okay | l.d.

By xcallmesunny

756K 47.7K 14.6K

„Myślę, że najgorszą częścią tego wszystkiego nie było to, że straciłam jego. Było nią to, że straciłam siebi... More

Prologue ✔️
1 ✔️
2 ✔️
3 ✔️
4 ✔️
5 ✔️
6 ✔️
7 ✔️
8 ✔️
9 ✔️
10 ✔️
11 ✔️
12 ✔️
13 ✔️
14 ✔️
15 ✔️
16 ✔️
17 ✔️
18 ✔️
19 ✔️
20 ✔️
21 ✔️
22 ✔️
23 ✔️
24 ✔️
25 ✔️
26 ✔️
27 ✔️
28 ✔️
29 ✔️
30 ✔️
31 ✔️
32 ✔️
33 ✔️
34 ✔️
35 ✔️
36 ✔️
37 ✔️
[2] Prolog
[2] 1
[2] 2
[2] 3
[2] 4
[2] 5
[2] 6
[2] 7
[2] 8
[2] 9
[2] 10
[2] 11
[2] 12
[2] 13
[2] 14
[2] 15
odpowiedzi na pytania do bohaterów 1
odpowiedzi na pytania do bohaterów 2
[2] 16
[2] 17
[2] 18
[2] 19
[2] 20
[2] 21
[2] 22
[2] 23
[2] 24
[2] 25
[2] 26
[2] 27
[2] 28
[2] 29
[2] 30
[2] 31
[2] 32
[2] 33
[2] 34
[2] 35
[2] 36
[2] 37
[2] 38
[2] 39
[2] 40
[2] 41
[2] 42
[2] 43
[2] 44
[2] 45
[2] 46
[2] 47
[2] 48
[2] 49
[2] 50
[2] Epilog
[3] Prolog
[3] 1
300k
[3]2
[3] 3
[3] 4
[3] 5
[3] 6
[3] 7
[3] 8
[3] 9
[3] 10
[3] 11
[3] 12
[3] 13
rok ff 🎉
[3] 14
[3] 15
[3] 16
[3] 17
[3] 18
[3] 19
[3] 20
[3] 21
[3] 22
Epilog 1
Epilog 2
Podziękowania
„OKAY" - nowa wersja
[3] dodatek
ogłoszenia

38 ✔️

6K 444 68
By xcallmesunny

TW - zaburzenia odżywiania

     LEONDRE

Gdy wchodzę z powrotem do pokoju, zastaję ją przeglądającą coś na telefonie. Kiedy mnie widzi, odkłada urządzenie na bok i uśmiecha się łagodnie, jakby wcale nie widziała mnie zaledwie pięć minut temu.

- Trzymaj - podaję jej kubek z gorącą czekoladą, na co mamrocze coś pod nosem. Mogę domyślić się, że miało to znaczyć "dziękuję", ale pewności nie mam.

- Nigdy nie piłam czekolady z piankami.

- Nigdy co? W jakim świecie ty żyjesz?

Za odpowiedź prawdopodobnie ma posłużyć mi chichot. Uśmiecham się i siadam obok niej.

- Nie jem słodyczy - przyznaje. - Zazwyczaj.

- Chyba, że masz nawrót.

     Kręci głową, jakby nie mogła uwierzyć, że właśnie to powiedziałem. Może powinna się już przyzwyczaić, że często przekraczam granice i mówię to, czego nie chciałaby usłyszeć.

     - Jeśli za pierwszym razem nie zrozumiałaś tego, że jesteś chora, to tak. Możesz znaleźć najlepszego lekarza, ale nawet on nigdy ci nie zagwarantuje, że z tego wyjdziesz.

     Będziesz chora do końca życia - chcę dodać, ale się powstrzymuję. Nie jest gotowa na prawdę.

     - Dobrze ci się ocenia innych?! - przestaje nad sobą panować i odsuwa się ode mnie.

     - Posłuchaj...

     - Teraz to Ty mnie posłuchaj! - trochę ścisza głos, jednak nadal jest to krzyk. - Za każdym razem, gdy patrzę na jedzenie, czuję się winna. Nie mogę wypić nawet tej głupiej gorącej czekolady, bo zdążyłam już obliczyć kalorie. Na śniadanie piję czarną kawę i palę dwa papierosy. Przez pół nocy próbuję zasnąć, a gdy już mi się udaje, to i tak co chwilę się budzę, bo mam cały posiniaczony kręgosłup. Bolą mnie kości i wypadają włosy. Chodzę w dwóch swetrach, bo jest mi wiecznie zimno. Mam problemy z sercem i zębami, nie wspominając już o poparzonym przełyku. Więc nie masz pojęcia, jak to, kurwa, jest. Masz tylko swoje małe wyobrażenie. Żyjesz w pieprzonej bajce! Pierdolony książę na białym koniu!

     - Naprawdę? - burzy się we mnie tyle różnych emocji, że zaczynam się z tego śmiać, mimo że po policzkach spływają mi łzy. - Chodź.

     Spogląda na mnie dziwnie, ale bez żadnych komentarzy, wstaje z łóżka, prawie nieprzytomna. Prowadzę ją do łazienki, gdzie każę zamknąć jej oczy.

     - Nie chcę. Chcę wrócić do domu.

     - Zaufaj mi - mówię spokojnie. Jednak przypomina mi się, że zaufanie to jedna z najbardziej popieprzonych rzeczy na tym świecie, więc dodaję - Po prostu to zrób.

     Gdy zamyka oczy, prowadzę ją naprzeciw dużego lustra.

     - Teraz możesz otworzyć - szepczę, kładąc dłoń na jej ramieniu.

     - Co ty znowu wymyśliłeś?

     - Powiedz co widzisz w tym lustrze.

     - Nie zrobię tego. To nie ma sensu - sprzeciwia się. - To nie jest żadna gra, Leo.

     - Uwierz, że ma sens.

     W końcu wzdycha i ociera kciukiem łzy. Jednak, kiedy spogląda w swoje odbicie, ponownie wybucha płaczem, który ściska mi serce. Staram się pozostać spokojny, ale trzęsą mi się nogi na widok jej reakcji.

     - Widzę obrzydliwego, tłustego potwora, który nie potrafi poradzić sobie z uczuciami i płacze z byle powodu - wymusza uśmiech na twarzy. - To właśnie chciałeś usłyszeć, tak? Teraz ci lepiej?

     Przygryzam wargę i nic nie odpowiadam.

     - Co ty widzisz, Devries?

     - Ciebie - stwierdzam. - Nie widzę potwora. Jesteś tylko ty.

Po jej oczach widzę, że chce zaprzeczyć, więc przykładam jej palec do ust.

- Nigdy więcej.

Continue Reading

You'll Also Like

215K 7.9K 56
Bycie zawsze gorszą siostrą może być męczące. Tym bardziej po trudnym dzieciństwie. Czy coś się zmieni w 13 letnim życiu Charlotte po trafieniu do br...
4.6K 242 13
Ostatnia część trylogii o Oldze i Damiano. Po procesie Veroniki para próbuje odzyskać spokój. Okazuje się jednak, że los ma wobec nich inne plany.
101K 3.9K 18
Co się stanie, kiedy w najgorszym momencie twojego życia, wszyscy na kim Ci zależy odwrócą się od Ciebie? Kiedy zostaniesz całkiem sam ze swoimi prob...
7.5K 312 19
Co się stanie jak Lucyfer zakocha się w greckiej bogini ? Jak na ten romans zareaguje Zeus. Co jeśli grecka bogini zaszła w ciążę z Diabłem ? Co Zeus...