38. skinny dip (23&25)

487 54 14
                                    

– Gdzie mnie dziś zabierasz? – zapytał Yoongi, gdy Jungkook skręcił w jakąś polną drogę. Uśmiechnął się delikatnie, gdy Jungkook położył swoją dłoń na jego udzie.

– Nad jezioro. Jest cieplutki wieczór – odpowiedział, spoglądając na niego.

– Czemu nie przyjechaliśmy tutaj za dnia? Moglibyśmy się pokąpać – Yoongi wydął wargi i wysiadł z samochodu. Jungkook dołączył do niego i splótł ich palce razem, po czym oboje zaczęli iść w dół górki, żeby być bliżej brzegu wody.

– I tak to zrobimy – Jeon puścił mu oczko, a brwi Yoongiego wystrzeliły w górę.

– Co masz na myśli, hm? – zapytał, szturchając go w żebra łokciem. Jungkook ściągnął koszulkę i pociągnął również za bluzkę Yoongiego, dając mu znak, żeby zrobił to samo.

– Będziemy się kąpać nago.

– Co? – mimo, że Yoongi ma już dwadzieścia pięć lat, to na jego policzki i tak wkradł się delikatny rumieniec.

– No. Jesteśmy razem już tyle lat, a jeszcze nigdy tego nie robiliśmy.

Yoongi pokręcił ze śmiechem głową. Oboje rozebrali się do naga, po czym Jungkook zaczął biec i cały zanurzył się w wodzie, wydając przy tym bardzo dziwny okrzyk, na który Yoongi wybuchnął śmiechem.

– Woda jest lodowata! – krzyknął Min, stopniowo się zanurzając.

– Jeśli zanurzysz się szybko w całości, to będzie cieplutko – powiedział, wyciągając ręce do starszego, żeby ten mógł do niego podpłynąć i się przytulić.

– Wiesz, że gdy już stąd wyjdziemy, to zamarzniemy na śmierć?

– Pomyślałem o wszystkim i wziąłem dla nas ręczniki – uśmiechnął się młodszy i mocno cmoknął Yoongiego w czoło. Ten zawiesił się na jego szyi, a nogi oplótł wokół jego talii. – Jesteś jak koala.

– Mogę być koalą.

– Koale są słodkie – przyznał Jungkook, a Min przytaknął i zaczął składać delikatne buziaki na obojczykach i szyi swojego chłopaka. – Jest bardzo przyjemnie.

– Ze mną zawsze jest przyjemnie, słonko – prychnął Yoongi, przerywając na chwilę obcałowywanie skóry Jeona, który zamrugał kilka razy.

Brunet ścisnął pośladki Mina, na co ten spojrzał mu w oczy, a wtedy Jungkook zaatakował jego usta swoimi. Ich pocałunki były pełne pożądania i intymności, a oni mieli szczęście, że nikt nie przechodził w okolicy w ciągu kolejnych dwudziestu minut. Starali tłumić się swoje jęki w pocałunkach, ale nie zawsze im to wychodziło.

🌺

Jungkook podbiegł szybko do swojego bagażnika i wyciągnął z niego dwa ręczniki. Jeden obwiązał zwinnie wokół swojej talii, a z drugim poszedł do swojego chłopaka. Tamten całkiem zawinął się w niego, żeby się ocieplić i osuszyć. Jungkook pomógł mu się oczyścić, a po chwili oboje ubierali się już w swoje ubrania.

– I jak ci się podobała kąpiel w jeziorze? – zapytał Jungkook z zawadiackim uśmieszkiem, wchodząc do samochodu.

–Myślę, że jeszcze kiedyś powinniśmy to powtórzyć – odpowiedział, spuszczając głowę w dół.

– W jeziorze jeszcze tego nie robiliśmy.

– W wielu miejscach jeszcze tego nie robiliśmy.

– W jakim miejscu najbardziej chciałbyś to zrobić?

Yoongi był już maksymalnie czerwony, a Jungkook z jednej strony naprawdę był tego ciekawy, a z drugiej miał z jego dobry ubaw.

– J-ja nie wiem sam. Nie wiem.

– Wiesz. Wiem, że wiesz – wyszczerzył się. – Powiedz mi.

– C-co? Nie! Nie powiem ci.

– No weź, może będę w stanie to spełnić – Jungkook uszczypnął go w policzek, a Yoongi uderzył go w ramię.

– Nie ma szans, ta rozmowa jest zbyt żenująca – jęknął zrezygnowany.

Przez kolejne kilka minut młodszy próbował się dowiedzieć, jednak Min nie dawał za wygraną. W końcu Jungkook odpuścił, przez co Yoongi był mu bardzo wdzięczny.

Mimo, że miał swój wiek, a oni znali się od tylu lat i byli przy sobie w nawet najbardziej niezręcznych momentach, Yoongi nadal się zawstydzał, ale Jungkook absolutnie to kochał.

Bloom |j.jk+m.ygWhere stories live. Discover now