Qui-Gon Jinn. Bo go za mało.

By _The_Godfather_

37.3K 3K 2.8K

Tak jak w tytule. Potrzebuję trochę mistrza Qui-Gona do szczęścia. Jeśli ktoś też tak ma, to zapraszam. Arty... More

1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30 :)
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
51
52 1/3
52 2/3
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71

50 :)

516 41 145
By _The_Godfather_

Seria talków pod tytułem "AU, w którym Obi-Wan jest biologicznym synem Qui-Gona"

Cała seria dedykowana NekoMlekoKiss

8/10

...

A co gdyby tak... Obiś miał brata bliźniaka? :D

W pierwszy i jedynym jak na razie one-shocie jaki został tutaj opublikowany pojawił Alec Jinn, o którego powrót niektóre osoby mnie prosiły.

A więc... Zaczynajmy :)

...

Qui-Gon: *prowadzi chłopców do przedszkola* chłopcy, tylko macie być grzeczni

Obiś: dobrze tato!

Qui-Gon: żadnych sztuczek czy żartów tym razem *zerka na Alec'a*

Alec: *czerwieni się delikatnie* nio dobrze

Qui-Gon: trzymam was za słowo. *całuje obu chłopców w czółka* miłej zabawy! *odchodzi*

Obiś: to co zawsze? *zerka na brata z uśmieszkiem*

Alec: oczywiście *szatański uśmieszek*

5 godzin później...

Qui-Gon: już... Jestem? *unosi brew*

Opiekun: *płacze w kącie*

Bliźniacy: tatuś! *podbiegają do niego i się tulą*

Qui-Gon: co tutaj się stało?

Opiekun: mówię Obi, a to Alec... Potem mówię Alec, ale to jednak Obi. Obi czy Alec, Alec czy Obi... I tak w kółko! Mam dość!

Qui-Gon: *wzdycha ciężko* przepraszamy...

Opiekun: po prostu idźcie!

Qui-Gon: *bierze chłopców na ręce i wychodzi* prosiłem was o coś...

Obiś: ale... To nie nasza wina, że nas mylą!

Alec: no właśnie! A ty tatusiu w ogóle wiesz jak się nazywamy? Hmmmm? *zakłada rączki*

Qui-Gon: Obiś *całuje jednego z chłopczyków w policzek* Alec *całuje drugiego w policzek*

Chłopcy: *uśmiechają się szeroko*

Qui-Gon: jestem waszym tatusiem, oczywiście, że wiem jak się nazywacie. W końcu to ja nadawałem wam imiona! *wzdycha* ale dlaczego wy po raz kolejny robicie taką akcję co? Prosiłem was przecież...

Obiś: *zawstydzony, spuszcza wzrok*

Alec: *zakłada wojowniczo ręce* bo my nie chcemy chodzić do przedszkola! Wolimy siedzieć z wami w domku!

Qui-Gon: *wzdycha ciężko* coś czuję że nie wygram tej wojny, co?

Bliźniacy: *posyłają w jego stronę niewinne uśmieszki*

Qui-Gon: *chichocze cicho*

...

Ciekawostka: Przez cały swój pobyt w przedszkolu, chłopcy cały czas zamieniali się karteczkami z imionami, przez co opiekun przez następnych pięć lat przebywał na chorobowym.

...

Plo: *śpi*

Qui-Gon: *śpi wtulony w Plo. Uśmiecha się przez sen i mamrocze coś o loth kotkach*

Obiś: *wskakuje na łóżko* mamo! Tato!

Plo: *budzi się* co? Co się stało? Qui-Gon, wstawaj! *szturcha go*

Qui-Gon: *mamrocze* taak... Adoptuję ciebie malutki loth kotku...

Plo: Qui! *zrzuca go z łóżka*

Qui-Gon: *piszczy* co się dzieje?!

Obiś: *smutno* Aleca boli brzuszek.

Plo: co? A gdzie on jest?

Obiś: śpi.

Qui-Gon: *unosi brew, siadając na łóżku* to... Skąd wiesz, że go boli?

Obiś: bo czuję. Mnie też aż zaczął boleć. Możemy spać z wami?

Plo: *wzdycha ciężko. Wstaje z łóżka i idzie po Aleca. Przynosi malucha do pokoju, kładzie go, po czym sam kładzie się obok*

Alec: *chrapie w najlepsze*

Obiś: *uśmieszek* od razu przestaje mnie boleć *kładzie się obok i wtula w braciszka*

Qui-Gon: *uśmiecha się szeroko. Kładzie się obok nich i przykrywa wszystkich kołderką* dobranoc chłopcy... *tuli ich*

...

Obi-Wan: ech... Ty na pewno chcesz poznać mojego brata?

Quinlan: oczywiście! Jeszcze się pytasz?

Obi-Wan: on jest dosyć hm... *zastanawia się przez moment* Specyficzny.

Quinlan: skoro przeżyłem ciebie, przeżyję i jego!

Alec: *wisi sobie do góry nogami na drzewie, mając nogi przewieszone przez gałąź * siemka!

Obi-Wan: ech... *przeciera twarz dłonią* A więc poznaj Aleca.

Quinlan: *jeździ wzrokiem od Obi-Wana do Aleca* o cholera... Mam teraz dwóch Obi-Wanów dla siebie!

Alec: nie dwóch Obi-Wanów... *zeskakuje z drzewa, po czym podchodzi do brata i obejmuje go ramieniem* Obi-Wana i jego przystojniejszą wersję *puszcza oczko do Vosa*

Obi-Wan: *przewraca oczami* jesteśmy identyczni Alec. *zrzuca jego ramię z siebie*

Alec: to też racja.

Obi-Wan: to jakim cudem ty jesteś ten przystojniejszy?!

Alec: psujesz mi ćwiczenie tekstów na podryw!

Obi-Wan: ja ci psuję?! To ty zachowujesz się jak wariat!

Alec: a ty jak nudziarz!

Quinlan: *wpatruje się w nich oczarowany* ale wy jesteście słodcyyyy

Bliźniacy: *w tym samym czasie, groźnie* nie jesteśmy słodcy!

Quinlan: awwww...

Bliźniacy: *podkasują rękawy, wbijając morderczy wzrok w Quinlana* chodź no tu.

Quinlan: *zaczyna uciekać*

...

Mace: *krzyczy na całą świątynię* Jinn!!!

Qui-Gon, Alec, Obi-Wan: *spoglądają na niego* który?

Mace: nie wiem który, ale wiem, że któryś z was to zrobił! *podchodzi do nich w różowym płaszczu*

Qui-Gon: *chichocze*

Obi-Wan: *uśmiecha się delikatnie, wewnętrznie dusząc się ze śmiechu*

Alec: *wybucha śmiechem*

Mace: *warczy* to nie jest zabawne! Wszyscy trzej do sali! I to już!

Qui-Gon, Obi-Wan, Alec: *idą obok siebie, cichutko się śmiejąc i potajemnie zbijając ze sobą piątki*

...

Darth Tyrranus: a więc znowu się spotykamy mój dawny uczniu... *odwraca się do Qui-Gona*

Qui-Gon: tym razem jednak ciebie przekonam do powrotu, mój były mistrzu.

Darth Tyrranus: ah tak? Niby w jaki sposób?

Qui-Gon: *przysuwa do niego bliźnięta* walcz teraz.

Obi-Wan i Alec: *wpatrują się w niego z minami zbitych szczeniaków* dziadku...

Darth Tyrranus: chłopcy... Oh..  Znaczy... *odsuwa się o kilka kroków*

Obi-Wan: wróć do domu dziadku...

Alec: dlaczego nas zostawiłeś?

Obi-Wan: jak mogłeś tak zrobić?

Bliźniacy: nie kochasz już nas?

Dooku: *ociera łezkę spływającą po jego policzku* oczywiście, że kocham..

Bliźniacy: *łapią go za ręce* to wróć z nami do domku.

Dooku: *kiwa potulnie głową* dobrze... Wrócę... Dobrze..

Qui-Gon: *przeciera twarz dłonią z ulgą* sytuacja opanowana...

...

Z dedykacją dla Jora_Calltrise

Dorosły Anakin: *wślizguje się do pokoju swojego mistrza. Idzie do jego łóżka, po czym bardzo powoli i ostrożnie kładzie się pod kołderką obok niego. Wtula się w jego plecy, a dłonie dosyć niewinnie wsuwa pod jego koszulkę* hej Obi...

Anakin: *marszczy brwi, czując jak jego dłonie zostają odepchnięte* ej... A tobie co? Ostatnio nie narzekałeś...

Alec: Owszem, Obi może i nie narzekał... * odwraca się do niego* problem w tym, że pomyliłeś pokoje. Obi-Wan ma pokój obok

Anakin: *piszczy i spada z łóżka* mistrzu Alec!!!

Alec: *przewraca oczami* no brawo.

Anakin: *cały czerwony* j-ja... No ten..  Przepraszam, ale... Huh... Głupio wyszło

Alec: nie zawracaj mi miecza świetlnego. Chcę spać *wtula twarz w poduszkę*

Anakin: *marszczy brwi* skoro ja jestem tutaj... To...

Obi-Wan: *z pokoju obok* QUINLAN ZOSTAW MNIE! TO JA! OBI-WAN! ALEC JEST W POKOJU OBOK! SIO! ZOSTAW!

Anakin: oh. *wybiega z pokoju*

Alec: *mamrocze* żyję z wariatami...

...

6 talksów w jednym rozdziale... Dałam radę! *rzuca się na łóżko, zawija się w kocyk i wraca do spania*

Continue Reading

You'll Also Like

855K 31.3K 113
Luźny ficzek z postaciami z Harrego Pottera
1.5K 189 88
głównie talksy czasem memy i inne rzeczy ze świata pj i ho
2.2K 93 11
Opis: Nie ma opisu 🥲
44.5K 2.9K 121
Tak jak sama nazwa mówi, będą tu głównie komiksy z Hazbin Hotel ACZKOLWIEK nie zaprzeczam że i również te z Helluwy Boss również mogą się tu pojawić...