Crazy Love || Harley Quinn X...

By cusiek_synku

226K 15K 5.7K

Doktor Harleen Quinzel pracująca w Arkham wzięła pod opiekę niebezpiecznego psychopatę - Jokera. Rodzi się mi... More

1.
2.
3.
5.
6.
7.
8.
9. (1k)
10.
11.
12.
13.
14.
Pytania do bohaterów
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21. (hihihi)
22.
23.
24.
25.
26.
Pytania do bohaterów 2
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
Pytania do bohaterów 3
35.
36.
37.
38.
39.
Ostatnie pytania do bohaterów!
Koniec
Only Crazy? Where's Love? | HARLEY QUINN X JOKER
Notka

4.

7.5K 508 132
By cusiek_synku

Obudziłam się o czwartej nad ranem. Nie wiedziałam czemu tak wcześnie, ale w sumie dzięki temu spokojnie zdążyłam do pracy. Tym razem śnił mi się Batman... może to dziwne, ale bardzo chciałam dowiedzieć się, dlaczego Joker go nienawidzi...

Wykonałam swoją codzienną rutynę i poszłam do pracy.

=8 godzin później= (I to wcale nie tak, że nie chciało mi się opisywać papierkowej roboty :P ~dop. Aut)

Nadszedł czas na spotkanie z Jokerem. Stresowałam się, bo miałam go dzisiaj zapytać o Batmana...

Doszłam do drzwi celi i weszłam do środka.

- Dzień dobry Harley - doszedł mnie jego głos.

- Witam panie J.

- Zgaduję, że nie wykręcę się dzisiaj od rozmowy o Batmanie? - wyszczerzył się.

Ma dobry humor, to dobry znak.

- Dobrze zgadujesz.

- Więc... co chciałbyś wiedzieć? - podrapał się po karku.

- Dlaczego tak nienawidzisz Batmana?

Z jego ust wydobył się szaleńczy, niepochamowany śmiech godny psychopaty.

- Mam powód skarbie. Widzisz... nie zawsze byłem przestępcą... mówiłem ci, że uciekłem z domu, prawda? Wychowywałem się wtedy na ulicy. Tak jak już powiedziałem, nie pamiętam co wtedy robiłem. W wieku dwudziestu lat musiałem zabijać, aby przeżyć na ulicy. Zaczęło mnie to bawić i wtedy pojawił się on. Chciał mnie zamknąć, więc przed nim uciekałem. Zagonił mnie do pewnego budynku. Podczas potyczki wrzucił mnie do kadzi z chemikaliami. To właśnie wybieliło mi skórę i zafarbowało włosy. Batman zniszczył mi życie...

Kiedy wysłuchałam jego historii zaczęłam płakać. Nie powinnam się wzruszać, bo to zwykły przestępca, który z resztą może kłamać...

Na pewno kłamał... nie mogłam uwierzyć w to, że strażnik Gotham zrobił mu taką krzywdę. Joker podszedł do mnie i mnie przytulił. W jego ramionach czułam się... bezpiecznie?

Ujął moją twarz i skierował na swoją. Wytarł kciukiem mój mokry policzek.

- Nie płacz Harley, nie warto... - sapnął w moje uchylone lekko wargi.

Zamknął przestrzeń dzielącą nasze twarze w nieśmiałym pocałunku. Odsunęliśmy się od siebie i spojrzałam mu w oczy. Widać było w nich coś na kształt wstydu... Przerwałam tą ciszę mówiąc:

- Em, ja już powinnam iść... - przegryzłam wargę.

- Do zobaczenia Harley...

- Do zobaczenia panie J.

Wyszłam z jego celi i dopiero wtedy doszło do mnie co zrobiłam...

♤To głupie uczucie pojawiło się, kiedy zobaczyłem Harley. Wtedy jeszcze Harleen... Harley-Harleen... Niby nie ma różnicy, a jednak jest. To uczucie panuje nade mną... Nie mogę dłużej zwlekać, czas minął...♧

...

Kiedy wieczorem kładłam się do łóżka, zadzwonił mój telefon

- Pani Harleen? - rozmówca był wyraźnie zdenerwowany.

- Tak, o co chodzi?

- Pani pacjent uciekł...

- Słucham?!

- Joker uciekł z Arkham! Proszę przyjechać!

Podskoczyłam na dźwięk szorstkiego tonu głosu.

Błyskawicznie się zabrałam i przyjechałam na miejsce.

...

Na korytarzu zrobiło się zbiegowisko.

- Doktor Quinzel, czekałem na panią - zatrzymał mnie Arkham.

- Jak to się stało?

- Kiedy strażnik wszedł do jego celi Joker zabił go scyzorykiem, po czym wyjął pistolet, który widocznie jakimś cudem przemycił i uciekł używając karty dostępu strażnika.

Dlaczego nie zabrałam mu tego scyzoryka?!

- Mogłabym pójść do mojego biura?

- Oczywiście...

Pobiegłam do wyżej wymienionego pomieszczenia i zastałam tam na stole róże z notatką, którą odczytałam:

---------------------------------------
Do zobaczenia... Harley Quinn
---------------------------------------

Sięgnęłam do mojej szafki i zobaczyłam, że Joker rzeczywiście wziął mój pistolet. Nie wiedziałam co miałam zrobić dalej... Przydzielą mi jakiegoś innego szaleńca?

Usłyszałam hałas dobierający z korytarza. Wyszłam z biura w celu zbadania jego źródła. Zobaczyłam, że Batman przyniósł mojego pacjenta z rozbitą głową.

- Co się stało, że on tak wygląda?! - wykrzyczałam.

- Chciałem mieć pewność, że będzie siedział spokojnie - odparł jakby to było coś oczywistego.

Podbiegłam do niego i przytuliłam Jokera. Kilka łez mimowolnie spłynęła po mojej twarzy. Obdarzyłam Batmana ostatnim nienawistnym spojrzeniem i pomogłam panu J dojść do jego celi.

- Lekarz zaraz powinien się pojawić - westchnęłam zdenerwowana.

- Mhm...

Patrzyłam na niego. Był osłabiony, to jasne, ale to nie przeszkadzało mu szeroko się uśmiechać.

Podeszłam do niego i spojrzałam mu w oczy. Unikał mojego spojrzenia. Westchnęłam i wyszłam z pomieszczenia. Zobaczyłam lekarza.

- Doktorze?

- Tak, pani Quinzel? - uśmiechnął się.

- Niech pan będzie delikatny... Proszę.

- Em, pierwszy raz dostaję taką prośbę, ale w porządku...

Odeszłam i w spokoju pojechałam do swojego domu...

+×+×+×

Jak wam się podoba rozdział?
Gwiazdkujcie i komentujcie!

Cusiek :*

Continue Reading

You'll Also Like

3.3K 84 11
Początek genzie ale nikt się w nim nie zna. Projekt się zaczyna i Patryk i Wika od razu łapią ze sobą super vibe. Wika zaczyna się powoli zakochiwać...
9.8K 744 32
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...
7.5K 312 19
Co się stanie jak Lucyfer zakocha się w greckiej bogini ? Jak na ten romans zareaguje Zeus. Co jeśli grecka bogini zaszła w ciążę z Diabłem ? Co Zeus...
1K 157 9
Litwa. Potworne śledztwo Nowosilcowa nadal trwa. Dwie obce sobie panny, niezwykłe dziewczęta - zmarła dusza w młodym ciele i dobrotliwa wieśniaczka...