Nocna ucieczka

41 1 0
                                    

*maraton 1\3*
Słońce już wschodziło spojżałam na łóżko. Siedział tam nie kto inny jak Jackob
-Wiesz jak się przestraszyłam! Głupi jesteś! Totalnie ci mózgoczaszkę zjadło?!-zaczęłam krzyczeć szeptem i desperacko wymachiwać rękami
-Ness ubierz rzeczy i chodź nie jesteś tu bezpieczna...-powiedział chłopak wstając
-Czy tobie rozum odebrało?! Nie zostawię dziadka samego! Oszalałeś!-wrzasnęłam od razu zakryłam sobie usta
-Dziadek wie w nocy musiał jechać na komisariat bo mają jakąś akcję i nie jesteś tutaj bezpieczna pakój same najpodszebniejsze rzeczy i ruszamy
- Mam ci do zadania wiele pytań...-westchnęłam pakójąc ubrania do plecaka
*Pov:Jackob*
Charli dostał cynk z pracy,że ktoś obserwuję jego dom. Ostatnio na polowaniu wyczuliśmy dwa wampiry które znajomo pachniały byli to Edward i Bella. Powiedzieliśmy to panu Swanowi a on chce wiem jak to brzmi ale chce ochronić swoją wnuczkę przed jej rodzicami. Więc takim sposobem o 4:37 stałem w sypialni Ness i pomogłem się jej pakować
-Wychodzimy przez okno-powiedziałem siadając na parapecie
-Nie ma mowy Jackob-pokiwała głową Ness
-Wolisz żebyś zmarła teraz czy później
-Ale ja się boję-powiedziała dziewczyna
-Spokojnie...pomogę ci
Udało nam się jak najszybciej weszliśmy do lasu bo ja przybiegłem w wilczej postaci a że jest tu Ness to idziemy z buta
-Dobra chyba nas nie znajdą pójdziemy do mnie do domu jak będziesz chciała to się położysz-powiedziałem
-Coś ty Jackob ja nie jestem zmęczona-chwilę po tym kiedy to powiedziała ziewneła na co się zaśmiałem. Słońce zaczęło wschodzić,delikatna mgła owiała las stwierdziłem że to odpowiedni moment na powiedzenie jej tych dwóch słów które chiałem jej powiedzieć
-Wszystkiego Najlepszego!-powiedziałem stając przed nią (wiem o czym pomyślała połowa to pewnie o tym że Jackob powie Kocham cię ale to jeszcze nie tan czas dop.autorki)
-Dziękuję...jesteś pierwszy-powiedziała zakładając włosy za ucho
-Ja lubię być we wszystkim pierwszy-za to zostałem pacnięty w potylice
-Za co to?!-jęknąłem
-Wiesz tak mi jakoś ręka poszła-powiedziała po czym wytknęła na mnie język
-Ładną masz piżamę-powdziałem śmiejąc się zapytacie dlaczego Ness miała na sobie długie różowe spodnie w kratę,koszulkę na naramkach i do tego wełniany sweter i grube skarpety a na stopach miała trampki
-Bardzo śmieszne...wstyd mi jest że tak wyglądam-powiedziała robiąc się czerwona
-Bez przesady Sean wygląda gorzej od ciebie-machnąłem ręką
-Ale mnie pocieszyłeś-mruknęła
-No nie obrażaj się na mnie-powiedziałem stajac twarzą w twarz z nią przed bramą
-Jakbym mogła-powiedziała ziewając
*Pov Ness*
-Zaprowadzisz mnie do twojego pokoju bo mi się spać chce a na swoje urodziny ładnie chcę wyglądać
-Ty zawsze ładnie wyglądzasz -powiedział chłopak na co ja zrobiłam się czerwona
-Dziękuję
Jackob zaprowadził mnie do siebie do pokoju. Był mały ale bardzo ładnie urządzony i do tego czysty! A jak wiadomo nie każdy chłopak zachowuje czysty pokój w sumie dziweczyny też. Odłożyłam plecak na podłogę zdjęłam trapki i położyłam się na łóżko chłopaka
-Wygodnie?-zapytał
-Mhm...-mruknęłam zakrywając się kołdrą
-Połóż się koło mnie bo będę miała wyrzuty sumienia że się nie wyśpisz-powiedziałam
-Ale rączki przy sobie-pokiwałam mu palcem

*Poranek godzina 9:37 (nie do końca taki poranek)
Spałam sobie smacznie kiedy usłyszałam głośnie śmiechy. Otworzyłam oczy a w progu drzwi stał Sean,Nathan,Seth,Rayn i głośno się śmiali. Spojrzałam na druga stronę łóżka a Jackob mocno obejmował mnie w tali i przytulał się do mojego ramienia tak się wystraszyłam,że z hukiem wylądowałam na podłodze Jackob od razu zerwał się z łóżka a chłopaki turlali się po podłodze a Jackob dopiero teraz spojżał się na mnie
-Nic ci nie jest Ness?-zapytał wyciągając w moim kierunku rękę
-Jest okej-powiedziałam wstając
-Ness seksi piżama-powiedział Sean
-No wiem...co wy tu w ogóle robicie?-zapytałam
-Moglibyśmy się spytać o to samo tobie-powiedział Rayan
-Ja tu spałam w wy?
-Po pierwsze tu mieszkamy a po drugie mieliśmy jechać na zakupy z Jackobem
-Trudno ja DZIŚ SPĘDZAM CZAS Z NESS A WY MIELIŚCIE COŚ ZAPLANOWANE-powiedział akcentując każde słowo,coś mi się wydaję,że oni coś kombinują...

,,Coś więcej niż miłość" •Zakończone•Where stories live. Discover now