnie nie denerwuj – uśmiechnął się do mnie – A teraz ładnie przeproś

- Kim ty kurwa jesteś? – skierował to pytanie do mnie, szybko dodał przepraszam widząc wzrok mojego chłopaka

- Kimś ważnym dla niego –powiedziałam do chłopaka po czym weszłam do gabinetu Luka


Pokonana na zawsze?Where stories live. Discover now