"A to chyba już coś znaczy?"

41 1 0
                                    

Pov:Jackob
Chciałem pocałować Renessme w policzek ale ona obróciła się w moją stronę przez co cmoknąłem ją w usta. Dziewczyna od razu spłonęła rumieńcem. Oderwałem się od dziewczyny,koło nas stał Sean patrzył na nas z szeroko otwartymi oczmi otworzył od razu uśmiechnął się tak szeroko jak nigdy
-Przepraszam-szepnęła cicho Ness i zrobiła się jeszcze bardziej czerwona
-Nic się nie stało-uśmiechnąłem się
-Huraaa! W końcu są razem! W końcu są razem!-zaczął krzyczeć i tańczyć chyba taniec zwycięstwa. Nie no nie mogę z niego
-My nie jesteśmy razem idioto-warknęła Ness o Jezu jak ona słodko wygląda jak się denerwuje w tedy uroczo marszczy nosek
-Jak to? Przecież się przed chwilą się CAŁOWALIŚCIE! A to chyba już coś znaczy?-powiedział chłopak zakładając ręcę na piersi
-Nie interesuj się smarku-powiedziałem
-A mogę jechać z wami do Ness?-zapytał nasz kuźwa on musi się we wszystko wtrącać! A żeby go jakieś dzikie kuny zjadły
-Nie-wytknęła język dziewczyna
-No proszę!-powiedział składając ręce do modlitwy
-Albo nie! Nie chcę wiedzieć co wy ram robicie kiedy nie ma pana Swana-powiedział Sean zakrywając sobie oczy na co ja z Jackobem wybuchneliśmy śmiechem
-Wiesz co robimy? Oglądamy filmy i pijemy kakao-powiedziała dziewczyna uśmiechając się. Zawsze jak u niej jestem to oglądamy filmy i pijemy kakao oraz objadamy się jedzonkiem
-To ja też tak chce!-krzyknął Sean
-Dalej lady niezdecydowana! Wsiadaj bo zmienimy zdanie-machnąłem ręką żeby wsiadł

Pov:Renessme
-Dalej lady niezdecydowana! Wsiadaj bo zmienimy zdanie-powiedział Jackob. Uśmiechnęłam się do nich a oni wsiedli do mojego auta
-No no powoem ci że nie złe masz to auto-pokiwał głową Jackob
-Wiadomo bo jej-powiedział Sean na co ja parsknęłam śmiechem. Zadzwonił mi telefon który miałam z tyłu w torebce
-Sean możesz wyciągnąć mi telefon z torebki?-zapytałam odwracając się na chwilę do niego
-Jasne!
Całą swoją uwagę skupiłam na drodze. Jackob włączył radio leciała jedna z moich ulubionych piosenek więc po cichu śpiewalam. Yelefon cały czas dzwonił
-Mam! Japierdziele ile ty masz rzeczy w tej torebce-jęknął chłopak
-Kto dzwonił?-zapytałam?
-Twój dziadek i ktoś kogo masz zapisanego jako "ulany nadęty królik"powiedział śmiejąc się w niebo głosy tak samo jak i Jackob
-Kogo masz tak zapisanego?-zapytał Jackob o mało co nie sikając ze śmiechu
-No nie wiem zgadnij-powiedziałam sarkastycznie
-No nie wiem może Zayn?-powiedział drapiąc się po brodzie Jackob
-10 punktów dla ciebie!-krzyknęłam
-Przepraszam,że zapytam ale kto to Zayan?-powiedział Sean
-Największe ścierwo które chodzi po tej ziemi. To jest kanalia,barachło,plebs totalne dno gówno,dubsko!-powiedziałam powoli i dobitnie
-Zapomniałaś o puszczalskim chuju-powoedział Jackob
-Racja
-To jest taki chłopak w czarnych włosach i wytatułowanych rękach?-zapytał
-Skąd wiesz?
-Jak byłem w sklepie to go spotkałem pytał się o ciebie
-Co chciał?-zapytał Jackob zaciskając pięści
-Pytał się kim dle Ness jesteś ty-powiedział zerkając na swojego kuzyna
-I co mu powiedziałeś?-zapytałam parkując samochód pod garażem
-Że to jest twój najukochańszy chłopak,którego bardzo kochasz-wyszczerzył się chłopak. O jeny jak ja go lubię! Na to wszystko parsknęłam śmiechem. Wysiedliśmy z auta otworzyłam drzwi od domu. Rozejrzałam się po domu zauważyłam,że dziadek już przyjechał z pracy pewnie jest u siebie w pokoju. Chłopacy poszli do salonu wybrać jakiś film a ja pokierowałam się do kuchni zrobić czekoladę z piankami a ja dodałam dla siebie cynamonu mnim! Otorzyłam szafkę chciałam sięgnąć chipsy i żelki ale co powiedzieć jestem niska. Podskakiwałam ale nawet to nic nie dało poczułam czyjeś ręcę na mojej tali. Był to Jackob
-Daj pomogę ci z tym krasnalu-powoedział sięgając upragnione rzeczy
-To co idziemy oglądać?-zapytał
-Jasne
Poszliśmy do salonu i wyłożyliśmh soę na kanapie. Zaczeliśmy zajadać przekąski oraz oglądać "Jak poznałem waszą mamę* w połowie filmu zasnęłam oparta o ramię mojego najlepszego przyjaciela...

,,Coś więcej niż miłość" •Zakończone•Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz