Dziękuję!

3.8K 242 131
                                    

Ledwo skończyłam to opowiadanie, a już mi go brakuje (chociaż przez Was zaczęłam myśleć nad drugą częścią)... Strasznie się do niego przywiązałam, ale ważniejsze jest to, co Wy o nim myślicie.

W każdym razie to już koniec. Mam jeszcze w zanadrzu taki głupi bonusik, ale czy mam go wrzucić, to już wy zdecydujcie.

Dziękuję za każdą gwiazdkę z osobna i każdy komentarz, przy których zawsze szczerzyłam się jak głupia.

Aż mnie skręca z zażenowania jak czytam niektóre rozdziały. Wiele razy chciałam to po prostu przerwać i zakończyć, bo zwyczajnie nie miałam motywacji. Ale chyba bym sobie nie wybaczyła, gdybym się poddała.

Miało być długie - wyszło jak zwykle.

Miało być na tyle, na ile się da, wierne "Insygniom Śmierci" - wyszło jak zwykle.

Miało byś super przemyślane i sensowne - wyszło jak zwykle.

Miało być takie, żebym się potem nie musiała za to wstydzić - wyszło jak zwykle.

Miało być bez bezsensownych wątków - wyszły trudne sprawy, jak ktoś trafnie to określił w komentarzu.

A Wy mimo to potrafiliście wbić w dosłownie kilka godzin od opublikowania rozdziału sześćdziesiąt gwiazdek, co jest dla mnie naprawdę dużą liczbą.

A co do zakończenia, to od samego początku miało tak wyglądać i nie wyobrażam sobie żadnego innego.

Jeszcze raz z całego serca (w którego istnienie po ostatnim rozdziale pewnie niektórzy zwątpili) bardzo dziękuję za przeczytanie.

Do zobaczenia!

Zmiana stron || drarryWhere stories live. Discover now