Tajemnica ✔

By AliceWIEL

135K 5.4K 250

Do Beacon Hills przybywa pewna dziewczyna, która ma tajemnicę. Nikt nie może dowiedzieć się, że to właśnie ON... More

Nowa opowieść!
Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Info!
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Nominacja + info!!
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Przeczytajcie koniecznie!!
Rozdzial 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Epilog

Rozdział 24

2.4K 127 0
By AliceWIEL

Maraton 1/3 😃
----------------------------------------
Laura pov
- Rafael, błagam. Zrobię wszystko, ale nie chcę wyjeżdżać. - zatrzymałam go przy drzwiach
- Laura, mogą cię przecież zobaczyć. Mimo wszystko wiele się nie zmieniłaś z wyglądu, jak cię zobaczą...
- To mnie nie zobaczą. Mogę przecież zostać w domu.
- A ile będziesz siedziała? Aż znikną? Aż powiedzą: "Ehh.. Nie ma jej, spadamy"?
- Daj mi dwa tygodnie. Nie wiem, będę udawać, że jestem chora, zatrułam się czymś, cokolwiek. Zostanę w domu, a jeśli nic się nie zmieni, będą dalej w pobliżu, wtedy wyjadę. - powiedziałam na jednym wydechu
McCall patrzył się na mnie i wyglądał, jakby się nad czymś zastanawiał. Patrzyłam na niego błagalnym wzrokiem. W końcu westchnął i powiedział:
- Zadzwonie do szefa i zobacze co na to powie. Wiesz, że nie ja o tym decyduje, gdzie masz się znajdować. - przytaknęłam na jego słowa
Wyjął telefon z kieszeni i poszedł do salonu. Po chwili wrócił i schował urządzenie spowrotem do kieszeni. Westchnął i przetarł jedną dłonią oczy, natomiast drugą, położył na biodrze.
- Powiedział, że masz bystrą głowę. Zgodził się, aż sam jestem zdziwiony. Nie łatwo go do czegoś przekonać.
Uśmiechnęłam się. Udało się, zostaje w Beacon Hills.
- Tylko uważaj na siebie. - powiedział i miał wychodzić, jednak przystanął, po czym spojrzał się na mnie - Miejmy nadzieję, że uwierzą w twoją zmyśloną chorobę.
I wyszedł. Szczerze, to po tym co się dowiedziałam, czuje ból brzucha i mdłości. I wiem co to jest. Strach.

***
Scott wrócił późno, a jego mama miała nocną zmianę w szpitalu. Nie miałam najmniejszej ochoty wstawać. Nadal czułam ogromny strach, przez co źle się czułam. Bałam się o innych, ale nie chciałam wyjeżdżać. Byłam ciekawa, jak szybko mnie znajdą. Przez tak długi czas mnie szukali albo byli tu cały czas, a dopiero teraz się ujawnili? Nie, to jest bez sensu. Zresztą nie mam pojęcia. Miejmy nadzieję, że mnie nie znajdą i wszystko wróci do normy. Było prawdopodobnie południe, choć nie jestem do końca pewna. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę. - powiedziałam, a do pokoju weszła Mellisa
Wyglądała na zmartwioną. Podeszła i usiadła na brzegu łóżka.
- Kochanie, nic Ci nie jest? Do tej pory to byś wstała. - powiedziała i dotknęła mojego czoła - Albo mi się wydaje albo masz gorączkę. Coś Ci może jeszcze dolega?
- Brzuch mnie trochę boli i mam mdłości. - powiedziałam, udając, że mocno cierpię
- Przyniosę Ci herbatę i zmierze temperaturę. - powiedziała i wyszła z pokoju
Okay, muszę to dość dobrze rozegrać. Ważne, żeby Scott i reszta uwierzyli, że mi coś serio jest, choć będzie to trochę trudne, bo mogą wyczuć bicie mojego serca, które może przyspieszyć nawet delikatnie, gdy ich okłamie. Mellisa przyszła po chwili z herbatą i termometrem, po czym włożyła mi go do ust. Sekundę po tym usłyszałyśmy dzwonek do drzwi.
- Zaraz przyjde, pójdę zobaczyć kto to jest. - powiedziała, na co delikatnie przytaknęłam, po czym kobieta wyszła z pokoju
Włożyłam na parę krótki czas urządzenie do herbaty, po czym wyjęłam je i sprawdziłam temperaturę. 38.4°C. Jest dobrze. Włożyłam go ponownie do ust, a wtedy przyszła Mellisa z byłym mężem. Łał, cóż za niespodzianka. Nie spodziewałam się, że przyjdzie. Czujecie ten sarkazm?
- Co jest? Źle się czujesz? - zapytał i jak na ojca przystało, czule pogłaskał mnie po głowie, udając zmartwienie
Kobieta w tym czasie wzięła ode mnie urządzenie.
- Ma lekką gorączkę. Martwią mnie trochę ten ból brzucha i mdłości.
- Może zjadła coś nieświeżego.
- Możliwe. Mogę zaraz jej coś podać i jej przejdzie.
- Wiesz, może lepiej żeby została z jakiś tydzień w domu. Jeśli to jakiś wirus to może zarazić kogoś w szkole. Przecież ma jakieś koleżanki czy kolegów, którzy mogliby jej wysłać lekcję.
- No dobrze. Zostanie ten tydzień w domu. - powiedziała zrezygnowana
Widać było, że nie chciała zbytnio wszczynać awantury, że tak łatwo można wierzyć nastolatkowi, a prawdopodobnie symuluje chorobę, aby nie iść do szkoły. Była też zmęczona, bo wróciła nad ranem i tylko trochę spała. Powiedziała, że wraca spać i zostawiła nas samych. McCall pogratulował mi, że tak dobrze umiem udawać i powiedział, że zajrzy do mnie później. Gdy wyszedł, położyłam się i zamknęłam oczy, a po chwili już spałam.

---------------------------------------
Witam was w pierwszym maratonie
Który prowadzę 😁
Cieszę się, że ten pomysł przypadł wam do gustu
Pewnie będę robiła jesczsze jakieś maratony, ale w innych opowiadaniach
Kolejny rozdział pojawi się o 15
Życzę miłego czytania 😉

Continue Reading

You'll Also Like

33.4K 2.1K 28
Greccy, a zarazem Rzymscy bogowie i ich świat wkracza na ulice Nowego Jorku oraz całego świata po raz kolejny. Kimberly Smith, przyjaciółka, córka, s...
2.9K 154 20
Córka wysoko postawionego człowieka Armii Krajowej jest przez wir zdarzeń przypięta do muru, musząc być pokorna. Rozdarta między trzema flagami, nie...
875K 12.6K 198
2 cześć na profilu, więc zapraszam ❤️ Śledzicie na bieżąco dalsze losy naszych bohaterów. ❤️ #1 - TUNA - 07.02.2019 #8 - SLYTHERIN - 28.02.2019 #8...
41.7K 1.6K 40
Maddie Monet, najstarsza z córek Camdena Monet zostaje rozdzielona z braćmi na kilka lat. Bliźniaczka Tony'ego i Shane'a odnajduje się w swoim nowym...