Crazy Love || Harley Quinn X...

By cusiek_synku

226K 15K 5.7K

Doktor Harleen Quinzel pracująca w Arkham wzięła pod opiekę niebezpiecznego psychopatę - Jokera. Rodzi się mi... More

1.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9. (1k)
10.
11.
12.
13.
14.
Pytania do bohaterów
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21. (hihihi)
22.
23.
24.
25.
26.
Pytania do bohaterów 2
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
Pytania do bohaterów 3
35.
36.
37.
38.
39.
Ostatnie pytania do bohaterów!
Koniec
Only Crazy? Where's Love? | HARLEY QUINN X JOKER
Notka

2.

9.1K 549 251
By cusiek_synku

Obudziłam się około piątej nad ranem, bo miałam koszmar związany z Jokerem. Nie spodziewałam się, że tak to przeżyję. Wstałam z łóżka, ogarnęłam się, zjadłam śniadanie i pojechałam do pracy.

...

Przeglądałam moje notatki z rozmowy z Jokerem, gdy ktoś zapukał do drzwi mojego gabinetu.

- Dzień dobry pani Quinzel, jak przebiegła rozmowa z pacjentem?

Mówili, że stary Arkham rzadko wychodzi ze swojego gabinetu. Kłamali.

- Dobrze proszę pana, dowiedziałam się czegoś o jego dzieciństwie.

Wytrzeszczył oczy wyraźnie zaskoczony.

- Wspaniale! Mógłbym zobaczyć pani notatki?

- Wolałabym je na razie zachować dla siebie... - nie chciałam, żeby ktokolwiek poznał moją "pseudoartystyczną" stronę...

- Em, no dobrze, ale niech pani na niego uważa.

Westchnęłam.

- W porządku - zdobyłam się na wymuszony uśmiech.

- Jutro spotka się pani z jego poprzednim opiekunem.

WYJDŹ Z MOJEGO GABINETU STARUCHU!

- Dobrze prosze pana.

- Do widzenia - zamknął za sobą drzwi.

Nie wiem dlaczego wszyscy w kółko powtarzają, że mam na niego uważać. Przecież to również człowiek, a nie jakiś potwór... Prawda?

Nie miałam dzisiaj dużo do zrobienia, bo wczoraj wykonałam większość swojej roboty. Kiedy skończyłam skreślać starych pacjentów była godzina 12:30. Miałam jeszcze sporo czasu do rozmowy z Jokerem, więc zabrałam się za czytanie książki.

...

Nawet nie zauważyłam, kiedy już nadszedł czas na sesję. Stresowałam się z powodu mojego koszmaru, ale poszłam tam, bo przecież taka błahostka nie wytrąci mnie z równowagi. Doszłam do drzwi z numerem 17 i weszłam do środka.

Zobaczyłam, że Joker siedzi na łóżku i trzęsie się z zimna. Domyśliłam się, że to z powodu otwartego okna. Podeszłam do strażnika stojącego przed drzwiami i poprosiłam go, o jego zamknięcie.

Kiedy strażnik wyszedł Joker spojrzał na mnie z uśmiechem i zapytał:

- Martwi się pani o mnie?

- Martwię się o swoich pacjentów. Usiądź.

Wykonał moje polecenie. Zaczęłam bawić się ołówkiem.

- Dzisiaj chciałabym się ciebie zapytać o pewną sprawę...

- Unikasz kontaktu wzrokowego, to niezbyt grzeczne.

Niezły z niego obserwator...

- Słucham?

- Właśnie patrzysz na okno - powiedział i się wyszczerzył. - Czyli albo masz zły dzień, albo o mnie śniłaś...

Utkwiłam wzrok w ołwku i siedziałam w milczeniu.

- Zgadłem?

- Zły dzień, poza tym to ja zadaję ci pytania...

"Duży stopień inteligencji". Zanotowano.

- Czyli zgadłem, pytaj.

Westchnęłam ciężko i zajrzałam do notatek.

*Dwie godziny później*

- Eh, dlaczego zabijasz? - zadałam ostatnie przygotowane przeze mnie pytanie na dzisiaj.

- Bo to śmieszne - jakby na potwierdzenie swoich słów, wydał z siebie krótki śmiech.

- Co jest śmiesznego w odbieraniu życia niewinnym ludziom? - w końcu na niego spojrzałam.

Ten wstał, zajrzał za łóżko i wyjął scyzoryk z dziury w ścianie. Odruchowo się odsunęłam. Podszedł do mnie, przygwoździł mnie do ściany i bawiąc się nożem przed moją twarzą odpowiedział:

- To śmieszne, kiedy ludzie błagają o litość, chociaż nic tym nie wskurają. Płaczą lub krzyczą, chociaż to nic nie da, bo to ode mnie zależy, co się z nimi stanie. Za to ty mnie zastanawiasz... jesteś spokojna, a każdy inny kto był na twoim miejscu wzywał strażników - odsunął się ode mnie i schował scyzoryk w dziurze.

Przełknęłam ślinę i zdobyłam się na normalny ton głosu.

- Cóż, może nie jestem taka jak wszyscy, a może to ty trafisłeś na takich ludzi, ale to bez większego znaczenia - spojrzałam mu w oczy.

Przybliżył się do mnie tak, że mogłam czuć jego ciepły oddech na skórze i słyszeć bicie serca. Patrzył w moje niebieskie tęczówki z zaciekawieniem. Zaczął się do mnie niebezpiecznie zbliżać, a ja odsunęłam się i poszłam w kierunku wyjścia.

- Do widzenia Harley - sapnął.

- Harley? - odwróciłam się gwałtownie.

- Bardziej ci pasuje Harley niż Harleen, nie uważasz? Harleen Quinzel... - zrobił zamyśloną minę. - Harley Quinn! Idealnie! 

- Do zobaczenia panie J.

Zachichotał, kiedy usłyszał moje przezwisko.

- Do jutra Harley - wyszeptał, zapewnie myśląc, że nie słyszę.

Wyszłam z jego celi i skierowałam swoje kroki ku wyjściu.

♤Co ja wyprawiam? Nie mogę się do niej przywiązywać... Ale trzeba przyznać - piękna i mądra

...

Leżąc już w łóżku w swoim domu postanowiłam, że jutro poruszę temat Batmana. Boję się, jak na to Joker zareaguje, ale muszę spróbować...

+×+×+×

Dodaję dzisiaj, ponieważ nie jestem pewna czy trzeci rozdział nie pojawi się dopiero pierwszego września :/
Gwiazdkujcie i komentujcie, to daje naprawę wielką motywację do pisania

Cusiek :*

Continue Reading

You'll Also Like

73.1K 5.3K 38
1:45 niby zwykła, nic nieznacząca godzina. Przeważnie o tej porze ludzie już śpią, godzina jak każda inna... Ale nie dla Sohyun... Dla tej dziewczyn...
51.9K 2.8K 80
nasi przyjaciele zyskali telefony, ciekawe co to oznacza? #2 w #gilbert #1 w #anneshirleycuthbert #1 w #awae #4 w #gilbertblythe
118K 8.9K 54
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
11.3K 1.2K 14
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...