41. nap (18&20yo)

392 52 3
                                    

Jungkook podniósł się z krzesła jak poparzony, gdy tylko drzwi do jego pokoju się otworzyły, a w nich stanął Min Yoongi. Na jego twarzy pojawił się uśmiech, a Jungkook od razu do niego podbiegł, żeby wziąć go w swoje ramiona. Przez studia starszego nie widzieli się cały tydzień.

– Stęskniłeś się za mną? – zapytał Yoongi z cwaniackim uśmieszkiem. Jeon w odpowiedzi klepnął jego tyłek i cmoknął go w czubek głowy, po czym się odsunął. – Twoja mama nie wita mnie już tak wesoło jak zawsze.

– Świeża sprawa, no wiesz – wzruszył  ramionami. – Nie przejmuj się nią, za jakiś czas jej przejdzie. Jak się czujesz? Jak ci minął kolejny tydzień beze mnie?

– Cóż, okropnie. Nie miałem na kogo powyzywać – powiedział z powagą Min, a Jungkook podszedł bliżej niego, żeby móc spojrzeć na niego z góry.

– Nie żartuj sobie tak – mruknął swoim najniższym głosem, co wywołało u Yoongiego śmiech. Odepchnął go i wszedł w głab pokoju, żeby usiąść na łóżku. 

– Poniedziałek nie był najlepszy, bo ciągle myślałem o naszej niedzielnej randce – przyznał, a Jungkook puścił mu oczko.

– Oj tak, to zdecydowanie była dobra randka – przyznał, przygryzając dolną wargę. 

Yoongi na chwilę spuścił głowę w dół, żeby młodszy nie mógł zobaczyć jego zawstydzonej twarzy, a gdy opanował swój uśmieszek, wziął głęboki oddech i kontynuował dalej swoją wypowiedź.

– Reszta tygodnia była w porządku, oprócz wczoraj, bo miałem zajęcia do szesnastej, a potem musiałem się dużo uczyć na dziś. Jestem wyczerpany, spałem jakieś cztery godziny, zajęcia były ciężkie, a podróż do Busan w żadnym stopniu nie była wygodna.

– Ojejku – jęknął Jungkook i podszedł bliżej swojego chłopaka. Kucnął przed nim, łapiac jego dłonie, które zaczął gładzić. – Jestem z ciebie dumny, że wytrzymujesz to wszystko – powiedział i podniósł się na chwilę, żeby go pocałować. – Wybrałeś sobie ciężki kierunek, ale dajesz radę. Jesteś zawzięty, mądry w cholerę i dzielny, podziwiam to, wiesz? – uśmiechnął się, po czym znów go pocałował.

– Jesteś naprawdę kochany, Jungkookie. Gdyby nie ty, to pewnie rzuciłbym to wszystko już dawno – mruknął.

– Nie przesadzaj – odpowiedział. – Chcesz się zdrzemnąć na rozluźnienie? – zaproponował młodszy, a Min pokiwał głową.

– Marzę o tym – uśmiechnął się. Jeon wstał, żeby ściągnąć z siebie swoją bluzę, po czym wszedł na łóżko i położyć się od strony ściany. 

Rozłożył swoje ramiona, żeby Yoongi mógł się do niego wtulić, co ten oczywiście zrobił natychmiastowo. Leżeli przytuleni do siebie na łyżeczki i to zdecydowanie było ich ulubione zajęcie.

Ich dotyki i głosy były dla nich wzajemnym ukojeniem, a rozmowy przed zaśnięciem rozluźniały ich jak nic innego.

🌺

Bloom |j.jk+m.ygWhere stories live. Discover now