Della uniosła głowę.
– Nie wampir. To wilk. Idzie za nami od kilku minut. Wyczułam go jakiś czas temu.
Sądziłam, że tylko przechodzi obok, ale jednak nie. – Wskazała w stronę lasu.
– Co wilk robi tak blisko obozu? – zapytała Miranda.
I wtedy Kylie przypomniała sobie napotkanego wieczorem wilka. Derek się tym nie przejął, więc Kylie też nie.
– Chcecie zobaczyć, jak skopię mu zad? – Oczy Delli zalśniły, jakby ten pomysł wyjątkowo przypadł jej do gustu.
Kylie pomyślała o uległej postawie wilka. Nie był groźny.
– Nie, nie chcę patrzeć, jak skopujesz mu zad. – Złapała Dellę za łokieć.
– Czemu nie? – zapytała Della. – To nie wilkołak. To zwykłe zwierzę.
– Tak, zwykłe żywe zwierzę. Nie robi nam krzywdy – powiedziała Kylie. – Więc czemu ty miałabyś mu zrobić krzywdę?
– Idzie za nami, to niepokojące – odparła Della.
Miranda nachyliła się do nich.
– Trudno mi to mówić, ale muszę zgodzić się z Dellą. To niepokojące.
Kylie spojrzała w stronę lasu i dostrzegła pomiędzy drzewami wpatrujące się w nią złote oczy. Przeszedł ją dreszcz. Może i było to niepokojące, ale wilk nie robił nikomu nic złego. I wtedy przyszło jej do głowy, że pojawienie się wilka może być jakąś wiadomością albo elementem układanki. A może było tak, jak mówił Derek? To był zwykły mieszaniec wilka i szukał towarzystwa?
– O rany, czy to jego oczy? – Miranda wskazała w jego stronę.
– Tak – warknęła Della. – I wcale mi się nie podobają. Naprawdę mam ochotę skopać mu zad.
Uświadomiwszy sobie, że Della mówi poważnie, Kylie złapała jakiś kamień i rzuciła w stronę wilka.
– Uciekaj – krzyknęła.
Krzaki zaszeleściły, gdy zwierzę rzuciło się do ucieczki. Spojrzała na koleżanki.
– No i po kłopocie. Nie ma go. Zadowolone? Znów zaczęły cykać owady.
– Nie bardzo – odparła Della. – Byłoby zabawniej, gdybym zrobiła to po swojemu.
Chętnie bym coś przekąsiła.
– Chyba byś go nie zabiła? – oburzyła się Kylie.
– Tylko troszkę – uśmiechnęła się od ucha do ucha Della.
Kylie przewróciła oczami i naprawdę miała nadzieję, że Della żartuje.
– Poszedł sobie? – Miranda rozejrzała się wokół.
– Tak – odparła Della i ruszyła, ale Kylie obejrzała się jeszcze, rozważając, czemu wilk się tutaj pojawił. I nagle przyszło jej coś do głowy, aż serce zaczęło jej mocniej bić. Czyżby to Lucas próbował jej przesłać wiadomość?
– To, wracając do mojego problemu – odezwała się Miranda, gdy dotarły do domku – co mam zrobić z Kevinem?
– To proste. – Della wskoczyła na ganek. Odwróciła się i spojrzała na Mirandę. – Musisz się zdecydować.
Wyciągnęła prawą dłoń.
– Chcesz Kevina?
Wyciągnęła lewą.
YOU ARE READING
Przebudzona o świcie
FantasyKylie Galen przebywa w Wodospadach Cienia już od jakiegoś czasu. Choć wśród tych wszystkich niezwykłych istot jej życie już nigdy nie będzie takie samo, czuje, że jej miejsce jest właśnie tutaj. Wciąż jednak nie ma pojęcia, kim jest naprawdę. Desper...