- Jak Nocni Łowcy mogą być lepsi od tak zwanych Przyziemnych? - dopytała Clarissa przechodząc przez długi korytarz.
- Chronimi ludzi - powiedziała Izzy, a rudowłosa stanęła w miejscu.
- Jasne - odwróciła się do nas - chronicie ludzi, ale Simona zostawiłaś sama, świetna robota - przewróciła oczami.
- Ludzie powinni mieć resztki zdrowego rozsądku.
- Alec, nie teraz - warknęła łowczyni.
- Nie skrzywdzą Simona - zapewnił Jace - chcą was zwabić, myślą, że macie kielich.
- Dlaczego? Matka okłamywała mnie przez całe życie, ale w tajemnicy powiedziała gdzie ukryła kielich - powiedziała sarkarstycznie, a ja westchnęłam ciężko.
- No dobra to co teraz? - dopytałam.
- Zameldujemy się Clave - czarnowłosy wyminął mnie - niech wiedzą o Valentine.
- Że jest moim ojcem - ruda wzruszyła ramionami - świetnie, co to da Simon'owi?
- To powiązanie - odezwał się Jace - Wampiry chcą Kielicha.
- Pozwala tworzyć Nocnych Łowców.
- Nikt nie chce, żeby Valentine miał armie - stwierdził Alec.
- Kielich kontroluje demony.
- Zaproponują wymianę, Simon za Kielich - zerknąłam na Jace.
- Wampiry oddadzą Simona, a Valentine matkę - Clarissa złapała się za głowę - stracę kogoś bliskiego, może niech się biją o kielich.
- Więc to nie ma żadnego znaczenia?
- Oczywiście, że ma - spojrzała morderczym wzrokiem na Alec'a - ocaliłeś mi życie i ci zaufałam - zwróciła się do Jace'a - teraz wy musicie zaufać mnie - zerknęła na każdego - nie zmienię się z dnia na dzień.
- Została wychowana jak Przyziemna.
- Jesteś jej rzecznikiem - czarnowłosy zirytował się słowami siostry.
- Potrzebuje planu, nie rzecznika - stwierdziła rudowłosa.
Fray odwróciła się i podążyła przed siebie.
- Macie sprzęt, ekrany - wskazała ręką na maszyny - czy to pomoże, znaleźć Simona? - stanęłam przed stołem pomiędzy Izzy i Jace'm - Właściwie to gdzie on jest, w jakimś grobowcu w Transylwanii?
- Właściwie to nie. To w stylu Camille, nie? Są lokalni - zaśmiał się Jace.
- Są w hotelu DuMort na Gansevoort Street - poinformowała czarnulka.
- To po co wróciliśmy tutaj, chodźmy.
- Potrzebujemy uchwały Clave - skrzyżowałam ręcę.
- Nie wypowiemy wojny wampirom - stwierdziła Izzy.
- Musimy wziąć pod uwagę możliwości - spojrzałam na czarnowłosego - Podziemni są niewolnikami impulsów.
- Alec, nie zaatakujemy Podziemnych.
- Seelie mają swój urok - uśmiechnął się znacznie do siostry, a ona przewróciła teatralnie oczami.
- Seelie? - powtórzyłam.
- Fearie, Elfy, każdy pół anioł pół demon - wytłumaczył Jace zerkając na mnie.
- Izzy ci opowie - powiedział Alec - ma do nich słabość - spojrzałam na czarnulkę i podniosłam lewą brew.
![](https://img.wattpad.com/cover/217358153-288-k215810.jpg)
YOU ARE READING
ʟɪɢʜᴛ ɪɴ ᴛʜᴇ ᴅᴀʀᴋ «ᴀʟᴇᴄ ʟɪɢʜᴛᴡᴏᴏᴅ»
Fanfictionᴍᴀᴍ ɢᴅᴢɪᴇs ᴛᴇ ᴄʟᴀᴠᴇ ɪ ɪᴄʜ ᴢᴀsᴀᴅʏ ▪︎na podstawie shadowhunters ▪︎dialogi i akcje brane z serialu ▪︎historia głównej bohaterki wymyślona na totalnym spontanie ××× ××× ××× ××× ××× ××× #love 19 z 50,5 tyś. opowiadań - 04.07.2020r. 20 marz...